26 stycznia

"Droga umarłych" Kevin Brooks - recenzja

Autor: Kevin Brooks
Tytuł: "Droga umarłych"
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Media Rodzina


Kolejne pytania, kolejne niewiadome, kolejne śmierci i morderstwa... Dokąd prowadzi droga umarłych? 
Kevin Brooks w książce będącej z założenia mieszanką kryminału i powieści grozy wprowadza nas w mroczny świat z pozoru łatwych do rozwiązania zagadek, których rozwikłanie staje się nie lada wyzwaniem. 


"Droga umarłych", początkowo trochę nudna, około setnej strony nabiera tempa i robi się naprawdę intrygująca w finale, a to wszystko za sprawą porachunków, zagadek, tajemnic i kolejnych bohaterów, wprowadzanych przez autora, reprezentantów mrocznego świata. Dzieje się tak też za sprawą Umarłego, który choć pojawia się już w pierwszym zdaniu powieści, swą tożsamość zdradza nam dopiero, gdy akcja przyśpiesza. 
Niemal każdy z bohaterów "Drogi umarłych" skrywa jakąś tajemnicę. Sekrety z przeszłości powodują, że czytelnik traci poczucie bezpieczeństwa, nie rozpoznaje do końca intencji postaci i nie wie, komu można zaufać, a kogo należy się obawiać, choć trzeba przyznać, że w niektórych fragmentach powieści, szczególnie w opisach, nastrój grozy autor buduje dość nieudolnie, budząc raczej uśmiech niż przestrach w czytelniku lubującym się w kryminałach czy thrillerach. Przykładem niech będzie choćby naturalistyczny opis Umarłego czy miejsca, w którym znaleziono ciało Rachel, a do którego wyruszają dwaj jej młodsi bracia, sfrustrowani nieudolnością i opieszałością działań policji.
Wiele do życzenia pozostawia warstwa językowa powieści. Zbędne powtórzenia ("Trafiliśmy do martwego świata. Martwego i zimnego", "Wiedział, że wszystko ma swój czas i miejsce. I że na to czas jeszcze przyjdzie") oraz przydługie opisy i dialogi ze zbędnymi wulgaryzmami odciągając uwagę czytelnika od właściwej akcji, bynajmniej nie budzą ani nie podtrzymują przy tym zamierzonego napięcia. 
Ostatecznie "Droga umarłych" to powieść, po którą można sięgnąć w długie zimowe wieczory, a fragmenty niczym z pogranicza jawy i koszmarnego snu rekompensują opisane powyżej niedociągnięcia.

Ola


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger