Autor: L.A. Weatherly
Tytuł: Zemsta Anioła
Stron: 495
Wydawnictwo: Świat Książki
Trylogia: Anioł
To już
trzecia, i niestety ostania, część trylogii L.A. Weathearly. Książka ma tytuł „Zemsta
Anioła" i podobnie jak poprzednie części jest bardzo wciągająca i czyta
się ją z zapartym tchem.
Po wielkim
trzęsieniu Ziemi miasta już nie istnieją. Ludzie mieszkają w gruzach swoich
domów bez prądu i jedzenia. Alex i Willow wraz z resztą ZA, które przeżyło
katastrofę, mieszkają w bazie w Nevadzie. Podziemna kryjówka na środku pustyni
jest doskonałym miejscem na ukrycie się przed Aniołami, które nie wiedzą, czy
ich wrogowie jeszcze istnieją. Tymczasem Anioły po raz kolejny pokazują
ludziom swoje „dobre chęci” i zaczynają
budować tzw. Edeny. Są to zamknięte osiedla, którymi bestie wabią do siebie
ludzi pokazując im, że mogą żyć tak, jak przed trzęsieniem. Szkoda tylko, że w
ten sposób ludzie wpadają w pułapkę, z której nie da się uciec, przez co stają się stałym pokarmem swoich „wybawicieli”.
Po kolejnej nieudanej próbie pozbycia się raz
na zawsze Aniołów z naszego świata, pojawia się jednak iskra nadziei. Willow
dochodzi do wniosku, że skoro Anioły są ze sobą związane więzią, dzięki której
odczuwają śmierć swoich pobratymców, wystarczy zabić jeszcze około stu aniołów, aby
uratować świat. Ponadto ludzie mieszkający wciąż w gruzowiskach zaczynają
głosić "Głos Wolności", w którym opisują ZA jako bohaterów ratujących
ich życie i przestrzegają przed Aniołami. Wszystko wydaje się iść w dobrym
kierunku, kiedy nagle Azazel zrywa więź, która łączy wszystkie Anioły, co
powoduje, że plan opracowany przez naszych bohaterów legł w gruzach i po raz
kolejny szansa na zabicie wrogów znika, a ludzkość znów jest zagrożona. Z
zaistniałej sytuacji nie cieszą się zarówno zabójcy, jak i same Anioły, które
zaczynają się buntować i popełniać masowe samobójstwa. Alex czuje się winny,
że nie potrafił ochronić swoich ludzi i
postanawia udać się na śmiertelnie niebezpieczną misję. Ma nadzieję, że dzięki
dziełu swojego ojca uda mu się ocalić świat. Wyjeżdża nikomu nie
zdradzając szczegółów swojej wyprawy i jedynie zapewniając swoją ukochaną, że
niebawem znów się spotkają. Willow szybko orientuje się, że jej chłopak ją okłamał
i wraz z Samem wyrusza ratować Alexa przed pewną śmiercią. Co wspólnego ma z
tym wszystkim matka Willow, Miranda, i czy uda im się wreszcie pokonać Anioły?
Uważam, że
ta część jest znakomitym ukoronowaniem całej trylogii. Podobnie jak w
poprzednich częściach nie zabraknie akcji, odkrywania nowych tajemnic i
zaskakujących sytuacji u naszych bohaterów. Mam nadzieję, że w przyszłości będę
miała okazję jeszcze niejednokrotnie mieć do czynienia z książkami L.A
Weatherly, ponieważ „Anioł” trafił dokładnie w moje gusta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz