Autor: Norman Davies
Liczba stron: 960
Wydawnictwo: ZNAK
Sięgnęłam po tę pozycję, ponieważ interesują mnie książki historyczne, szczególnie te związane z II wojną światową. Rozmiar książki trochę przeraża, ale to pozory. Treść wciąga na tyle, że zainteresowany tematem czytelnik z pewnością nie odczuje tego prawie tysiąca stron jako coś nużącego.
"Nigdy nie walczyłem w żadnej wojnie" - takim zdaniem autor rozpoczął wstęp do polskiego wydania tej książki. Później wyjaśnił, dlaczego mimo tego postanowił napisać książkę historyczną, dokumentującą bohaterstwo powstańców z czterdziestego czwartego roku. Powodem był jego podziw dla tych ludzi, walczących z wrogiem w szeregach Armii Krajowej, podziw dla ich odwagi i wewnętrznej siły.
Davies zbudował swoją książkę z materiałów pozyskanych z wielu źródeł. W kolejnych rozdziałach pojawiają się informacje przytoczone z innych książek, ale także opowieści osób, które przeżyły wojnę i Powstanie Warszawskie. Nie zabrakło również fotografii z pola walki.
Sam autor stwierdził, że pisząc nie starał się odpowiedzieć na pytanie zadawane najczęściej: dlaczego i po co wybuchło powstanie, ale raczej - dlaczego alianci, kiedy przejęli pałeczkę i zwycięstwo było po ich stronie, nie pomogli powstańcom? Wielopoziomowość opowieści pozwala na powiązanie wielu faktów i większe zrozumienie tematu.
Najbardziej poruszyły mnie zdjęcia, ukazujące codzienność walczących. Ruiny, wykrzywione bólem twarze, broń, strach czający się z każdej strony. Czytając dotarłam również do listu Krzysztofa Zanussiego, dzisiaj sławnego reżysera, który w czasie powstania był dzieckiem i zgodził się podzielić z autorem, a więc i z czytelnikami, swoimi wspomnieniami z tego okresu swojego życia.
Nie jestem historykiem, więc nie potrafię ocenić właściwie merytorycznej strony tej pozycji, ale czyta się ją bardzo dobrze. Zawiera wprawdzie natłok treści, dat, nazwisk, pseudonimów i wszelkich innych informacji dotyczących powstania, które trudno zapamiętać, ale czytając wyłącznie dla siebie, prywatnie, mogę stwierdzić, że to bardzo interesująca lektura.
K@te
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz