Tytuł: "Potem"
Autor: Rosamund Lupton
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 397
Wydawnictwo: Świat Książki
Pewnego dnia, podczas zawodów sportowych, wybucha pożar w jednej z
prywatnych szkół w Londynie. Niestety, podczas gdy wszyscy byli na zewnątrz,
na boisku, jedna siedemnastolatka znajdowała się akurat w szkole, a dokładnie w
pracowni plastycznej. Dziewczyna miała na imię Jenny. Jej matka, Grace,
zaalarmowana nieobecnością córki, wbiega do płonącego budynku i nie zważając na
płomienie oraz duszący dym, na własną rękę próbuje dostać się do Jenny. Gdy
udaje jej się do niej doczołgać, osłania ją swoim ciałem, a sama dostaje
kawałkiem belki spadającej z sufitu prosto w głowę. Traci przytomność i zapada
w śpiączkę. Grace budzi się niedługo później w szpitalu z okropnym uczuciem
niemocy. Nie może ruszać swoim fizycznym ciałem, ale potrafi je
"opuścić" i będąc czymś na kształt ducha poruszać się po szpitalnych
korytarzach. Od razu po przebudzeniu chce dowiedzieć się, co stało się z jej
córką. Co ciekawe, gdy weszła do jej sali, zobaczyła Jenny skuloną pod ścianą,
ale nie było to jej ciało. Ona również była "duchem". Materialna
Jenny leżała na łóżku i z tego, czego dowiedziała się matka dziewczyny, miała
ona poparzenia drugiego stopnia. W szpitalu pojawia się również ojciec
siedemnastolatki i jej ciotka, która jest policjantką i która nie wierzy, że
pożar wybuchł przypadkowo...
Wkrótce przypuszczenia ciotki zostają potwierdzone. To było podpalenie.
Pierwsze podejrzenia padają na nauczyciela, który jakiś czas temu
został zwolniony z pracy, prawdopodobnie bezpodstawnie. Ale żeby nie było
łatwo, kolejnym podejrzanym jest... no właśnie, nie wiadomo kto. Jenny jakiś
czas temu była prześladowana. Obraźliwe listy, wyzwiska i głupie psikusy to
tylko niewiele z tego, co musiała znosić nastolatka. Niestety, autor tych
przykrości nigdy się nie ujawnił, a rodzina Jenny o wszystkim zapomniała.
Pewnego dnia serce Jenny przestaje bić, a dziewczyna niezwłocznie
zostaje reanimowana. Na szczęście udaje się ją uratować, ale pojawiają się
nowe problemy... Jak się okazało, serce Jenny zostało poważnie uszkodzone i
lekarze nie dają jej szans na powrót do zdrowia. Jedynym ratunkiem jest
przeszczep, ale znów nie ma czasu na szukanie dawcy, dziewczynie nie zostało go dużo. Jedynym pomysłem lekarzy jest przeszczepienie serca Grace, która
nie wiadomo, czy się kiedykolwiek wybudzi ze śpiączki. Ojciec Jenny, a zarazem
mąż Grace, ma bardzo trudną decyzję do podjęcia. Nie wie on jednak o tym, że
Grace wszystko słyszy i sama podjęła już decyzję... I znów okazuje się, że
zatrzymanie akcji serca nastolatki mogło nie być przypadkiem. Kabelek był
odłączony od aparatury kontrolującej stan dziewczyny.
W międzyczasie pojawia się kolejny podejrzany, a jest nim... Addie,
ośmioletni brat Jenny, ale czy dziecko, które nigdy nie sprawiało problemów,
które jest zawsze spokojne i broni niewinnych, może perfidnie w dniu swoich
urodzin podpalić szkołę, wiedząc, że w środku znajduje się jego siostra?
No! To się rozpisałam. Książka, nie ukrywam, jest bardzo wciągająca.
Akcja toczy się w zawrotnym tempie i na jaw wychodzą coraz to nowe tajemnice,
skrywane przez bohaterów. Uważam, że bardzo ciekawym pomysłem było pisanie z
perspektywy głównej bohaterki, która w sumie nie miała żadnego wpływu na
toczące się śledztwo. Poza tym w książce bardzo dobrze odzwierciedlone są
uczucia, które Grace żywi do Jenny, swojego męża oraz Addiego. Mnie osobiście
bardzo się podobała i polecam ją wszystkim czytelnikom, którzy lubują się w
tego typu literaturze. Zapraszam do czytania! :)
Ksenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz