„Szpital” to książka z serii szwedzkich
kryminałów autorstwa Karin Wahlberg, w której głównym bohaterem jest komisarz
policji Claes Claesson, a także jego partnerka życiowa, z zawodu lekarka –
Veronika Lundborg.
Rodzina
przeżywa jednak ciężkie chwile – córka z pierwszego małżeństwa Veroniki,
Cecilia, wracając z przyjęcia, zostaje zaatakowana w spokojnej na pozór
dzielnicy. Sprawca jest, rzecz jasna, nieznany. Młoda kobieta trafia do
szpitala, a przy jej łóżku cały czas czuwa Veronika. Wszystkie obowiązki domowe
spadły teraz na barki Claesa. Ponadto sam musi zająć się ich malutką córką
Klarą, która zaczęła właśnie uczęszczać do przedszkola. Mężczyzna ma czasami
dość; jest zły na swoją żonę o to, że zostawiła go z tym wszystkim samego.
Oddalają się od siebie. Autorka chciała nam zapewne pokazać, iż w każdym
małżeństwie nadchodzą chwile zwątpienia, a także to, że każdego z nas może
spotkać coś złego, co może również zaważyć o losie naszych bliskich… Czy jednak
małżeństwo przetrwa ten trudny okres?
W tajemniczych
okolicznościach znika także sąsiad komisarza, który po badaniach w szpitalu w
Lund nie wrócił do domu. Czy oba te przestępstwa mają ze sobą jakiś związek?
„Potem słyszę to, czego nie chcę słyszeć.
Głuchy odgłos, kiedy głowa mamy uderza o ścianę.
Będę kiedyś ważnym mężczyzną, tak jak powiedział tata. Wtedy ja będę o wszystkim decydował (…)”.
Będę kiedyś ważnym mężczyzną, tak jak powiedział tata. Wtedy ja będę o wszystkim decydował (…)”.
Uwielbiam
kryminały. Książkę przeczytałam w kilka dni. Najbardziej spodobało mi się to, że przedstawiono życie zabójcy w dzieciństwie. Dzięki temu możemy łatwiej
zrozumieć to, co nim kierowało. Akcja rozwija się bardzo powoli, przez co na
początku odczuwałam znużenie. Jest za to przepełniona szczegółowymi opisami otoczenia, jak i odczuć bohaterów, co
naprawdę mnie zaskoczyło, jak i uradowało. Właśnie dzięki tym opisom poczułam
się tak, jakbym tam była. Jakbym pomagała w rozwiązywaniu śledztwa.
Najwspanialsze jest to, że sami możemy snuć
przypuszczenia, kto stoi za przestępstwem i jakie były motywy tego kogoś. „Szpital”
to pierwsza książka Wahlberg, jaką przeczytałam, ale jestem pewna, że niedługo
sięgnę po jej inne dzieła.
~ Mizofobia, 15 lat
Za książkę dziękuję Księgarni Internetowej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz