Tytuł: "Requiem"
Autor: Lauren Oliver
Ilość stron: 389
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Moja ocena: 9/10
"Requiem" to trzecia, i niestety ostatnia, część trylogii
opowiadającej o nastoletniej Lenie, dziewczynie, która sprzeciwia się całemu
światu i walczy o prawo do miłości. Nie jest to jednak takie proste. Zaledwie
garstka mieszkających na odludziu Odmieńców nie jest w stanie wygrać z armią
liczącą sobie miliony. Jednak ta garstka uzbrojona jest w coś silniejszego niż
noże i pistolety. Ich orężem jest odwaga, determinacja i nadzieja na lepsze
jutro.
Ten tom rozpoczyna się niedługo po wydarzeniach mających miejsce w
"Pandemonium". Kiedy Lena wreszcie odnajduje szczęście z Julianem, w
jej życiu znów pojawia się Alex. Ożywają stare wspomnienia, a zasklepione rany
otwierają się na nowo. Dziewczyna musi wybrać jednego z nich, choć jej serce
należy do nich obu. Nie jest to jednak jej jedyne zmartwienie. Ruch oporu
działa coraz intensywniej i bohaterka ma o wiele więcej na głowie, niż
dotychczas. Walczący o wolność chcą obalić mury, zniszczyć podział między
ludźmi i remedium, które go tworzy. Lena w końcu może coś zdziałać, walczyć o
lepsze życie dla siebie i innych.
W tym samym czasie Hana, najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki,
przygotowuje się do swojego wesela i przyjęcia nowej roli - żony burmistrza
Portland. Dziewczynie nie udało się uciec do Głuszy tak jak Lenie i została
wyleczona. Jej życie jest teraz o wiele prostsze, mniej skomplikowane, jednak
wciąż ma wyrzuty sumienia, że zdradziła Lenę i Aleksa.
Drogi dziewczyn wkrótce znów się ze sobą skrzyżują, jednak teraz już
nie są przyjaciółkami, stoją po przeciwnych stronach barykady.
Szczerze powiedziawszy zaskoczyło mnie otwarte zakończenie tej
powieści, ale po dłuższym namyśle uznałam, że nawet mi takie odpowiada. Autorka
nie daje nam jednoznacznej odpowiedzi, każdy z nas może sam dopowiedzieć sobie
ciąg dalszy losów bohaterów.
W tej książce Lauren Oliver po raz kolejny pokazała, jak wielki jest
jej talent. Rozdziały czyta się szybko, lekko i z ogromnym zainteresowaniem,
raz po raz zaskakiwani jesteśmy przez niesłychane rewelacje. Szczerze
powiedziawszy powyższy opis fabuły oddaje treść książki w bardzo niewielkim i
skrótowym stopniu. Gdybym chciała wszystko dokładnie i na dodatek ciekawie
opisać, zajęłoby mi to kilka stron, tę pozycję po prostu trzeba przeczytać.
Trylogię "Delirium" możecie brać w ciemno, jest jedyna i
niepowtarzalna, nadzwyczaj ciekawa, tajemnicza, intrygująca... Całą serię ze
spokojnym sumieniem ocenić mogę na okrągłe 10/10.
Nie pozostaje mi już nic innego, jak tylko jeszcze raz gorąco polecić
Wam tę pozycję.
Edelline
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz