Tytuł: Serce w płomieniach
Autor: Richelle Mead
Stron: 415
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Kroniki Krwi
To już czwarta część "Kronik Krwi". Dwa miesiące czekałam na
tę książkę i wreszcie udało mi się ją przeczytać.
Sydney i Adrian nareszcie są razem, ale muszą się ukrywać przed
przyjaciółmi. Niespodziewanie pojawia się młodsza siostra Sydney - Zoe, która ma
pomóc siostrze wykonywać misję. Nie wie niestety, że jej starsza siostra, po
odkryciu sekretu alchemików, zaczęła się im sprzeciwiać i używając magii odtwarza recepturę atramentu z tatuażu Marcusa, który osłabia
działanie tatuażu alchemików. To jednak nie koniec kłopotów. Okazuje się, że
rodzice Sydney się rozwodzą i zaczyna się walka o prawa do opieki nad Zoe...
Ojciec dziewczyn stara się namówić je, aby zeznawały na jego korzyść, co nie
podoba się Sydney. Tymczasem Adrian, po odstawieniu używek, zaczyna poddawać
się mocy ducha i popada w coraz głębszy mrok. Pewnego dnia dzwoni do niego
królowa wampirów i prosi o pomoc w rozwiązaniu zagadki przywrócenia do życia
strzygi z pomocą mocy ducha.
Warto zauważyć, że w tej części autorka stosowała narrację dwutorową z
perspektywy Adriana i Sydney. Dzięki temu czytelnik może analizować kolejne wydarzenia z różnych stron.
Ta książka bardzo mi się spodobała, jednak myślę, że nie tak bardzo, jak
poprzednie części. Mimo to żałowałabym, gdybym nie mogła śledzić dalej losów Adriana i Sydney. Na stronie www autorki znalazłam informację, że jest jeszcze jeden tom z tej serii, a w 2015 roku ma pojawić się szósty. Mam nadzieję, że uda mi się je przeczytać, kiedy pojawią się na polskim rynku.
Ksenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz