Tytuł: "Ciemność płonie"
Autor: Jakub Ćwiek
Liczba stron: 313
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Katowice
Główny to na pozór zwykły dworzec, który na co dzień odwiedzają setki osób, ale
co się dzieje z nim w nocy?
Natalia
jest zwykłą dziewczyną, studiuje, ma własne mieszkanie i przyjaciół, a przez
jedną tajemniczą monetę jej życie wywraca się do góry nogami. Dziewczyna zaczyna widzieć
Ciemność... Nie jest to jednak taka ciemność, jak ta, która przychodzi nam na myśl w pierwszej
chwili. Ta Ciemność, którą widzą wybrani, jest przerażająca. Przedstawia bowiem
palących się ludzi, którzy atakują tych, którzy ich widzą. Od tego koszmaru
można się uwolnić tylko w jeden sposób: trzeba znaleźć monetę przedstawiającą
dworzec.
Natalia
zmuszona jest opuścić swoje mieszkanie i przenieść się na dworzec, bo to jedyne
miejsce, w którym Ciemność nie może zrobić jej krzywdy. Na miejscu poznaje
Literata, Tadeusza, Izkę oraz Alberta. Każdy z nich ma za sobą jakieś trudne
doświadczenia i traktują Ciemność jako karę za to, jacy byli lub co zrobili w
przeszłości. Młoda
studentka jednak nie chce przyjąć do wiadomości, że tak ma wyglądać jej całe
życie i za wszelką cenę stara się uwolnić od tego koszmaru.
Motyw
bycia "wybranym" w książce Jakuba Ćwieka może się wydawać oklepany, jednak ta książka ma w sobie coś oryginalnego, coś co sprawia, że nie można się
od niej oderwać. Autor bardzo realistycznie odzwierciedlił miejsce akcji,
którym są Katowice.
To pierwsza książka Jakuba Ćwieka, jaką miałam okazję przeczytać. Po lekturze stwierdzam, że nie będzie ostatnia. Polecam osobom, które lubią wciągające i trochę straszne fabuły.
Ksenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz