„Kawa
z kardamonem” autorstwa Joanny Jagiełło opowiada o przeciętnej uczennicy trzeciej
klasy gimnazjum - Halinie. 1 września w jej szkole pojawia się tajemnicza dziewczyna,
z którą nikt nie chce rozmawiać. Jest tak cicha i skryta, że nie zjednuje sobie osób z
otoczenia.
Linka
pomaga w domu, gdzie mieszka z mamą, młodszym bratem i ojczymem, ale pewnego
dnia dowiaduje się, że mama musi wyjechać, więc spadną na nią wszystkie domowe
obowiązki… Na szczęście przed Bożym Narodzeniem przyjeżdża babcia, aby pomóc
dziewczynie w przygotowaniach do świąt. Dzięki temu nastolatka ma chwilę, by
odpocząć u drugiej babci, do której jedzie w odwiedziny. Tam znajduje dziwne
stare zdjęcie, na którym rozpoznaje siebie i mamę, która jest w ciąży. A ona ma
tylko młodszego brata. Zdecydowanie coś jej się nie zgadza, ale nikt z rodziny
nie chce jej powiedzieć prawdy o tym, co stało się z tym nieznanym jej dzieckiem.
Okazuje się, że to, przez lata skrywana, rodzinna tajemnica. Mimo
niesprzyjających warunków – niedługo czekają ją egzaminy gimnazjalne, a do tego
jeszcze pokłóciła się z przyjaciółką – postanawia rozwiązać tę zagadkę.
O co chodzi z tym rodzinnym sekretem? Czy uda
jej się dowiedzieć czegoś konstruktywnego od kogoś z rodziny? I gdzie podziało się to tajemnicze dziecko? Wiele poszukiwań przed
Linką, ale dziewczyna jest tak zdeterminowana, że krok po kroku odkrywa kolejne
elementy układanki.
Książkę
czyta się przyjemnie i szybko. Świat Linki wciąga i czytając niejednokrotnie
miałam wrażenie, że jestem jedną z jej koleżanek, a nie czytelniczką obserwującą
jej losy. Polecam wszystkim, którzy lubią historie "z życia wzięte", bo tak naprawdę coś takiego mogłby się wydarzyć naprawdę.
BeTa
Za książkę dziękuję Wydawnictwu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz