06 czerwca

„Skwaszone winogrono” Jory John, Pete Oswald – recenzja

 „Skwaszone winogrono”  Jory John, Pete Oswald – recenzja


 Skwaszone Winogrono ma bardzo cienką skórę. Obraża się z byle powodu, pielęgnuje urazy, strzela fochy, nie zapomina niczego i za żadne skarby, niż powie wprost, o co mu chodzi. Z każdej igły zrobi widły, a z najdrobniejszej przykrości – gigantyczny problem. Aż trudno uwierzyć, że było kiedyś prawdziwym słodziakiem. Co się przytrafiło temu miłemu maluchowi i czy można to naprawić?


 

 To już czwarta część mojej ulubionej serii bajkoterapeutycznej: Smaczna Banda i emocje. To bardzo mądra i pozytywna książka. Zaprasza dzieci do porozmawianiu o swoich emocjach, bo nie ma złych emocji, jest tylko niewłaściwe zachowanie. W tej serii każde dziecko znajdzie odzwierciedlenie swoich problemów, emocji, które dusi lub nie potrafi sobie z nimi poradzić. To piękne zaproszenie do rozmowy. 


  Czasem każdy z nas jest takim skwaszonym winogronem, wiec książka także dorosłym da dużo do myślenia. Polecam z całego serca i zachęcam do zapoznania się z poprzednimi częściami.

                                                                                                                                                  Maa



 

30 maja

„ŁOWCA DUSZ” ALEX KAVA – RECENZJA

„ŁOWCA DUSZ” ALEX KAVA – RECENZJA

To już trzeci tom serii o Maggie O'Dell (mój drugi). Na początku trochę się ciągnie, bo niezbyt interesuje mnie tematyka sekt, ale później, jak akcja rusza, to nie można się oderwać od książki. 

Mamy sektę, która zdobywa coraz więcej wyznawców, jest charyzmatyczny przywódca Everret i giną kobiety... Kto jest mordercą? W sprawę zamieszana jest też matka głównej bohaterki.  Nowa współpracownica agentki, bardzo ją drażni, czy się dogadają? Dużo się dzieje , nie ma nudy. 

Świetnie napisana książka, dużo wątków, bohaterzy to nie puste wydmuszki, a ludźmi z krwi i kości, którzy mają swoje życie. Nie są kryształowi, są tacy jak my. Mam tylko jeden problem z tą powieścią  – korekta.  Jest źle zrobiona, przepuszczono mnóstwo błędów. Czy to brak czasu? Nie wnikam, ale źle to wygląda.

Polecam Alex Kavę – to bardzo interesująca autorka. 
Czekam z niecierpliwością na następną książkę. 

                                                                                                                                               Maa


 


30 maja

"Adaptacja literatury. Wehikuł czasu" - recenzja

"Adaptacja literatury. Wehikuł czasu" - recenzja

"Wehikuł czasu" Herberta G. Wellsa to jedna z najbardziej znanych powieści science fiction na świecie. Wydana po raz pierwszy w tysiąc osiemset dziewięćdziesiątym piątym roku, fascynuje kolejne pokolenia czytelników i zabiera ich w świat pełen niesamowitych przygód pewnego podróżnika w czasie. 

EGMONT włączył tę opowieść do swojej komiksowej serii Adaptacje literatury, dzięki czemu zyskaliśmy kolejną świetną wersję rysunkową jednej z najważniejszych powieści w historii literatury światowej.

Głównym bohaterem jest naukowiec, Podróżnik w Czasie, który stworzył urządzenie umożliwiające takie wyprawy. Chcąc udowodnić innym, że jego machina działa, wyrusza w daleką przyszłość, gdzie spotyka dwie rasy ludzkie, Elojów i Morloków. Jest rok 802 701. Elojowie żyją, bawiąc się bezustannie, bez zmartwień i trosk, ciesząc się każdą chwilą, natomiast Morlokowie egzystują pod ziemią i porywają nieostrożnych Elojów, aby ich zjeść. Po powrocie naukowiec ma dowód, którym jest kwiat otrzymany od jednej (lub jednego, ponieważ ta rasa nie miała podziału na płci) z Eloji, po czym wyrusza w kolejną podróż.

Komiks ten to świetna adaptacja porywającej powieści pełnej akcji i niebezpiecznych przygód. Gatunek określany jako science fiction daje autorowi ogromne możliwości. W tych powieściach wszystko jest możliwe i wykonalne, więc i spory może być element zaskoczenia czytelnika, a zwroty akcji niespodziewane. Polecam.

Zojka

29 maja

"Adaptacje literatury. W 80 dni dookoła świata" - recenzja

"Adaptacje literatury. W 80 dni dookoła świata" - recenzja

"Adaptacje literatury. W 80 dni dookoła świata" to kolejna świetna publikacja komiksowa wydawnictwa EGMONT. Jeszcze kilkanaście lat temu z pasją wyszukiwałam komiksy na podstawie lektur szkolnych, co wcale nie było takie proste, a teraz coraz więcej książek pojawia się w tej właśnie formie, dla miłośników komiksowej kreski.

Akcja tej powieści przygodowej dla młodzieży rozgrywa się w XIX wieku. Pewien Anglik, Fileas Fogg, podejmuje się karkołomnego zadania. Podczas spotkania angielskich dżentelmenów w klubie "Reform" w Londynie wywiązuje się pełna emocji dyskusja, której efektem jest decyzja Fogga o odbyciu podróży życia. Zamierza on w osiemdziesiąt dni okrążyć cały świat. Atmosferę podgrzewa fakt, iż nie będzie to zwykła wycieczka, lecz zakład z pozostałymi członkami klubu. Wraz z Fileasem Foggiem w drogę wyrusza jego służący Obieżyświat. Mężczyzna nie jest zachwycony perspektywą wyczerpującej tułaczki, do tego jeszcze pod presją czasu. Dopiero najął się do pracy u Fogga i liczył na ciepłą posadkę, a tu taka historia... Odmówić jednak nie może, więc wraz ze swoim pracodawcą podejmuje wyzwanie i wyrusza w podróż pełną przygód i niebezpieczeństw. Czy zdołają wygrać zakład? Kto podąża za nimi krok w krok i w jakim celu?

Chociaż każdy tom serii Adaptacje literatury rysuje inny ilustrator, kreski mają sporo wspólnych cech. Z wybranych przez scenarzystę scen, opisanych w bardzo bogatym pod względem fabularnym pierwowzorze, ilustrator Chrys Millien stworzył dynamiczne obrazy, przez które płynie się jak statkiem po wartkiej rzece. 

Przygody Fileasa Fogga wciągają i pobudzają wyobraźnię. Zdecydowanie polecam tę lekturę wszystkim, którzy lubią wartką akcję i bogaty plan wydarzeń.

Zojka



22 maja

Basia i zagadki wszechświata. Mikroby - Zofia Stanecka - recenzja

Basia i zagadki wszechświata. Mikroby - Zofia Stanecka - recenzja

Basia i zagadki wszechświata to kolejna seria książeczek z cyklu opowiadającego przygody rezolutnej kilkulatki, która uwielbia poznawać świat. "Mikroby" to pierwszy z mających powstać wkrótce tomów. 

Tym razem dziewczynka spotyka na swojej drodze maleńkie mikroby i początkowo wcale nie jest zachwycona tym nowym odkryciem... Kiedy zamiast do łazienki biegnie do kuchni i zamierza brać jedzenie w brudne ręce, do akcji wkracza mama. Cierpliwie tłumaczy córeczce, czym są bakterie i grzyby, które mogą człowiekowi bardzo zaszkodzić, jeśli nie będzie dbał o higienę. Wkrótce okazuje się, że istnieją również mikroby, które pomagają ludziom. Mimo początkowych oporów, Basia z fascynacją wchodzi w nieznany jej świat drobnoustrojów. 

Oprócz opowiadania młody czytelnik znajdzie w książce kilka stron z ciekawostkami związanymi ze światem mikrobów. Podczas lektury dziecko dowie się między innymi, czym są bakterie jelitowe i jak prawidłowo myć ręce, a Misiek Zdzisiek podpowie, jak dbać o siebie i innych.

Nowa seria przygód Basi wprowadza w naukowe tematy i z pewnością będzie świetną bazą wyjściową do rozmów na przeróżne tematy.

Zojka





   


09 maja

„Bystre Ciastko” Jory John, Pete Oswald – recenzja

 „Bystre Ciastko”  Jory John, Pete Oswald – recenzja


 Smaczna banda i emocje to bestsellerowa seria o emocjach. Dostajemy dwie nowe książeczki, ale dziś recenzja Bystrego Ciastka. Jest pięknie wydana – w twardej oprawie i bardzo mądra.


 

Każde nieśmiałe  dziecko może się utożsamić z Bystrym Ciastkiem, które jest nieśmiałe, zagubione i nie radzi sobie w szkole tak dobrze, jak jego koledzy. Ale dostaje szansę wypłynąć ze swoim talentem
i zmienia się nie do poznania. Warto dać szansę każdemu, trzeba go tylko zauważyć.

 



Jak zwykle obrazki autorstwa Pete Oswalda są piękne i bardzo kolorowe, ale kolory stonowane, miłe dla oka. To znakomita pozycja do prowadzenia bajkoterapii, z której zamierzam skorzystać. 

Polecam tę książkę rodzicom małych dzieci, szczególnie gdy mają problem z nieśmiałością dziecka,
a także samym dzieciom, bo książka jest bardzo dobrze napisana i zilustrowana.

                                                                                                                                             Maa 




09 maja

„Seans spirytystyczny” Sarah Penner – recenzja

 „Seans spirytystyczny”  Sarah Penner – recenzja


 

Gdy ujrzałam tytuł tej i książki i piękną okładkę, to stwierdziłam, że muszę ją mieć. Dlaczego? Bo uwielbiam gotyckie klimaty, duchy, seanse spirytystyczne, XIX wiek w powieściach. Horrory to jeden
z moich ulubionych gatunków filmowych. Sarah Penner jest jeszcze autorką książki: Zaginiona apteka. Jestem bardzo ciekawa tego tytułu.

Głównymi bohaterkami powieści są dwie silne osobowości- nauczycielka i uczennica mediumizmu. Pojawia się jeszcze jedna kobieta, ale ją poznajemy z offu. Główna akcja toczy się w ekskluzywnym Towarzystwie Spirytystycznym w Londynie. Kobiety, a głównie Lenna, krok po kroku odkrywa nieczyste interesy niektórych członków klubu. Jak potoczy się ta historia? Musicie przeczytać książkę, bo naprawdę warto. Świetnie przedstawiony klimat tamtych czasów, dobrze napisane postacie, intryga świetnie skonstruowana, a książkę, która ma 399 stron, czyta się  bardzo szybko i nie można się od niej oderwać. Jedynym minusem jest praca redakcyjno-korektorska, wiele błędów zostało przeoczonych.

Świetne są dodatki do książki, które znajdują się na końcu, a mianowicie: przepis na wiktoriański gorący poncz, trójwarstwowa świeca czy wiktoriańskie herbatniki pogrzebowe. Czekam
z niecierpliwością na kolejną książkę tej autorki. Polecam serdecznie       Maa



09 maja

„Alicja w Krainie Czarów” – recenzja

 „Alicja w Krainie Czarów” – recenzja

Wiele już było adaptacji książki Lewisa Carrolla: „Alicja w Krainie Czarów”. Pierwsza animacja wytwórni Disneya pojawiła się już w 1951 roku, później mieliśmy adaptacje filmowe w reżyserii Tima Burtona z lat 2010 i 2016 i książkę na podstawie animacji z 2004 roku. A teraz mamy komiks  –  bardzo ładną adaptację animacji Disneya. Ma 64 strony. Na pewno spodoba się dzieciom i dorosłym. Kolory są bardzo wyraziste, czasem wręcz jaskrawe, dla mnie trochę za mocne.


 

Na początku dostajemy galerię postaci, jest to przydatny dodatek dla osób, które nie znają Alicji. Autorzy dość wiernie przekazali przygody głównej bohaterki. Trochę mi brakuje większej ilości scen z kapelusznikiem, bo to moja ulubiona postać z tej serii. Na szczęście jest kultowa nieurodzinowa impreza u Kapelusznika, choć Alicji nie poczęstowano herbatką, gra w krykieta u Królowej Kier czy przedziwna rozmowa  z Gąsienicą.

Komiks będzie podobał się i kolekcjonerom kochającym Alicję i młodszym czytelnikom, zaczynającymi przygodę z czytaniem. 

Polecam   Maa







26 kwietnia

"Świętuj z nami" Valerie Wilding Åsa Gilland - recenzja

"Świętuj z nami" Valerie Wilding Åsa Gilland - recenzja

 

"Świętuj z nami" to przyciągająca wzrok książka o świętach i festiwalach z całego świata. O swoich zabawach opowiadają dzieci z różnych krajów. Należy do serii Akademia Mądrego Dziecka. Chcę wiedzieć!

Spis treści zapowiada całe mnóstwo imprez, które można poznać, a z czasem nawet pojechać w wybrane miejsce, aby w nich uczestniczyć. Do wyboru mamy święta, które znamy, a także takie zupełnie nowe. Wigilia jest nam znana, ale na przykład Święto kwitnącej wiśni już nie. A nazwa naprawdę zaciekawia. O swoim święcie opowiada japonka Keiko. Bardzo spodobało mi się świętowanie związane z kwitnącymi kwiatami wiśni. Japończycy organizują tego dnia piknik, gry i zabawy. Wygląda na to, że bardzo miło spędzają czas, świętując wspólnie z rodziną i przyjaciółmi.

W książce znajdziecie piękne ilustracje. Plusem jest to, że na danej ilustracji znajdują się również etykiety z opisami potraw i narysowanych przedmiotów. Pojęcia z etykiet występują w poszczególnych tekstach. 

Minusem jest mała czcionka. Może tekstu nie jest dużo, ale trudno się go będzie czytać młodszym czytelnikom.

Jeśli zdecydujecie się na lekturę tej książki, poznacie święta obchodzone w Niemczech, Japonii, Australii, Hiszpanii, Grecji, Francji, Anglii, Tajlandii, Polsce, Meksyku, Korei, Tunezji, Kijowie, Wenecji, Indiach, Nowym Jorku, Chinach, Holandii i Brazylii. To naprawdę spory wachlarz możliwości. Szczególnie, że książeczki nie trzeba czytać po kolei, więc możecie sobie wybierać święta, o których chcecie poczytać. 

Na końcu książki znajduje się indeks najważniejszych pojęć znajdujących się w tekście. Dzięki niemu można szybko wyszukać interesujące nas pojęcie lub kraj.

Książka jest pięknie wydana, więc byłaby idealnym prezentem dla dociekliwego młodego człowieka, który lubi poznawać tradycje innych krajów. Polecam.

Zoja

17 kwietnia

„Czarolina. Pan wyspy Vorn” tom 5 Sylvia Douye, Paola Antista – recenzja

 „Czarolina. Pan wyspy Vorn”  tom 5 Sylvia Douye, Paola Antista – recenzja


 To moje pierwsze spotkanie z bohaterami komiksu, żałuję, że nie poznałam tej serii wcześniej, ponieważ jest fantastyczna.

Zakończył się cykl przygód młodych fantastykologów, którzy na wyspie Vorn badają stwory z legend, baśni i mitów. Bohaterzy odkrywają przedziwne historie związane z tajemniczym miejscem i jej mieszkańcami. A każde odkrycie rodzi nowe pytania. Kim jest Madame C? Co łączy Meroda z Czaroliną? Co stało się profesorowi Balzarowi? Kim jest antagonista dzieci?


 

Komiks posiada twardą oprawę, zajmuje 56 stron. Moim zdaniem przeznaczony jest dla osób od 10 roku życia.Scenarzystką serii jest Francuzka Sylvia Douyé, współautorka komiksów dla młodzieży (Marie-Lune, Girlz) i popularyzatorka nauki, a rysunki są dziełem włoskiej graficzki Paoli Antisty (Chats!, Alix et Arsenou). W 2019 roku za pierwsze dwa tomy Czaroliny,  autorki otrzymały nagrodę Grand Prix Czytelników słynnego francuskiego magazynu „Le Journal de Mickey”.


 

Bardzo podoba mi się treść i szata graficzna komiksu. Kolory są wyraziste, mocne i bardzo intensywne. Twarze bohaterów przypominają postacie z mang. Mam nadzieję, że kolejna seria przygód młodych naukowców będzie równie ciekawa. Czekam z niecierpliwością.

                                                                                                                                               Maa 





Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger