16 grudnia

"Przecież Cię znam" Beata Ostrowicka - recenzja

Autor: Beata Ostrowicka
Tytuł: Przecież Cię znam
Liczba stron: 298
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Seria z kropką

 
„Normalna kochająca się rodzina. Beztroska codzienność. Idealny chłopak. Laura chciałaby móc powiedzieć to o swoim życiu, ale nie może…Pewnie dlatego wciąż gdzieś pędzi. Musi przecież pomóc Monice, siostrze, która bardzo wcześnie zaszła w ciążę i samotnie wychowuje dziecko. I pani Wandzie, starszej kobiecie, u której dorabia sobie matka. Do tego Laura trzy razy w tygodniu udziela korepetycji. Powinna też spotykać się z ojcem, na co zwykle nie ma ochoty, bo nie może znieść jego najnowszej „miłości”. Dziewczyna tęskni za dawnymi czasami, choć przed nikim, nawet samą sobą, by się do tego nie przyznała. Na szczęście ma Szarą, na którą zawsze może liczyć. I Błażeja, który, mimo że jest dla niej najbliższą osobą na świecie, nigdy nie będzie jej chłopakiem…” [źródło: okładka]

Czytając opis książki można by pomyśleć, że to banalna tematyka. Nic nadzwyczajnego. Nudne życie nastolatki i jej nastoletnie problemy. Miłość, przyjaźń i rodzina - trzy tematy, z których każda nastolatka potrafi zrobić problem. Ale czytając „Przecież Cię znam” rozczarowałam się bardzo pozytywnie. Owszem, jest to banalna tematyka, zwykłe szare życie młodej Polki i jej zwyczajne szare problemy, ale jakże to życie i problemy bohaterki są bliskie memu sercu. Podczas lektury mogłam uśmiechnąć się czytając o pomysłach Laury, ba nawet czasem zaśmiać się w głos, a czasem robiło mi się przykro, że mimo jej dobrych chęci wszystko zwraca się przeciwko niej. Czytałam tę książkę z prawdziwą przyjemnością i, mimo że nie ma super „happy endu”, intryg, zdrad oraz problemów nie do rozwiązania, nie mogłam oderwać się od lektury. Dlaczego?

Laura to sympatyczna osiemnastolatka, która ma bardzo dobre serce. Dziewczyna przyjaźni się z chłopakiem o imieniu Błażej, który jest dla niej wsparciem w życiu. Ponadto Laura ma jeszcze dwie przyjaciółki: Anię i Dominikę. Dziewczyny różnią się znacznie charakterami. Ania jest osobą opanowaną, współczującą innym, spokojną. Dominika natomiast to dziewczyna wybuchowa, ekscentryczna, a nawet wulgarna. Obie jednak zajmują ważne miejsce w sercu Laury.
Czytając książkę możemy poznać również rodzinę Laury: mamę, tatę i siostrę Monikę. Ta ostatnia ma bardzo wyrazisty charakter, cały czas miałam wrażenie, że z premedytacją wykorzystuje Laurę, dopiero pod koniec lektury okazało się, że... nie, nie zdradzę, musicie sami przeczytać :-)
Jeśli chodzi o rodziców, to sprawa jest prosta. Rodzice po rozwodzie, czyli mama dobra, tata zły. Ale czy tak było w przypadku rodziców Laury?

Zachęcam wszystkich do lektury. Książkę czyta się przyjemnie. Ostrzegam jednak, że fani kryminałów oraz romansów nie znajdą w niej nic dla siebie. Ale czy nie warto poczytać czasem o zwykłym życiu, o decyzjach podejmowanych przez kogoś innego, o sytuacjach z którymi my sami mamy często do czynienia, o przyjaźni damsko - damskiej oraz damsko - męskiej, o relacjach dzieci i rodziców w rozbitych rodzinach? Ponadto książka została napisana prostym językiem, co sprawia, że czyta się ją szybko. I na koniec dodam, że warto czasem zastanowić się dwa razy, zanim powiemy komuś bliskiemu „przecież Cię znam”, bo często bywa tak, że znamy kogoś od wielu lat, a może tylko tak nam się wydaje, że go znamy? Czy człowiek może poznać do końca drugiego człowieka? Mamę, tatę, przyjaciół? Przeczytajcie - warto!!!

Ana

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger