23 kwietnia

"Smerf, który bał się ciemności" Peyo - recenzja

Każdy z nas kiedyś czegoś się bał będąc dzieckiem, a nawet i w dorosłym życiu często czegoś się obawiamy. Im więcej mamy lat, tym większa szansa na to, że z lękami poradzimy sobie sami, jednak w przypadku dzieci to nie jest takie proste. Dziecięce strachy potrafią być bardzo uciążliwe i nie opuszczać malucha przez długi czas. Dlatego warto poszukać sposobu na oswojenie lęku. W przypadku lęku przed ciemnością pomocna może okazać się książeczka z serii Smerfy i świat emocji wydawnictwa EGMONT

W wiosce smerfów jest wielu mieszkańców, których świetnie znamy, ale są też tacy, o których wcześniej nie słyszeliśmy. To świetne wyjście do tworzenia nowych bohaterów, jeśli zaistnieje taka potrzeba. W przypadku tej książeczki poznajemy Strachusia, smerfa, który wszystkiego się bał, a już najbardziej ciemności. Smerfy próbowały mu pomóc na różne sposoby, ale nic nie skutkowało. W efekcie wszyscy chodzili niewyspani, a to bardzo niebezpieczne, kiedy zaspany smerf wykonuje jakieś odpowiedzialne zadanie. Co wydarzyło się na placu pewnej budowy? Czy nikomu nic się nie stało? Czy smerfom w końcu udało się znaleźć sposób na lęk Strachusie przed ciemnością? Tego wszystkiego dowiecie się, czytając komiks pt. "Smerf, który bał się ciemności". 

Nie ma chyba człowieka, który nie lubiłby tych przesympatycznych stworków. Niebieskie smerfy zawsze są radosne, a jak nie są, to dążą do tego, aby być. Ich humor często udziela się czytelnikowi lub widzowi. Przygody są czasami niebezpieczne, ale zawsze dobrze się kończą, a przy okazji przekazują ważny morał. Tutaj dodatkowo znajdziemy krótkie wyjaśnienie czym jest strach i jak można sobie z nim radzić, a także porady Papy Smerfa, które mogą być pomocne w walce z lękami. Zdecydowanie warto sięgnąć po ten i inne tomy z serii opowiadającej o emocjach, aby pomóc dziecku przezwyciężyć strach.    

Zojka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger