26 listopada

"Punkt zapalny" Myke Cole - recenzja

"Punkt zapalny" Myke Cole - recenzja
Tytuł: "Punkt zapalny"
Autor: Myke Cole
Gatunek: fantastyka
Liczba stron: 440
Wydawnictwo: Zysk i S-ka


Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po książce fantastycznej, ale z wojskową fabułą. Nie byłam pewna czy mi się spodoba, bo właściwie nie lubię lektur związanych z żołnierzami czy polityką. Postanowiłam jednak spróbować i nie żałuję poświęconego tej książce czasu.
Myke Cole zaproponował czytelnikowi zupełnie nietypowy świat, współczesny, ale równocześnie pełen magii i niebezpiecznych, nadprzyrodzonych mocy. Głównego bohatera, porucznika Oscara Brittona, i jego otoczenie stworzył na podstawie własnych doświadczeń wyniesionych z wojska i walk w Iraku, w których uczestniczył. Da się odczuć podczas lektury, że temat wojskowo-żołnierski nie był autorowi obcy, lecz zna go z autopsji. 
Świat stworzony przez Cole'a zamieszkują ludzie, którzy zostają "obdarowani" pewnymi nadprzyrodzonymi mocami. Nie byłby to jakiś wielki problem, gdyby nie to, że rząd odgórnie zadecydował, które moce są dobre, a które złe. Z tego powodu każdy, u kogo objawi się jakaś moc, ma obowiązek zgłosić się do władz. Jeśli tego nie zrobi, będzie traktowany jak zbieg. Porucznik Britton należy do grupy, która zajmuje się ściganiem tych zbiegów. Sytuacja więc bardzo się komplikuje, kiedy nagle i on zostaje "obdarowanym". Jaka moc przypadła mu w udziale? Jaką podejmie decyzję, dołączy do zbiegów czy zgłosi się do władz? Przed kim przyjdzie mu uciekać?
Całości dopełniają bardzo wyraziści i dopracowani bohaterowie, a także wartka akcja i naprawdę ciekawy pomysł na fabułę. Nie jest to kolejna książka z gatunku standardowych magicznych historii. Wbrew pozorom książka może zainteresować zarówno chłopców, jak i dziewczęta, młodzież, ale także dorosłych lubiących powieści fantastyczne. Polecam!

Beta


24 listopada

Projekt "Rosie" Graeme Simsion - recenzja

Projekt "Rosie" Graeme Simsion - recenzja
Tytuł: Projekt "Rosie"
Autor: Graeme Simsion
Gatunek: komedia romantyczna
Liczba stron: 319
Wydawnictwo: Media Rodzina
seria: Gorzka Czekolada


Książka Graemesa Simsiona "Projekt ROSIE" to romantyczna komedia z happy endem. Główny bohater to profesor genetyki, Don Tillman, który poszukuje towarzyszki życia. Opracowuje szesnastostronicowy kwestionariusz, który każda kandydatka ma wypełnić, aby mógł określić czy to osoba z nim kompatybilna. Poznaje Rosie, którą przysłał do niego najlepszy przyjaciel Gene i okazuje się, że Rosie z pomocą Dona może dowiedzieć się, kim był jej ojciec, gdyż matka kobiety przed śmiercią wyjawiła jej, że wychowywał ją ojczym, a z jej ojcem spędziła tylko jedną noc po balu maturalnym. Nie wyjawiła jednak jego nazwiska i tak powstał "Projekt Ojciec"... Rozpoczynają się ciekawe przedsięwzięcia głównych bohaterów, pobieranie krwi, wymazy z policzków, kradzieże filiżanek, przywłaszczanie szczoteczek do zębów, podróże międzynarodowe i wiele, wiele innych. W międzyczasie bohaterowie bardzo zbliżają się do siebie i, mimo iż są według Dana zupełnie niekompatybilni, zakochują się w sobie. Czy Don będzie z Rosie? Czy Rosie dowie się, kim jest jej ojciec? 
Jeżeli chcecie poznać odpowiedzi na te i wiele innych pytań, zachęcam do przeczytania książki, która jest według mnie bardzo pozytywną odskocznią od naszego codziennego życia.

Kasia


24 listopada

"Dopóki nie zgasną gwiazdy" Piotr Patykiewicz - recenzja

"Dopóki nie zgasną gwiazdy" Piotr Patykiewicz - recenzja
Tytuł: "Dopóki nie zgasną gwiazdy"
Autor: Piotr Patykiewicz
Gatunek: science-fiction, powieść przygodowa, postapokalipsa
Liczba stron: 395
Wydawnictwo: Sine Qua Non



Niepokojąca... Tak, to jest chyba właściwe słowo, którym mogłabym opisać tę książkę. Wybrałam ją do recenzji właściwie w wyniku pewnej pomyłki. Z pospiesznie przeczytanego blurba zrozumiałam bowiem, że to będzie zupełnie inna historia... Jednak nie krzywduję sobie. Lektura okazała się niezwykle wciągająca i zupełnie dla mnie nowa.
Głównym bohaterem powieści jest Kacper, którego poznajemy w przededniu szesnastych urodzin. Chłopak mieszka z rodziną w osadzie wśród śniegu i lodu. Świat zmienił się całkowicie po Upadku cywilizacji. Została garstka ludzi, którzy każdego dnia walczą o przetrwanie. Są wśród nich złomiarze, mcharze, myśliwi... Wszyscy zajmują się czymś, dzięki czemu mogą utrzymać się przy życiu. Kilka dni ciężkiej drogi od tej niewielkiej osady również ktoś ocalał. To miejsce to Krzywy Wierch, gdzie pozostały ślady cywilizacji sprzed Upadku. Drogę tę pokonują jedynie Gońcy, jednak często nie wracają z wędrówki... 
Kacper ma starszego brata, Stacha, który wciąż mu dokucza i chłopak ma wrażenie, że wyśmiewa się z niego przy każdej okazji. Nastolatek nie może doczekać się chwili, kiedy będzie mógł wyruszyć na swoją pierwszą dorosłą wyprawę, podczas której będzie musiał upolować szczura. Im dorodniejszy okaz, tym większa chwała na niego spłynie po powrocie do domu. Nie wszystko jednak idzie po jego myśli. Udaje mu się wprawdzie dopaść naprawdę ogromne zwierzę, ale jest ono ranne, więc nie do końca pełnowartościowe w oczach mieszkańców wioski... W dodatku rana nie przeszkodziła wielkiej szczurzycy go zaatakować. Kiedy Kacper ją pokonał, okazało się, że to matka, która tak zajadle broniła swoich małych. Opisy są bardzo realistyczne, chwilami nawet dość odpychające, ale jednak coś takiego jest w tej historii, że z każdą chwilą bardziej chce się czytać dalej. Wchodzimy w wierzenia, tradycje, relacje, hierarchie wartości i emocje bohaterów, których autor przedstawił bardzo dokładnie. Częste opisy pozwalają nam sobie wyobrazić ten niesamowity świat i jego mieszkańców. Podczas lektury przeżywamy niespełnienie Stacha-Sygnalisty, niepewność i lęk Kacpra-Gońca czy obłąkanie Bibliotekarza Łukasza tak, jakbyśmy czynnie uczestniczyli w ich życiu. 
Polecam wszystkim, którzy lubią książki zaskakujące i tajemnicze. 

Zoja  


14 listopada

"Bjera" Asa Larsson & Ingela Korsell - recenzja

"Bjera" Asa Larsson & Ingela Korsell - recenzja
Tytuł:"Bjera"
Autor: Asa Larsson & Ingela Korsell
Gatunek: fantastyka, urban fantasy
Liczba stron: 207
Wydawnictwo: Media Rodzina
seria: PAX, tom 4



Czym jest tytułowa bjera? To mały złodziejaszek, stworzony przez czarownicę, by kradł dla niej drobne przedmioty. Co to stworzenie ma wspólnego z kolejnym tomem serii PAX i jego bohaterami? Bardzo wiele... 
W czwartym tomie Alrik i Vigo znowu wpadają w tarapaty. W miasteczku, w którym mieszkają, zaczynają znikać przedmioty. Ktoś okradł kolegów chłopców podczas Dnia Sportu, ktoś skradł pieniądze należące do przyjaciela Andersa, opiekuna braci. Sprawa wygląda o tyle fatalnie, że przy wszystkich kradzieżach był Alrik... Nikt nie słucha chłopca, gdy ten rozpaczliwie tłumaczy, że nie miał nic wspólnego z tymi kradzieżami. Znienawidzony nauczyciel techniki zwołuje zebranie, na które zaprasza rodziców uczniów i władze szkoły. Na miejscu okazuje się, że choć celem spotkania miała być dyskusja o tym, jak sprawić, by do mieszkańców wróciło poczucie bezpieczeństwa, prowadzący zaczyna atakować Alrika. Atmosfera robi się bardzo nieprzyjemna. Do tego jeszcze Viggo daje się ponieść fantazji i, pragnąc zaimponować kolegom, kradnie Hej-Henry'emu szklane oko... Wszystko idzie nie tak, jak powinno. Chociaż... w całym tym zamieszaniu Alrik poznaje dziewczynę, Iris. Kiedy wydaje mu się, że wreszcie spotkało go coś miłego, okazuje się, że Iris nie do końca jest tym, na kogo wygląda. Czy chce zrobić krzywdę chłopcom? Czy magiczna biblioteka znów znajdzie się w niebezpieczeństwie? Kto stworzył bjerę? Jak chłopcy poradzą sobie w nowej sytuacji? 
Chociaż fabuła jest trochę przewidywalna, są też wydarzenia, które zaskakują czytelnika. Akcja jest wartka i nie pozwala się nudzić. Treść dopełniają fantastyczne ilustracje. Musicie koniecznie przeczytać kolejny tom serii PAX. Ja już nie mogę doczekać się następnego!

Zoja


12 listopada

"Myling" Asa Larsson & Ingela Korsell - recenzja

"Myling" Asa Larsson & Ingela Korsell - recenzja
Tytuł: "Myling"
Autor: Asa Larsson & Ingela Korsell
Gatunek: fantastyka, urban fantasy
Liczba stron: 198
Wydawnictwo: Media Rodzina
seria: PAX, tom 3



Kolejny tom z serii PAX i kolejny tajemniczy tytuł - "Myling". Dwie pierwsze części noszą tytuły "Pal przekleństwa" i "Grim". Nie mogłam doczekać się następnej części serii, ponieważ każda kończy się w bardzo elektryzującym momencie, zostawiając czytelnika z wielkim znakiem zapytania. Tym razem było podobnie. Jednak zanim napiszę kilka słów o trzecim tomie, muszę wyjaśnić, o czym opowiada cała seria.
Głównymi bohaterami są dwaj bracia, jedenastoletni Alrik i dziewięcioletni Viggo. Chłopcy mieszkają w rodzinie zastępczej, ponieważ ich matka z powodu problemu alkoholowego nie była w stanie się nimi zajmować. Początkowo miało być zupełnie inaczej, bo matka miała po trzymiesięcznej kuracji odwykowej wrócić do domu. Jednak okazało się, że walka z nałogiem ją przerosła i chłopcy wylądowali w kolejnej rodzinie zastępczej, tym razem u Layli i Andersa, w niewielkim miasteczku Mariefred, w Szwecji. Tu znaleźli dom i akceptację, pomimo niezbyt dobrej opinii, która za nimi przywędrowała. Nie każdy bowiem chciałby przygarnąć dzieci z etykietką złodziei... W nowej szkole trafili na wyjątkowo nieprzyjemną grupę chłopców, wśród których prym wiódł Simon, syn jednego z nauczycieli. Jego ciągłe prowokacje i głupie komentarze pod adresem chłopców najczęściej kończyły się bójkami, a co za tym idzie również nieprzyjemnymi konsekwencjami, które, rzecz jasna, obejmowały wyłącznie Alrika i Vigga... Podczas jednego z niezbyt szczęśliwych wydarzeń chłopcy poznają starsze rodzeństwo, Estrid i Magnara, którzy nie do końca są zwykłymi mieszkańcami miasteczka. Jako karę za złe zachowanie bracia mają pracować w ich ogrodzie. Wszystko jednak nabiera zupełnie innego wymiaru, kiedy okazuje się, że Estrid i Magnar tak naprawdę są strażnikami magicznej biblioteki, ukrytej w podziemiach ich domu. Co ciekawsze, Alrik i Viggo również mogą pomóc im walczyć ze złem, ponieważ mają do tego predyspozycje. I tutaj rozpoczynają się ich niezwykłe i pełne niebezpieczeństw przygody, które czytelnik będzie mógł poznać zagłębiając się w lekturę aż dziesięciu tomów, które ma obejmować seria.   
W trzecim tomie przed chłopcami bardzo trudne zadanie. Okazuje się, że zbliżające się halloween dla jednych będzie zabawą w przebieranie się i straszenie, a dla innych śmiertelnym wręcz niebezpieczeństwem. Jedna z uczennic szkoły, Tove, do której chodzą bracia, urządza imprezę halloweenową w swoim domu, na którą zaprosiła starszych kolegów i koleżanki. Zaś jej młodszy brat, Loke, bierze udział w dyskotece halloweenowej organizowanej przez szkołę. Wszyscy świetnie się bawią do momentu, kiedy wśród przebranych dzieci pojawia się nagle dziwna, rozczochrana i posiniaczona dziewczynka w staromodnej sukience. W ręce trzyma stare nożyce i wyraźnie kogoś szuka... 
Kim jest tytułowy myling? Jak chłopcy obronią siebie i rodzeństwo Ludvigssonów? Co wymyśli Simon i jego koleżkowie? Musicie sami się dowiedzieć, czytając serię PAX. Polecam ją wszystkim, którzy lubią wciągające historie z odrobiną magii. Świetnym dopełnieniem tekstu są fantastyczne ilustracja Henrika Jonssona.

Zoja


12 listopada

"Magik" Magdalena Parys - recenzja

"Magik" Magdalena Parys - recenzja
Tytuł: "Magik"
Autor: Magdalena Parys
Gatunek: thriller polityczny
Liczba stron: 618
Wydawnictwo: Świat Książki


„Magdalena Parys pisze tak sugestywnie, że nie wierzę w jej zapewnienia, że wszystko to wymyśliła. Na pewno ktoś zatarł ślady. Tak jak usunął ślady wielu zbrodni popełnionych przez Stasi. Ale kiedyś prawda wyjdzie na jaw.” Oto słowa Marty Mizuro - krytyczki literackiej, laureatki nagrody im. Ludwika Frydego, przyznawanej przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Krytyki Literackiej. Natomiast znany i ceniony polski aktor Bogusław Linda komentuje książkę słowami: „Niesamowita historia. Gratuluję wyobraźni…”.
Kto z nich ma rację, tak odmienne opinie po przeczytaniu tej samej książki. Czy takie historie da się w ogóle wymyślić? Czy można w taki sposób opisać wydarzenia polityczne i jednocześnie historyczne, aby były one tylko wynikiem czyjejś fantastycznej wyobraźni? Aby przekonać się o tym, zapraszam do lektury…

Akcja książki rozpoczyna się w roku 2011 od morderstwa dwóch mężczyzn. Jeden z nich był pracownikiem Urzędu do spraw Akt Stasi - Frank Derbach, którego zmasakrowane ciało zostało znalezione w romskiej kamiennicy w Berlinie, dziwnie pustej kamiennicy, w której przebywają małe i samotne romskie dzieci. A po dorosłych Romach ślad zaginął… Drugi z nich to Gerhard Samuel, niemiecki dziennikarz i fotoreporter, którego ciało niemalże w tym samym momencie zostaje znalezione w Sofii. Wyjaśnieniem tych zagadkowych morderstw zajmuje się policja i służby specjalne. Jednakże czytając dalej okazuje się, że ich celem nie jest odnalezienie mordercy lub chociażby wyjaśnienie przyczyny zgonu obu mężczyzn. Najważniejsze jest, aby obie sprawy wyciszyć, zepchnąć na boczny plan… Zadziwiające, a zarazem bardzo podejrzane jest, że ofiary były ze sobą w pewien sposób powiązane. Zajmowali się oni bowiem zbieraniem materiałów na temat morderstw dokonywanych na granicy bułgarsko - tureckiej za czasów żelaznej kurtyny, grzebaniem w politycznej przeszłości, bardzo niewygodnej przeszłości, tej, która nie powinna wrócić i według niektórych powinna zostać zapomniana i niewyjaśniona, bo jest bardzo niewygodna…

Na szczęście czytelnik może liczyć na głównego bohatera, komisarza Kowalskiego, który mimo, iż został odsunięty od sprawy, prowadzi śledztwo na własną rękę. Bohaterowi towarzyszy Dagmara Bosch, znana niemiecka dziennikarka telewizyjna, która jest spokrewniona z jedną z ofiar. To, co odkrywają mrozi krew w żyłach…


„Magik” to książka trzymająca w napięciu, od pierwszej do ostatniej strony. To świetnie napisany thriller polityczny, który porusza jakże trudną i delikatną tematykę. Tematykę tych strasznych i niebezpiecznych czasów komunistycznych, kiedy to eliminowano opozycjonistów, którzy próbowali uciekać z kraju komunistycznego. Co się z nimi działo, gdzie znikały ciała ofiar, to jest problematyka poruszona w lekturze. Nawet dla laika w tej materii książka może okazać się interesująca, ponieważ autorka zadbała o to, aby wprowadzić czytelnika w świat komunistyczny, którego ślady spotykamy w rzeczywistości. Jest to książka bardzo dobra, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Mogę zapewnić sympatyków kryminałów, że nie będą się nudzić podczas lektury…

Ana


09 listopada

"Łowca słów" Susin Nielsen - recenzja

"Łowca słów" Susin Nielsen - recenzja
Tytuł: "Łowca słów"
Autor: Susin Nielsen
Gatunek: literatura młodzieżowa
Liczba stron: 265
Wydawnictwo: Akapit Press


W "Łowcy słów" zaintrygował mnie pomysł na fabułę. Lubię grać w scrabble i byłam ciekawa, jak autorka wplotła tę grę w opowiadaną historię. Muszę przyznać, że wyszło całkiem nieźle.
Głównym bohaterem powieści jest dwunastolatek o rzadko spotykanym obecnie imieniu - Ambroży. Okazuje się, że chłopak jest równie wyjątkowy, jak jego imię i sam siebie również postrzega jako "oryginała". Chociaż jego mama nie pochwala tej znajomości, Ambroży zaprzyjaźnia się z niezwykle tajemniczym Cosmo. Jest to człowiek znacznie od niego starszy i syn właścicieli mieszkania, które wynajmuje mama Ambrożego. Do tego ukrywa przed światem pewną tajemnicę, co bywa powodem nieporozumień. Chociaż Cosmo jest kompletnym przeciwieństwem Ambrożego, łączy ich wspólna pasja - gra w scrabble...
Ciekawe w tej książce jest to, że chociaż opowiada ona o trudnych dla bohaterów sprawach, czyta się ją łatwo i przyjemnie. Może to zasługa prostego języka i dość wartkiej akcji. Chociaż fabuła jest do pewnego stopnia przewidywalna, bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. To jedna z tych opowieści, które zwracają uwagę czytelnika na poczucie własnej wartości oraz walkę o siebie i swoje życie. 
Mogę ją polecić wszystkim, którzy lubią dowcipne, a jednocześnie refleksyjne historie o życiu nastolatków.    

Zoja


06 listopada

Śląskie Targi Książki 2015

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Biblioteka Szkolna (@library1gim)

04 listopada

Pierwsze spotkanie Klubu Dyskusyjnego za nami

Pierwsze spotkanie Klubu Dyskusyjnego za nami
Choć aktualnie czas nie sprzyja organizowaniu jakichkolwiek innych spotkań niż te przygotowujące do olimpiad z różnych przedmiotów, jednak postanowiliśmy podyskutować w Dyskusyjnym Klubie Edukacyjnym, działającym w ramach kampanii Ja czytam! wydawnictwa Operon - pierwszy temat dotyczył sposobu myślenia i pułapek, w jakie wpadamy, myśląc stereotypowo, według utartych schematów. 
Kilka zagadek rozluźniło atmosferę, by łatwiej było nam przejść do układania nieszablonowych historii z pomocą kości opowiadań. Śmiechu było co niemiara, a każda kolejna historyjka wychodziła bardziej szalona. Mamy nadzieję, że na następnym spotkaniu będzie nas więcej. 
Serdecznie zapraszamy na drugie spotkanie 20 listopada!

    

04 listopada

„Nocna zmiana” Stephen King - recenzja

„Nocna zmiana” Stephen King - recenzja
Tytuł: „Nocna zmiana”
Autor: Stephen King
Gatunek: horror
Liczba stron: 479
Wydawnictwo: Albatros


„Nocna zmiana” Stephena Kinga to nic innego, jak zbiór dwudziestu krótkich historyjek. Jeżeli ktoś jest fanem opowiadań mrożących krew w żyłach, to ten zbiór jest tym, czego oczekuje od lektury. Dla wielbicieli superhorrorów, którzy szukają naprawdę mocnych wrażeń, jest to nie lada gratka. Poruszane tematy są bardzo oryginalne i zaskakujące, a jednocześnie paranormalne. 
Opisane w książce historie są zróżnicowane. Bohaterami tychże opowiadań są zwykli ludzie, którzy doświadczyli niezwykłych zjawisk i przeżyć. W opowiadaniach możemy spotkać na przykład demony, które występują w maglu, maszynie służącej do prasowania pościeli. Tu demon atakuje w momencie, gdy wyczuje krew… dziewicy! Są też ludzie terroryzowani przez zbuntowane ciężarówki, bohaterowie walczący ze zmutowanymi szczurami, które swą budową przypominają psy. Możemy też spotkać potwora, który śpi w naszej szafie, a przy okazji zabija naszych bliskich...
Jeżeli ktoś uwielbia grozę i krwawe, makabryczne sceny, ma szansę spotkać je w tym zbiorze opowiadań. Zdecydowana większość opowiadań nie ma co prawda wiele wspólnego z rzeczywistością, ale możemy sobie wyobrazić, co by było, gdyby takie niesamowite historie przydarzyły nam się w życiu codziennym.

Beta




03 listopada

"Z archiwum X. Żywiciele" Chris Carter - recenzja

"Z archiwum X. Żywiciele" Chris Carter - recenzja
Tytuł: "Z archiwum X. Żywiciele" vol. 2
Autor: Chris Carter
Gatunek: komiks
Liczba stron: 128
Wydawnictwo: Sine Qua Non


"Żywiciele" to drugi komiks z serii, która jest oficjalną kontynuacją kultowego serialu "Z Archiwum X". Agenci specjalni FBI, Fox Mulder i Dana Scully, wracają do pracy w Archiwum X, tajnej komórce amerykańskiego biura śledczego. Już na samym początku spada na ich barki ogrom nowych, oczywiście niewyjaśnionych spraw. Dawne zagadki łączą się z nowymi, a komiks ukazuje również chwile z przeszłości Archiwum i nie tylko. 
Komiks czyta się bardzo przyjemnie. Fabuła, tempo akcji i tajemnicza atmosfera nie ustępują tej z serialu. "Potwory" są naprawdę szczegółowo zilustrowane, lecz i ten komiks według mnie nie oddaje w pełni uczuć, jakie towarzyszą bohaterom. Nie czułam tego napięcia i grozy, których stworzenie z pewnością było celem autorów. 
Na deser mamy oryginalne ilustracje, nawiązujące do serii, które znajdują się na końcu książki. Mam nadzieję, że powstanie więcej komiksów opisujących przygody agentów Scully i Muldera. Polecam komiks fanom serii "Z archiwum X" oraz miłośnikom fantastyki w kolorowym komiksowym wydaniu. Sądzę, że wydane w taki sposób zarówno pierwszy, jak i drugi komiks świetnie nadają się również na prezent dla pasjonatów tego gatunku.

Julia




03 listopada

"Z archiwum X. Wyznawcy", Chris Carter, Joe Harris, Michael Walsh - recenzja

"Z archiwum X. Wyznawcy", Chris Carter, Joe Harris, Michael Walsh - recenzja
Tytuł: "Z archiwum X. Wyznawcy" vol. 1
Autorzy: Chris Carter, Joe Harris, Michael Walsh
Gatunek: komiks
Liczba stron: 128
Wydawnictwo: Sine Qua Non


Komiks jest oficjalną kontynuacją kultowego serialu „Z archiwum X”. Przez lata agenci specjalni FBI Fox Mulder i Dana Scully pracowali w Archiwum X – tajnej części amerykańskiego rządowego biura śledczego – rozwiązując sprawy uznane za niewyjaśnione. Agenci opuścili swoją pracę i cieszą się spokojnym anonimowym życiem. Tymczasem szpieg włamał się do tajnych dokumentów dotyczących m.in. spraw, którymi zajmowało się Archiwum, Skinner został zaatakowany, Scully porwana, a agent Dogget zaginął w akcji. Mulder znów musi wziąć sprawy w swoje ręce, spróbować dowiedzieć się czym są tajemniczy akolici i dlaczego chcą porwać syna Dany - Williama. 
W komiksie zaczyna się nowa era, akcja toczy się w teraźniejszości, na dobrze nam znanych bohaterów czeka wiele nowych wyzwań. Atmosfera i emocje są prawie takie, jak w serialu, niestety, według mnie na większości ilustracji nie widać uczuć, jakie ogarniają w trudnych sytuacjach bohaterów. 
Akcja jest szybka, a fabuła wciągająca. Naprawdę nie mogę się doczekać kolejnego tomu, by zobaczyć, co będzie dalej. Wielkim plusem są oryginalne ilustracje na końcu książki oraz plakat inspirowany podobnym plakatem Foxa Muldera z filmu. Polecam komiks fanom serii „Z archiwum X” oraz miłośnikom komiksów o tematyce fantastycznej.


Julia


Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger