Każdy, kto posiada młodsze
rodzeństwo, wie doskonale, jak potrafi być ono czasami irytujące. Na pewno nie
raz osoba taka pomyślała, że lepiej żyłoby się jej bez młodszej siostry bądź
brata. Ale... czy aby na pewno?
„Z
tęsknoty za Judy” autorstwa Anne Cassidy opowiada o siostrzanej miłości oraz o tym,
jak przerażająca i wstrząsająca może być utrata dziecka. Ukazuje, jak
zaginięcie Judy wpływa na życie rodziny, znajomych, a także sąsiadów. A przede
wszystkim na jej siostrę – wówczas dziewięcioletnią Kim.
„Odeszła sztywno wyprostowana, z zadartą
dumnie głową. Nie chciała włożyć kurtki, jej jaskrawa bluza przyciągała wzrok.
Kilka osób odwróciło się za nią; mała dziewczynka z balonem, bez kurtki w zimny
wieczór, wyglądała zabawnie.”
Pewnego
listopadowego wieczoru Kim, wraz ze swoją młodszą siostrą, udaje się do swojej
najlepszej przyjaciółki Teresy. Jest wściekła na mamę, ponieważ ta kazała jej
zabrać ze sobą Judy. Chciała spędzić ten czas sama z Teresą. Dlaczego nie może?
Nie rozumie. Nie chce zrozumieć.
W dodatku dziewczynki kłócą się.
W dodatku dziewczynki kłócą się.
Kiedy wyszły
ze sklepu, naburmuszona pięciolatka powiedziała tylko: „Nie będziesz mi
rozkazywać” i ruszyła przed siebie, by po chwili zanurzyć się w mroku. Kim nie
przejęła się tym. Na pewno za chwilę wróci…
Mija osiem
lat. Kim nigdy nie zobaczyła już swojej młodszej siostry. Rodzice pomagają
policji w poszukiwaniach, wszyscy mają nadzieję, że dziewczynka w końcu się
odnajdzie. Kim również chce pomóc, chociaż to dla niej trudne. Uważa, iż to
przez nią jej siostra zaginęła. Nastolatka uczęszcza do psychologa, który ma
jej pomóc. Próbuje przezwyciężyć poczucie winy, a także ból, jaki pozostał po
utracie siostry. Decyduje się jednak na przeprowadzenie własnego śledztwa.
Wierzy, że jej siostra żyje. Chce ją odnaleźć.
Wkrótce
pojawiają się nowe ślady oraz dowody, dzięki którym cała zagadka zniknięcia
Judy może zostać rozwiązana.
Jak to się
wszystko zakończy?
Czy Judy się
odnajdzie?
Uważam, że
książka jest bardzo wzruszająca, jak również niezwykła. Pokazuje nam przede
wszystkim, jak okropne jest zaginięcie dziecka – jak cierpi przez to cała
rodzina. Ukazuje, jak rozpaczliwy jest czas, kiedy nie wiemy nic o tym, co
dzieje się z bliską nam osobą.
Rozpacz, smutek, udręka. Obwinianie siebie. Pragnienie cofnięcia czasu. Nadzieja, która umiera ostatnia…
Rozpacz, smutek, udręka. Obwinianie siebie. Pragnienie cofnięcia czasu. Nadzieja, która umiera ostatnia…
Sądzę, że
dzięki tej książce możemy lepiej zrozumieć osoby, które spotkał podobny los.
Ponadto jesteśmy w stanie dostrzec więzi rodzeństwa i ból, jaki pozostaje po
utracie bliskiej nam osoby.
Czytając ją,
przeżywałam wszystko dokładnie tak, jak Kim. Łzy same napływały mi do oczu.
Trudno mi opisać emocje, jakie wywołała u mnie ta książka. A w szczególności
jej zakończenie. Nigdy nie pomyślałabym, że wszystko przybierze taki obrót…
„Z tęsknoty za Judy” to niezwykle wstrząsająca
powieść, która budzi wiele pytań, na które sama nie znam odpowiedzi. I może nie
chcę znać…
„Jak ja bym
postąpiła na miejscu Kim?”
„Czy
przeżyłabym ból, jaki towarzyszyłby mi po zaginięciu mojego brata?”
Książka ta na
pewno na długo pozostanie w mojej pamięci. Niesie ze sobą ogromne przesłanie,
które zmusza nas do głębszych refleksji na jej temat. Gorąco polecam!
~
Mizofobia, 15 lat
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Stentor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz