31 stycznia

"Z tęsknoty za Judy" Anne Cassidy - recenzja


Każdy, kto posiada młodsze rodzeństwo, wie doskonale, jak potrafi być ono czasami irytujące. Na pewno nie raz osoba taka pomyślała, że lepiej żyłoby się jej bez młodszej siostry bądź brata. Ale... czy aby na pewno?
„Z tęsknoty za Judy” autorstwa Anne Cassidy opowiada o siostrzanej miłości oraz o tym, jak przerażająca i wstrząsająca może być utrata dziecka. Ukazuje, jak zaginięcie Judy wpływa na życie rodziny, znajomych, a także sąsiadów. A przede wszystkim na jej siostrę – wówczas dziewięcioletnią Kim.
„Odeszła sztywno wyprostowana, z zadartą dumnie głową. Nie chciała włożyć kurtki, jej jaskrawa bluza przyciągała wzrok. Kilka osób odwróciło się za nią; mała dziewczynka z balonem, bez kurtki w zimny wieczór, wyglądała zabawnie.”
Pewnego listopadowego wieczoru Kim, wraz ze swoją młodszą siostrą, udaje się do swojej najlepszej przyjaciółki Teresy. Jest wściekła na mamę, ponieważ ta kazała jej zabrać ze sobą Judy. Chciała spędzić ten czas sama z Teresą. Dlaczego nie może? Nie rozumie. Nie chce zrozumieć.
W dodatku dziewczynki kłócą się.
Kiedy wyszły ze sklepu, naburmuszona pięciolatka powiedziała tylko: „Nie będziesz mi rozkazywać” i ruszyła przed siebie, by po chwili zanurzyć się w mroku. Kim nie przejęła się tym. Na pewno za chwilę wróci…
Mija osiem lat. Kim nigdy nie zobaczyła już swojej młodszej siostry. Rodzice pomagają policji w poszukiwaniach, wszyscy mają nadzieję, że dziewczynka w końcu się odnajdzie. Kim również chce pomóc, chociaż to dla niej trudne. Uważa, iż to przez nią jej siostra zaginęła. Nastolatka uczęszcza do psychologa, który ma jej pomóc. Próbuje przezwyciężyć poczucie winy, a także ból, jaki pozostał po utracie siostry. Decyduje się jednak na przeprowadzenie własnego śledztwa. Wierzy, że jej siostra żyje. Chce ją odnaleźć.
Wkrótce pojawiają się nowe ślady oraz dowody, dzięki którym cała zagadka zniknięcia Judy może zostać rozwiązana.
Jak to się wszystko zakończy?
Czy Judy się odnajdzie?
Uważam, że książka jest bardzo wzruszająca, jak również niezwykła. Pokazuje nam przede wszystkim, jak okropne jest zaginięcie dziecka – jak cierpi przez to cała rodzina. Ukazuje, jak rozpaczliwy jest czas, kiedy nie wiemy nic o tym, co dzieje się z bliską nam osobą.  
Rozpacz, smutek, udręka. Obwinianie siebie. Pragnienie cofnięcia czasu. Nadzieja, która umiera ostatnia…
Sądzę, że dzięki tej książce możemy lepiej zrozumieć osoby, które spotkał podobny los. Ponadto jesteśmy w stanie dostrzec więzi rodzeństwa i ból, jaki pozostaje po utracie bliskiej nam osoby.
Czytając ją, przeżywałam wszystko dokładnie tak, jak Kim. Łzy same napływały mi do oczu. Trudno mi opisać emocje, jakie wywołała u mnie ta książka. A w szczególności jej zakończenie. Nigdy nie pomyślałabym, że wszystko przybierze taki obrót…
„Z tęsknoty za Judy” to niezwykle wstrząsająca powieść, która budzi wiele pytań, na które sama nie znam odpowiedzi. I może nie chcę znać…
„Jak ja bym postąpiła na miejscu Kim?”
„Czy przeżyłabym ból, jaki towarzyszyłby mi po zaginięciu mojego brata?”

Książka ta na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci. Niesie ze sobą ogromne przesłanie, które zmusza nas do głębszych refleksji na jej temat. Gorąco polecam!
                                                                                              ~ Mizofobia, 15 lat


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Stentor

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger