28 lutego

„Eva, Teva i więcej Tev” Kathryn Evans - recenzja

„Eva, Teva i więcej Tev” Kathryn Evans - recenzja
Tytuł: „Eva, Teva i więcej Tev”
Autor: Kathryn Evans
Gatunek: fantastyka
Liczba stron: 356
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal; YA!


Pełna emocji i napięcia. Przepełniona wartką i interesującą akcją książka. Ciekawa fabuła i imponujące zdarzenia. Fantastyka, której nie sposób zapomnieć. Znajdowanie czułego punktu. Wstąpienie w drugie ciało. Tajemnica, która nie może ujrzeć światła dziennego. Z pozoru najzwyklejsza nastolatka chodząca do szkoły. Miłość, rodzina, przyjaciele. Dziewczyna, która dojrzewa i wkracza w wiek dorosły. Jednak pozory mogą mylić. Ma ogromną tajemnicę. Co pewien czas dzieli się na dwie osoby. Jest już jedenaście Tev. Za niedługo dziewczyna kończy 17 lat i chce zapobiec dalszym „podziałom” samej siebie. Ambitna i pełna zaangażowania. Musi zmierzyć się sama z sobą. Każda z Tev po opuszczeniu dotychczasowego ciała zostaje uwięziona, pozbawiona kontaktu z rówieśnikami. Nie może już kontynuować swego życia. Walka z samą sobą. Czy Teva przezwycięży słabości i doprowadzi do zatrzymania dalszych podziałów? Przeczytajcie, a się dowiecie. Gorąco polecam. 

Klaudia


27 lutego

"Margo" Tarryn Fisher - recenzja

"Margo" Tarryn Fisher - recenzja
Tytuł: "Margo" 
Autor: Tarryn Fisher 
Gatunek: literatura młodzieżowa; thriller psychologiczny
Liczba stron: 349 
Wydawnictwo: Sine Qua Non 


„Pożeracz” kryje w sobie wiele tajemnic. Największą z nich jest Margo. Z pozoru zwykła nastolatka, chodząca do szkoły i do pracy, jednak jest ona służącą matki i wrogiem własnych myśli. Żyje w cieniu rodzicielki i ponurego miasteczka Bone. Wkrótce wszystko się zmienia... Albo ktoś wszystko zmienia... Starszy sąsiad Judah, który jest sparaliżowany, pokazuje dziewczynie świat, przed którym ona chciała uciec, którego nie chciała znać. Kiedy w okolicy ginie siedmioletnia dziewczynka, sąsiedzi postanawiają odnaleźć sprawcę. Jednak czy niewolnica swojego umysłu poradzi sobie z tym? Jak dużą cenę będzie musiała zapłacić za szukanie sprawiedliwości na własną rękę? Czy ona sama nie stanie się jak inni? Jak brutalną tajemnicę odkryje o samej sobie? 

„Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból”. 

Wiele tajemnic, które również kryją się w naszej duszy; brutalna prawda o nas i otoczeniu; myśli o zemście za cierpienie, które ktoś nam zadał – kilka cech tej książki, które idealnie przemawiają do każdego czytelnika. Margo jest postacią pragnącą ogromnej sprawiedliwości, jednak prezentuje też wielką pewność siebie i niezwykłe dążenie do celu. 
Pierwszym moim wrażeniem po zakończeniu lektury była myśl, że fabuła jest bardzo "psychiczna", a główna bohaterka ewidentnie wykazuje cechy socjopaty. Mimo tego jestem pod ogromnym wrażeniem książki. Wprowadziła mnie w inny świat, na którym nie powinni żyć grzesznicy. Co do formatu książki – okładka budzi dziwne wrażenie, jednak jest ukrytym przekazem fabuły; średniej długości i nietypowo ozdobione rozdziały; dokładnie opisane miejsca, w których bohaterka przebywa. 
Nie będę pisać nic więcej ponad to, że „Margo” jest moim numerem jeden! Absolutnie przebija wszystkie dotychczasowe pozycje, które przeczytałam w tym roku. Świetny kryminał psychologiczny, godny polecenia każdemu! Zdecydowanie szkolna szóstka z wieloma plusami!

Kaja


22 lutego

"Gra o życie" James Dashner - recenzja

"Gra o życie" James Dashner - recenzja
Tytuł: "Gra o życie"
Autor: James Dashner
Gatunek: fantastyka
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Albatros
cykl: Doktryna Śmiertelności tom III


Trudno recenzować kolejny tom serii nie spoilerując jednocześnie pozostałych. Dlatego zdecydowałam się opowiedzieć Wam o "Grze o życie" w formie najważniejszych haseł. 
Książka zawiera niesamowite wątki akcji i zachwycającą fabułę. Jest idealna dla osób kochających fantastykę, a w szczególności dla fanów cyfrowej rzeczywistości. Czekają Was nieprzewidywalne momenty, wartka akcja i wciągająca historia nastolatków, którzy chcą ocalić ludzkość. Rzeczywistość kontra wirtualność. 
Ta lektura to oderwanie się od szarej codzienności, otworzenie bramy swojej wyobraźni. Wirtualny świat, jawa, sen. Kto jest zwyczajnym człowiekiem, a kto tworem? Setki pytań, których spisanie zajęłoby lata. Niemożliwe staje się możliwe. Niesamowita technologia, sztuczna inteligencja. Wszystkie wymienione przeze mnie powyżej hasła opisują w skrócie trzecią część Doktryny Śmiertelności. 
Trójka przyjaciół jedzie do pewnego zakątka. Michael czuje się z początku niekomfortowo. Chłopak odnajduje po jakimś czasie Helgę, jednak Sara i Bryson nie wiedzą czy chcą w pełni jej zaufać. Nie mają pojęcia, kim jest naprawdę. Po namyśle postanawiają dać jej szansę i podążyć jej drogą. Ul - miejsce, które wyjaśni wiele rzeczy. Bolesna droga, którą czwórka osób pokonuje bez przeszkód. Wysiłek, starania, silna wola, pełen spokój i odwaga. Kaine jest o krok od zniszczenia ludzkości. Michael, niestety, mu w tym pomógł... Stara się zatem wraz ze swoimi przyjaciółmi pokrzyżować mu plany i wrócić do tego, co było. Michael - chłopak, który stracił rodziców, zrobi wszystko, aby powstrzymać Kain'a. Czy uda im się unicestwić Doktrynę Śmiertelności? Czy wszyscy ujdą z życiem? Co spotka ich na końcu i jaki będzie ich dalszy los? Przeczytajcie, a się dowiecie :) 
Gorąco zachęcam do lektury!

Klaudia


22 lutego

"Mroczny zaułek" Louise Doughty - recenzja

"Mroczny zaułek" Louise Doughty - recenzja
Tytuł: "Mroczny zaułek"
Autor: Louise Doughty
Gatunek: sensacja
Liczba stron: 448

Wydawnictwo: BURDA Książki




Powieść Louise Doughty "Mroczny zaułek" to kryminał z wątkiem miłosnym. Główną bohaterką jest kobieta robiąca karierę w świecie nauki. Akcja rozgrywa się w Anglii. Yvonne Carmichael to uznany genetyk o wysokiej pozycji wśród naukowców. Podczas jednego z wystąpień przed komisją rządową poznaje mężczyznę, z którym wdaje się w romans. Yvonne to kochająca matka dwójki dorosłych już dzieci, to również kochająca żona, oddana swojemu mężowi, który też jest naukowcem. Jej romans trwa w najlepsze, gdy pada ofiara brutalnego ataku. Teraz jej życie gwałtownie się zmienia. Kobieta nie wie jak i czy w ogóle uda jej się o tym zapomnieć. Zwraca się o pomoc do kochanka, co doprowadza do tego, że zostaje ona oskarżona o współudział w morderstwie. Nie może uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę, bo przecież ona jest niewinna i nigdy nie powinna byłą się znaleźć w tym miejscu. Jak to się skończy i czy naprawdę jest niewinna? Możecie się tego dowiedzieć, jeżeli przeczytacie tę książkę, a ja gwarantuję, że będziecie zaskoczeni przebiegiem wydarzeń w sali sądowej, jak i zakończeniem powieści. 
Polecam tę książkę jako kryminał, ale w zupełnie innym wydaniu. Czekają Was zwroty akcji i historia, która mogła się wydarzyć naprawdę. Jeżeli masz odwagę, to sięgnij po tę pozycję, a będziesz zaskoczony do ostatniej strony, obiecuję!

Kasia


20 lutego

"Tajemnica zamku" Krystyna Mirek - recenzja

"Tajemnica zamku" Krystyna Mirek - recenzja
Tytuł: "Tajemnica zamku"
Autor: Krystyna Mirek
Gatunek: powieść obyczajowa
Liczba stron: 356
Wydawnictwo: EDIPRESSE Książki
cykl: Saga Rodu Cantendorfów, tom 1

„Tajemnica zamku” Krystyny Mirek to powieść obyczajowa z elementami romansu i kryminału, pełna niespodzianek i zwrotów akcji. Niewątpliwie autorka jest wielbicielką Jane Austen i jej romantycznych opowieści, których echa ewidentnie dostrzec można w „Tajemnicy…” Na początku tekstu poznajemy głównego bohatera, który jawi się niemal jako legendarny Sinobrody ze względu na to, że właśnie żegna czwartą małżonkę i to na niego spływa fala podejrzeń o śmierć kobiet. Hrabia Aleksander jest ekscentrykiem, który nie ma zwyczaju podporządkowywać się konwenansom i nie kryje się z tym, że mieszka z nim lady Adler, zamężna kochanka uzurpująca sobie pozycję pani domu. Presja rodziny i otoczenia dotycząca braku przyszłego dziedzica sprawia, że hrabia brnie w kolejne związki, mimo że nie znajduje w nich szczęścia. Los stawia na jego drodze Kate, której ojciec, dzierżawca ziemi hrabiego, przeżywa poważne kłopoty finansowe i w związku z tym wraz z małżonką ma pewien plan, jak je rozwiązać… Między bohaterami wciąż krąży tajemnicza postać Wiedźmy Alice, która pomaga Kate zdobyć serce Aleksandra, jednak nie jest to pomoc bezinteresowna. Kobieta przyznaje, że szuka czegoś w zamku i dziewczyna ma jej w tym pomóc. Czytając powieść, odnosimy wrażenie, że każdy z jej bohaterów ukrywa jakiś sekret. Tajemnice mnożą się niemal na każdej ze stron. Co ukrywa gospodyni hrabiego Klementyna Hammond? Skąd wzięła się blizna na dłoni Aleksandra? Sądzę, że odpowiedzi na te i inne pytania znajdziemy w kolejnych tomach Sagi rodu Cantendorfów, której pierwszy tom polecam jako „lekką”, relaksującą lekturę.
Agnieszka


16 lutego

"Jadwiga kontra Jagiełło" Grażyna Bąkiewicz - recenzja

"Jadwiga kontra Jagiełło" Grażyna Bąkiewicz - recenzja
Tytuł: "Jadwiga kontra Jagiełło"
Autor: Grażyna Bąkiewicz
Gatunek: literatura dziecięca, historyczna
Liczba stron:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Cykl: Ale historia..., tom 3

Tak nietypowa książka historyczna dla dzieci i młodszych nastolatków trafiła w moje ręce po raz pierwszy i od razu skojarzyła mi się z pewnym duetem raperskim, modnym jakiś czas temu, występującym pod nazwą T-raperzy znad Wisły. Ci dwaj muzycy postanowili w przystępny sposób, przy pomocy rymów i rapowania, przybliżyć młodzieży różne fakty historyczne. Na podobny pomysł wpadła autorka serii książek "Ale historia...", historyk i nauczycielka. Do zaprzyjaźnienia czytelników z historią wykorzystała nie tylko tekst, ale również formę komiksową. Ilustracje w tej książce nie są bowiem nic nieznaczącymi obrazkami, ale również zawierają ciekawe informacje.
Bohaterami serii jest grupa przyjaciół żyjących w przyszłości. Szkoła wygląda tam trochę inaczej niż nasza, a szczególnie ciekawie prowadzone są lekcje historii. Ich nauczyciel, pan Cebula, zadaje swoim uczniom niesamowite zadania, a klasa może... podróżować w czasie, by znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania. W każdym tomie głównym bohaterem jest jeden z grupy przyjaciół. Tym razem wydarzenia relacjonuje Gruby, czyli Karol. Dwunastolatek uwielbia słodycze i pasjonuje się nie tylko ich pałaszowaniem, ale także samodzielnym wyrobem i poszukuje wciąż nowych przepisów na słodkości. Nic więc dziwnego, że jego podczas wypraw w przeszłość głównie interesują wyrabiane na dworze Jadwigi i Jagiełły słodycze. Jednak to nie jest jedyny cel uczniów. Podczas swojej podróży muszą stwierdzić, kto - Jadwiga czy Jagiełło - był lepszym królem? Zadanie niby proste, ale zanim przyjaciele znajdą na nie odpowiedź, czeka ich wiele przygód, czasami dość niebezpiecznych, a innym razem śmiesznych. Kto wyruszy na wojnę, by przyłączyć do Polski Ruś Halicką? Kim jest Walerek na dworze Jadwigi i dlaczego królowa wyrwała mu topór? Czy przyjaciołom uda się odnaleźć zaginionego w przeszłości i niezbyt lubianego kolegę, Słonia? Te i więcej pytań pojawi się podczas lektury, więc zachęcam do sięgnięcia po tę książkę i pozostałe z serii "Ale historia...". Autorka w zabawny sposób przekazuje wiedzę często postrzeganą jako trudną lub nudną. Tutaj nie ma miejsca na nudę. Warto poczytać z młodszym rodzeństwem :-)

Zoja



16 lutego

"Mara Dyer. Zemsta" Michelle Hodkin - recenzja

"Mara Dyer. Zemsta" Michelle Hodkin - recenzja
Tytuł: "Mara Dyer. Zemsta"
Autor: Michelle Hodkin
Gatunek: literatura młodzieżowa
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal, wydawnictwo YA!
Cykl: Mara Dyer, tom 3


Przeczytałam właśnie ostatni tom trylogii o Marze Dyer. Znów intrygująca, wręcz mroczna okładka i obiecujący tytuł. Dwa poprzednie tomy bardzo mnie wciągnęły, więc liczyłam na spektakularne zakończenie. Czy się zawiodłam? Raczej nie, chociaż muszę przyznać, że spodziewałam się odrobinę większych fajerwerków... To chyba w myśl powiedzenia, że apetyt rośnie w miarę jedzenia ;-)

Napięcie i podekscytowanie towarzyszące mi przy lekturze dwóch pierwszych tomów trochę zmalały, ale emocje podczas lektury tego tomu były obecne. Sporo się dzieje, jest bardziej krwawo, ale momentami miałam wrażenie, że autorka pisze trochę "na siłę"... 
Co Was czeka w tej części? Kolejna ucieczka dziewczyny ze szpitala psychiatrycznego, strach, niebezpieczeństwo, niepewność, poszukiwanie odpowiedzi, śmierć... Koktajl bogaty w emocje i mnóstwo pytań, na które odpowiedzi pojawią się dopiero na ostatnich kartach powieści. 

Niezbyt spodobał mi się pomysł stosowania retrospekcji. Albo może po prostu pojawiały się w nieodpowiednich momentach? Jakoś mnie to wybijało z fabuły i przeszkadzało skupić się na akcji. Z drugiej jednak strony poznajemy wreszcie historię bohaterki, jej przeszłość i sporo zagadek zostaje rozwiązanych...

Nie będę rozpisywać się na temat fabuły, żeby niepotrzebnie nie spoilerować. Napiszę tylko, że w miarę czytania akcja robi się coraz ciekawsza, więc warto przebrnąć przez pierwsze, trochę nudnawe, strony. Zakończenie mnie zaskoczyło, ale ciiii...
    
Najlepiej czytać wszystkie tomy kolejno, bez przerw, ponieważ autorka nie przypomina zbyt wielu informacji z poprzednich części. Jeśli się czegoś nie zapamiętało, to trudniej połapać się w fabule. 

Polecam każdemu, kto lubi książki zawierające po trochu z różnych gatunków: horroru, fantastyki, sensacji, psychologii. 

Zoja


13 lutego

"Kolorowy rok. 52 tygodnie planowania i malowania" - recenzja

"Kolorowy rok. 52 tygodnie planowania i malowania" - recenzja
Tytuł: "Kolorowy rok. 52 tygodnie planowania i malowania"
Autor: Praca zbiorowa
Gatunek: kalendarz
Liczba stron: 128
Wydawnictwo: Arkady


Każdy chyba lubi mieć jakiś wyjątkowy notesik czy kalendarz, w którym będzie mógł robić zapiski. W moje ręce trafił właśnie idealny kalendarz do tego właśnie celu, będący równocześnie... malowanką. Czego chcieć więcej?

Nieduża (12 cm x 16 cm) i dość niepozorna książeczka kryje mały planer i piękne obrazki do kolorowania. Jej rozmiar to duży plus, ponieważ kalendarz zmieści się do każdej torebki. Oprócz kartek z kalendarza przewidziano także kilka stron na notatki, urodziny i plan roczny, a na początku możemy wpisać swoje dane. Krótki wstęp zachęca do kolorowania, nawet wtedy, gdy dopada nas chandra. 

Nie znajdziemy w tym kalendarzu imienin ani nazw świąt. Myślę, że ma on po prostu zupełnie inny cel, więc te dodatki są zbędne. Chodzi w nim raczej o wejście w świat barw i kolorów naszego życia, a nie o planowanie i notowanie codziennych list zakupów. 

Twarda okładka przyciąga wzrok i z pewnością ochroni małe dzieła sztuki, które można stworzyć dzięki znajdującym się w środku ilustracjom. Nic, tylko łapać za kredki lub cienkopisy i zapełniać kolejne strony wielobarwnymi rysunkami. 

Mogę polecić ten kalendarz każdemu, nawet tym, którzy nie umieją rysować. Gotowe ilustracje pozwalają wyżyć się artystycznie i kolorystycznie, ale nie ograniczają inwencji twórczej.

Zoja

10 lutego

"Herobrine powstaje" S. D. Stuart - recenzja

"Herobrine powstaje" S. D. Stuart - recenzja
Tytuł: "Herobrine powstaje"
Autor: S. D. Stuart
Gatunek: fantastyka
Liczba stron: 78
Wydawnictwo: ARKADY
Seria: Przygody w świecie Minecrafta, tom 1


Za mną lektura pierwszego tomu serii książek autorstwa S.D. Stuarta, czyli Steve'a DeWintera. Po liczbie stron widać, że jest to cieniutka książeczka, mieszcząca krótką powieść o bliźniakach, Andre i Joshu, którzy są pasjonatami gry minecraft. Ich tata pracuje w laboratorium, w którym znajduje się prototyp niezwykłego komputera. Zawiera on urządzenie, umożliwiające mu łączenie się bezpośrednio z mózgiem gracza. Chłopcy mogą korzystać z tego sprzętu, aby grać w swoją ulubioną grę. Pewnego dnia ojciec odbiera dziesięciolatków ze szkoły i z braku czasu zabiera ich do pracy. Chłopcy nie są zachwyceni, ale cóż zrobić. Udaje im się uprosić ojca, by pozwolił im pobawić się komputerem... 
W rezultacie wygranej w "kamień, papier, nożyce" to Josh jako pierwszy wszedł do kapsuły i zanurzył się w wirtualnym świecie Minecrafta. I wszystko było w porządku aż do chwili, kiedy Andre zorientował się, że komputer i kapsuła nie reagują na żadne jego ruchy. Nie był w stanie ich wyłączyć ani zrestartować. Nie mógł więc uwolnić brata ani sprowadzić go do realnego świata... Co było dalej? Czy Andre uratuje brata? I kim jest Herobrine? Tego musicie dowiedzieć się sami, czytając pierwszy tom serii.

Czcionka w powieści jest dość duża, co ułatwia czytanie. Szkoda, że nie ma chociaż szczątkowego słowniczka pojęć dla mniej zorientowanych w grze, ale i bez tego fabuła zaciekawia. Polecam nie tylko fanom Minecrafta!

Zoja


08 lutego

"Multimedialna malowanka. Moje ulubione szczęśliwe piosenki" Beata Pawlikowska - recenzja

"Multimedialna malowanka. Moje ulubione szczęśliwe piosenki" Beata Pawlikowska - recenzja
Tytuł: "Multimedialna malowanka. Moje ulubione szczęśliwe piosenki"
Autor: Beata Pawlikowska
Gatunek: poradniki
Liczba stron: 160
Wydawnictwo: EDIPRESSE 
seria: Malowanki z duszą



W moje ręce właśnie trafiła jedna z malowanek pani Beaty Pawlikowskiej. Na okładce możemy przeczytać kilka słów opisu tej pozycji od samej autorki. Dzieli się ona z czytelnikiem swoją fascynacją muzyką i zaprasza do wspólnego jej przeżywania podczas kolorowania odręcznie narysowanych ilustracji z książki. Czy to nie jest niesamowite, kiedy się pomyśli, że wszystkie te malowanki powstały na prawdziwym papierze i były rysowane wiecznym piórem? Mnie to osobiście urzekło. Zawartość książki jest tak samo radosna, jak jej okładka. Autorka proponuje czytelnikowi zeskanowanie odpowiedniego rysunku, dzięki czemu otworzy się konkretne nagranie, którego można posłuchać podczas kolorowania ilustracji. Oprócz propozycji do rysowania mamy też autorskie tłumaczenia piosenek wielu wykonawców. Nic, tylko analizować, kolorować i słuchać :-) 

Poniżej instrukcja, jak skanować:

    
POLECAM!


Zoja



05 lutego

"Przebudzenie króla" Maggie Stiefvater - recenzja

"Przebudzenie króla" Maggie Stiefvater - recenzja
Tytuł: "Przebudzenie króla"
Autor: Maggie Stiefvater
Gatunek: fantastyka
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal; UROBOROS
seria: The Raven Cycle, tom 4


''Przebudzenie Króla'' to czwarta część z serii Król Kruków (The Raven Cycle) Maggie Stiefvater. 
Gansey i jego przyjaciele - Blue, Adam, Ronan i Noah - nadal szukają Glendowera i z każdym dniem są bliżej jego odnalezienia. Według tego co widziała Blue, Gansey w tym roku zginie, a jedynym wyjściem z sytuacji wydaje się rzekoma przysługa od Walijskiego króla. 
Przez cały czas czytania książki zadawałam sobie pytania, takie jak: "Co się stanie dalej?", "Czy uda im się zdążyć na czas?" Jednym słowem, autorka trzymała mnie w napięciu. Chciałam czytać i dowiedzieć się, jakie będzie zakończenie, jednocześnie nie chcąc rozstawać się z bohaterami! 
Sięgając po pierwszy tom z serii nie spodziewałam się, że zostanie ona jedną z moich ulubionych. Maggie Stiefvater w "Przebudzeniu Króla" dała mi szansę na jeszcze głębsze poznanie bohaterów i zmierzenie się z ich problemami. 
Jej książka pokazuje, jak ważna w życiu każdego jest przyjaźń oraz, że przyjaciele pomogą nam nawet w największych tarapatach. Autorka w niezwykły sposób opisuje również każde magiczne miejsce czy stworzenie spotykane w książce, co nie pozwala naszej wyobraźni przestać pracować. Sama okładka mówi o tajemniczości i magii, jaką skrywa ta książka. 

Nie żałuję ani jednej sekundy spędzonej na jej czytaniu, ponieważ potrafiła mnie zaskoczyć wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewałam. Uważam, że w skali od 1 do 10 "Przebudzenie Króla" zasługuje na porządne 9. 

Gorąco polecam wszystkim osobom, które tak jak ja kochają książki przygodowe i fantastyczne, ale również oczekują odrobiny romansu. Ta seria zostanie w moim sercu jeszcze długi czas i mam nadzieję, że ktoś z was też po nią sięgnie i przeżyje tę magiczną przygodę :-D

Kinga


01 lutego

"Agata i jeszcze Ktoś" Ewa Karwan - Jastrzębska - recenzja

"Agata i jeszcze Ktoś" Ewa Karwan - Jastrzębska - recenzja
Tytuł: "Agata i jeszcze Ktoś"
Autor: Ewa Karwan - Jastrzębska
Gatunek: literatura dziecięca
Liczba stron:
Wydawnictwo: Marginesy
Seria: Agata z placu Słonecznego, tom 2


Opowieść o niani Agacie to lektura dla trochę młodszych czytelników, która bardzo kojarzy mi się z historią o innej opiekunce, Mary Poppins. Myślę jednak, że choć autorka przeznaczyła tę serię dzieciom, to i starsi czytelnicy spędzą przy niej miłe chwile. 
W polskiej wersji bohaterka zajmuje się piątką dzieci: trojaczkami o nietypowych imionach (Adelajdą, Albertem i Antonim), Matyldą i Piotrusiem. Jest równie tajemnicza, jak Mary Poppins, a dzieciaki mają mnóstwo niesamowitych pomysłów. Tym razem przeczytamy na przykład o "Dniu Życzeń" i poznamy Chłopca bez Domu, a także dowiemy się, jaki prezent-niespodziankę dzieci wymyśliły dla swojej niani. Nie obejdzie się też bez odrobiny dreszczyku emocji, kiedy młodzi tropiciele ruszą śladem niani w ciemną noc... 

Jakie  jeszcze przygody przygotowała dla swoich milusińskich niania Agata? Kim jest Ktoś i jacy goście zasiądą z dziećmi do wieczerzy wigilijnej? Przeczytajcie, żeby się o tym przekonać.

K@te


Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger