07 stycznia

"Wzorzec zbrodni" Warren Ellis - recenzja

Tytuł: "Wzorzec Zbrodni"
Autor: Warren Ellis
Liczba stron: 296
Wydawnictwo: Sine Qua Non


Ten tytuł bardzo mnie zaciekawił. Trochę zwlekałem z rozpoczęciem czytania, lecz gdy zacząłem, żałowałem, że nie zacząłem czytać tej książki wcześniej!

"Wzorzec Zbrodni" to kryminał z krwi i kości. Jest w nim dużo czarnego humoru, trochę brutalności i sporo przekleństw (niektórych może to zniechęcić, więc ostrzegam) ale też i wciągająca, filmowa wręcz, fabuła.
Akcja zaczyna się, gdy dwóch nowojorskich detektywów, przyjaciół i partnerów, Johna Tallowa i Jima Rosato wysłano na z pozoru typową sprawę. Jim jednak ginie, John się załamuje i przez przypadek odkrywa pomieszczenie wypełnione bronią. Okazuje się, że z każdej broni z pomieszczenia kogoś zabito. Tak oto nasz bohater John Tallow sprowadził na siebie gniew pewnego szaleńca i musi się dowiedzieć, o co tak naprawdę chodzi.
Niby typowy scenariusz, ale wciąga jak czarna dziura. Głównie jest to zasługa nietypowych bohaterów. Jest kilka postaci, które naprawdę zapadają w pamięć, jak np. Scarly i Bat (autentyczne imię), pracownicy CSU (Crime Scene Unit), którzy początkowo z niechęcią pomagają Johnowi.
Bardzo mi się w tej książce spodobała narracja. Co prawda była trzecioosobowa, ale na korzyść działały (bardzo filmowe) skoki narracji pomiędzy bohaterem a antagonistą i czasem do innych osób.
Bardzo spodobała mi się ta książka. Polecam ją fanom kryminałów, ale takim, którym pewne mocniejsze rzeczy (wspomniane na początku) nie przeszkadzają.

Eryk


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger