Chyba każdy zna przezabawnych bohaterów komiksów o Asteriksie i Obeliksie. Nie wszyscy jednak wiedzą, że powstał komiks przełożony z języka francuskiego na gwarę śląską w tłumaczeniu Grzegorza Buchalika. Oryginał nosi tytuł: Asteriks na igrzyskach olimpijskich. Przekład miał wielu konsultantów w sprawach językowych. A oryginał powstał w 1968 roku. Rene Gościnny ma polskie korzenie, rodzice byli polskimi Żydami, skąd to polsko brzmiące nazwisko.
Nie jest to łatwy komiks do czytania, bo gwara śląska nie jest prostym językiem, wiadomo, że dla dobra opowieści, złagodzono język. Raczej rekomendowałabym tę pozycję czytelnikom dorosłym.
Do Galów docierają informacje, że Klaudiusz Twardzielus z wrogiego obozu Rzymian zostanie reprezentantem na Igrzyskach Olimpijskich. Do zawodów chcą przystąpić niestrudzeni Galowie, ale jak to zrobić, skoro nie spełniają podstawowego warunku - pochodzenia? O tym jak historia się rozwinie, dowiecie się z 12 tomu.
Sporo w tym komiksie dowcipu, który od pokoleń przyciąga rzesze wiernych czytelników duetu: René Goscinny'ego i Alberta Uderzo. Nie często komiks jest podstawą serii filmów, a to właśnie, dzięki znakomitemu dowcipowi, barwnym i ciekawym postaciom udało się osiągnąć sukces. Filmy z serii: Asteriks i Obeliks to świetna dawka humoru i przednia zabawa, dzięki właśnie znakomitym komisom naszej dwójki autorów.
Warto potrudzić się czytając to tłumaczenie, a Ślązacy na pewno będą bardzo zadowoleni z tego przekładu.
Maa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz