Tytuł: "Turniej cieni"
Autor: Elżbieta Cherezińska
Gatunek: powieść historyczna
Liczba stron: 815
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Kiedy dostałam do recenzji książkę Elżbiety Cherezińskiej, wpadłam w lekki popłoch. Ponad
800 stron – cegłówka! Pomyślałam sobie, że pewnie będzie
nudna i trochę ją w takim razie przekartkuję. Nie spodziewałam
się jednak, że tak mnie wciągnie. Nie mogłam opuścić ani zdania. Z
niecierpliwością czekałam na każdy wieczór, aby usiąść w
fotelu z "Turniejem cieni". Mogę ją szczerze polecić każdemu, kto
trochę interesuje się historią, ale także każdemu, kto lubi
powieści przygodowe, gdyż autorka uczyniła jednym z bohaterów
skromnego Rufina Jozafata Piotrowskiego, który odbył niezwykłą
zupełnie podróż. Jako więzień cara skazany na katorgę, ucieka z
Syberii. To brawurowa ucieczka. Sam, z podrobionym paszportem, przez
bezkresne obszary, walcząc ze swoimi słabościami i głównie
przyrodą pokonuje bardzo długą drogę z guberni tobolskiej przez
góry Ural do Europy. Kusiło mnie, żeby zerknąć na koniec książki i dowiedzieć się czy ucieczka się powiedzie??? Jak potoczą się losy Rufina,
spokojnego, dobrego człowieka, dla którego honor i patriotyzm
stanowiły wielką wartość. Brał udział w powstaniu listopadowym, a po jego upadku żył na emigracji spotykając się z Czartoryskim i
innymi Polakami szukającymi sposobu, aby działać na rzecz sprawy
polskiej. Wiele jest wątków tej powieści. Jedne bardziej
rozbudowane inne tylko zarysowane. Zadziwia rozmach i i jej akcja,
która dzieje się na ziemiach polskich, ale i w Londynie, Paryżu,
Rzymie, Sankt Petersburgu, guberniach rosyjskich, a także w
Kandaharze i Pendżabie. Afganistan jest krajem, który chcą
opanować w XIX wieku dwie wielkie europejskie potęgi - Rosja i Wielka
Brytania. Mają tam szpiegów, siatki konspiracyjne, polityczne
intrygi i szukają wszelkich sposobów, aby wykiwać przeciwnika. Nie
liczą się z ludźmi, byle osiągnąć cel i zawładnąć kolejnym
terytorium. Polacy tymczasem liczą, że konflikt przerodzi się w
wojnę, która pozwoli na to, że Polska odrodzi się na nowo. Jednak
Rosja przegrywa wojnę krymską, a na odrodzenie swojego kraju Polacy
muszą poczekać jeszcze kilkadziesiąt lat. Ciekawe są opisy
przyrody, zwyczajów i zwykłej XIX-wiecznej rzeczywistości. To
naprawdę się czyta. Polecam!
Marta
Grube książki lubią zaskakiwać :)Wyznaję zasadę, że im grubsza tym lepsza. A już szczególnie lubię książki, w których pojawiają się jakieś wątki/nawiązania do historii! Nic tylko czytać :)
OdpowiedzUsuń