29 maja

"Ciemność płonie" Jakub Ćwiek - recenzja

Tytuł: "Ciemność płonie"
Autor: Jakub Ćwiek
Liczba stron: 313
Wydawnictwo: Sine Qua Non


Katowice Główny to na pozór zwykły dworzec, który na co dzień odwiedzają setki osób, ale co się dzieje z nim w nocy?
Natalia jest zwykłą dziewczyną, studiuje, ma własne mieszkanie i przyjaciół, a przez jedną tajemniczą monetę jej życie wywraca się do góry nogami. Dziewczyna zaczyna widzieć Ciemność... Nie jest to jednak taka ciemność, jak ta, która przychodzi nam na myśl w pierwszej chwili. Ta Ciemność, którą widzą wybrani, jest przerażająca. Przedstawia bowiem palących się ludzi, którzy atakują tych, którzy ich widzą. Od tego koszmaru można się uwolnić tylko w jeden sposób: trzeba znaleźć monetę przedstawiającą dworzec.
Natalia zmuszona jest opuścić swoje mieszkanie i przenieść się na dworzec, bo to jedyne miejsce, w którym Ciemność nie może zrobić jej krzywdy. Na miejscu poznaje Literata, Tadeusza, Izkę oraz Alberta. Każdy z nich ma za sobą jakieś trudne doświadczenia i traktują Ciemność jako karę za to, jacy byli lub co zrobili w przeszłości. Młoda studentka jednak nie chce przyjąć do wiadomości, że tak ma wyglądać jej całe życie i za wszelką cenę stara się uwolnić od tego koszmaru.
Motyw bycia "wybranym" w książce Jakuba Ćwieka może się wydawać oklepany, jednak ta książka ma w sobie coś oryginalnego, coś co sprawia, że nie można się od niej oderwać. Autor bardzo realistycznie odzwierciedlił miejsce akcji, którym są Katowice. 
To pierwsza książka Jakuba Ćwieka, jaką miałam okazję przeczytać. Po lekturze stwierdzam, że nie będzie ostatnia. Polecam osobom, które lubią wciągające i trochę straszne fabuły.

Ksenia



            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger