31 sierpnia

"Czarne jak heban" Salla Simukka - recenzja

"Czarne jak heban" Salla Simukka - recenzja
Tytuł: "Czarne jak heban"
Autor: Salla Simukka
Liczba stron: 190
Gatunek: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: YA! Grupa Wydawnicza Foksal
Cykl: Lumikki Andersson


"Czarne jak heban" to trzecia i ostatnia książka z cyklu o Lumikki Andersson.
Po niezbyt udanych wakacjach w Pradze życie Lumikki wraca do normy... no, prawie.
Dziewczyna staje się bardziej otwarta, zaczyna spotykać się z Sampsą, a do tego zgodziła się zagrać główną rolę w szkolnym przedstawieniu, które opowiada nieco inną historię Królewny Śnieżki. Niestety, sielankowe życie nie trwa zbyt długo, bo ktoś zaczyna podrzucać jej tajemnicze liściki, a w tym samym czasie powraca jej były chłopak – Liekki. Lumikki nie ma pojęcia, kim może być jej prześladowca, za to on sprawia wrażenie osoby, która zna wszystkie jej sekrety i podąża za nią krok w krok. Pewnego dnia tajemniczy Cień przekazuje Lumikki miedziany kluczyk. Tylko co on otwiera? Jakie tajemnice skrywają przed nią rodzice? Kim jest tajemniczy Cień?

            "Była sobie dziewczynka, której nie było"

Muszę przyznać, że ta część podobała mi się najbardziej. Bardzo przyjemnie mi się czytało, choć w niektórych momentach miałam wrażenie, że głównej bohaterce zaraz utną rękę, bo tylko to jej się jeszcze nie przytrafiło. Jeśli chodzi o całą serię, to oceniam ją pozytywnie. Z tego, co zauważyłam czytając kolejne części, im bardziej Lumikki otwierała się na ludzi, tym bardziej czytelnik mógł poznać ją i jej przeszłość. Polecam i zapraszam do czytania :)

Ksenia



            

30 sierpnia

Białe jak śnieg Salla Simukka - recenzja

Białe jak śnieg Salla Simukka - recenzja
Tytuł: Białe jak śnieg
Autor: Salla Simukka
Liczba stron: 221
Gatunek: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Ya! Grupa Wydawnicza Foksal
Cykl: Lumikki Andersson


"Białe jak śnieg" to druga książka z cyklu Lumikki Andersson autorstwa Salli Simukki, obecnie najpopularniejszej fińskiej pisarki powieści dla młodzieży.
Po ostatnich wydarzeniach Lumikki wyjeżdża do Pragi, aby choć trochę odpocząć od problemów. Niestety kłopoty dopadają ją nawet w Czechach... Wszystko zaczyna się, gdy Lumikki poznaje Lenkę, tajemniczą dziewczynę, która twierdzi, że jest jej siostrą. Dziewczyna pokazuje dowody, które mogą świadczyć o jej prawdomówności i, mimo że opowiada Lumikki o swojej przeszłości, to nadal jest bardzo tajemnicza i nie mówi za wiele o rodzinie, która się nią zaopiekowała po śmierci matki. Po pewnym czasie Lumikki zaczyna wierzyć Lence, a w jej głowie pojawiają się obrazy z dzieciństwa, na których jest ona z dziewczynką, która mogłaby być jej siostrą. Tylko czy te obrazy są prawdziwe, czy to tylko wytwory jej wyobraźni? Czy to możliwe, żeby ojciec Lumikki mógł mieć romans z mamą Lenki? I co z tym wszystkim ma wspólnego sekta? Kto pomoże Lumikki rozwiązać te wszystkie zagadki i dlaczego ktoś pragnie jej śmierci?

            "Była sobie dziewczynka, która miała tajemnicę"

Fabuła książki nie jest może specjalnie zaskakująca, ale bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Jest wciągająca, ale niestety posiada ten sam minus, co poprzednia część: choć szybko się ją czyta, akcja rozkręca się bardzo powoli. Moim zdaniem książka spodoba się na pewno fanom literatury młodzieżowej, ale także osobom lubiącym poczytać od czasu do czasu coś lekkiego. Zapraszam do czytania :)


Ksenia


29 sierpnia

Bractwo Pierścienia, Dwie wieże, Powrót Króla J. R. R. Tolkien - recenzja

Bractwo Pierścienia, Dwie wieże, Powrót Króla J. R. R. Tolkien - recenzja


Tytuł: Bractwo Pierścienia, Dwie wieże, Powrót Króla
Autor: J. R. R. Tolkien
Liczba stron: 586 + 496 + 600
Gatunek: fantastyka
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
cykl: trylogia

Nie ma chyba człowieka, który nie słyszałby o trylogii Tolkiena i stworzonym przez niego fantastycznym świecie. Nie każdy lubi takie historie, pełne magii, krasnoludów, elfów i hobbitów. Ja lubię, dlatego wszystkie postaci i miejsca, powstałe w wyobraźni autora, oraz opisane przygody wciągnęły mnie od pierwszych stron powieści. 
Głównym bohaterem opowieści jest hobbit Frodo Baggins, który wraz z trójką przyjaciół, Samem, Pippinem i Merrym, wyrusza w niezwykle niebezpieczną podróż. Zadaniem tej czwórki jest mianowicie zniszczyć Jedyny Pierścień, którego poprzednim właścicielem był wujek Froda, Bilbo, znany z "Hobbita" tego samego autora. 
Powieść pełna jest nagłych zwrotów akcji, ale i pięknych, czasem dość długich opisów. Pojawiają się bohaterowie, którzy w drodze będą pomagać czwórce wędrowców. Zgłębiając fabułę spotkamy między innymi Aragorna, krasnoluda Gimliego, Gandalfa Szarego i elfa Legolasa oraz Boromira, którzy wraz z hobbitami stworzą Drużynę Pierścienia i wyruszą w drogę, której celem będzie zniszczenie pierścienia, siejącego zło. Czy wszyscy dotrwają przy Frodzie do chwili, kiedy będzie on mógł zniszczyć Pierścień Władzy? Kto pomoże im, a kto będzie szkodził? Kim jest Gollum? A wreszcie JAK zniszczyć tak potężny pierścień i złą magię Saurona? Czy Frodo podoła?

Mówi się, że język trylogii jest za ciężki, że opisy za długie. Nic bardzie mylnego. Styl Tolkiena nie jest łatwy, ale jest niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju i nie wyobrażam sobie, by taką historię można było napisać inaczej. Dzięki długim i szczegółowym opisom, czytelnik może wręcz zobaczyć krainy żyjące tylko na kartach książki. Ktoś powie, że przecież powieść zekranizowano, ale sądzę, że żaden film nie będzie tak dobry, jak nasze własne wyobrażenie bohaterów, miejsc i przygód, które opisał Tolkien.

Wojna, śmierć, okrucieństwo, niepewność, słabość, odwaga, dążenie do celu, przyjaźń i braterstwo, odpowiedzialność, zdrada, walka do końca - to tylko niektóre hasła, pasujące do tej historii. Nie jest to lektura dla dzieci, raczej dla młodzieży i starszych czytelników. Polecam również "Hobbita", którego warto przeczytać przed sięgnięciem po trylogię, gdyż opowiada historię poprzedzającą wydarzenia rozgrywające się w trzech tomach przygód Froda i jego przyjaciół. 

Zoja


29 sierpnia

"To tylko skarb?!" Suzanne Selfors - recenzja

"To tylko skarb?!" Suzanne Selfors - recenzja
Tytuł: "To tylko skarb?!"
Autor: Suzanne Selfors
Liczba stron: 427
Gatunek: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Wilga; Grupa Wydawnicza Foksal
Seria: Homer Pudding, tom 2


"To tylko skarb?!" jest kontynuacją książki "To tylko pies?!". Opowiada dalszy ciąg przygód Homera Puddinga, młodego poszukiwacza skarbów.
W poprzedniej części Homer wyjaśnił zagadkową śmierć swojego wuja i dowiedział się, jakie tak naprawdę znaczenie ma spadek pozostawiony mu przez niego - pies i tajemnicza moneta. Teraz ubiega się o członkostwo w stowarzyszeniu L.O.S.T. Teoretycznie, moneta zapewniła mu już w nim miejsce, jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem. Okazuje się, że ktoś w stowarzyszeniu chce, by miejsce Homera zajęła Madame la Directeur - kobieta sprzedająca skarby na czarnym rynku. Sprawę ułatwia mu to, że Homer nie ma monety, a dokument, który poświadczał, że jest jej właścicielem, zaginął. Ostatecznie Homer zostaje wyzwany na pojedynek...
W tej części miejsca akcji rzadziej są już określane takimi niewiele mówiącymi nazwami jak "Miasto" lub "Miasteczko", pojawiają się konkretne nazwy geograficzne, jak np. Estonia. Poznajemy wielu nowych, interesujących  bohaterów, na przykład członków stowarzyszenia. Ciekawym dodatkiem jest znajdujący się na końcu książki ich spis, dzięki któremu możemy dowiedzieć się, jakie odkrycia ma każde z nich na koncie.
Akcja książki jest wartka, a opisy się nie dłużą. Trzeba  przyznać, że Suzanne Selfors nie brakuje wyobraźni, a niespodziewane zwroty akcji nieraz zaskakują. Dużym atutem jest charakterystyczny dla tej serii, nieco absurdalny humor, dzięki któremu nie raz roześmiałam się w głos. Jednak dla mnie najciekawszą rzeczą w książce pozostaje "Biografia Rumpolda Smellera", której kolejne części autorka umieściła między rozdziałami. Pokazuje ona, że niezależnie od płci, wieku i związanych z nimi ograniczeń kulturowych nie powinniśmy dawać za wygraną i zawsze dążyć do spełnienia marzeń.
Nie mam co do tej książki żadnych poważnych zastrzeżeń, jedynym minusem jest chyba trochę dłużący się początek.
Okładka jest doskonale wpasowana w jej atmosferę, a grzbiet bardzo ładnie prezentuje się na półce obok poprzedniej części. Litery są duże i czytelne, klejenie wydaje się być solidne.

Uważam, że "To tylko skarb?!" jest świetną kontynuacją poprzedniej części. Tak jak ona, jest skierowana do młodszych czytelników, ale humor Suzanne Selfors trafi chyba do każdego.

Zuza


29 sierpnia

"Oczy sowy" Mercedes Lackey i Larry Dixon - recenzja

"Oczy sowy" Mercedes Lackey i Larry Dixon - recenzja
Tytuł: "Oczy Sowy"
Autor: Mercedes Lackey i Larry Dixon
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 452
Gatunek: fantasy
cykl: Trylogia Sowiego Maga, tom 2


"Oczy sowy" to druga część trylogii o sowim magu. Akcja rozgrywa się cztery lata po tym, jak plemię barbarzyńców napadło na Zagajnik Errolda. W tym czasie Darian szkolił się i uczył u Sokolich Braci w Dolinie k`Vala i po tych czterech latach jest gotowy założyć własną Dolinę, która ma być ziemią przyjazną zarówno dla Sokolich Braci, jak i Valdemarczyków. W Zagajniku Errolda pod nieobecność Dariana funkcję uzdrowiciela pełni Keisha Alder, druga bohaterka, która musi sobie poradzić z faktem, iż jej siostra, Shandi, została wybrana na Herolda i wyjechała na szkolenie. Losy obojga bohaterów zostają połączone pewnymi wydarzeniami... Jakimi? Tego nie zdradzę. Polecam jednak lekturę tego, jak i pierwszego tomu trylogii.
W porównaniu do poprzedniej części zaszła dość poważna zmiana. Ten tom jest mniej dynamiczny i bardziej obyczajowy. Przez większość fabuły właściwie niewiele się dzieje. Dowiadujemy się o różnych wydarzeniach z życia bohaterów i ich przyjaciół oraz znajomych. Nawet, gdy dowiadujemy się, że nadchodzi kolejne plemię barbarzyńców, to i tak akcja jest spokojna. Jak dla mnie, zbyt spokojna. Dopiero przy końcu coś zaczyna się dziać.

Mimo tego, że druga część opowieści o sowim magu jest mniej dynamiczna, czytało mi się ją całkiem nieźle. Wolałbym jednak uświadczyć więcej akcji. Myślę, że powieść spodoba się osobom, które lubią historie bardziej obyczajowe, spokojne i takie, które nie wymagają dużego skupienia. 

Eryk


26 sierpnia

"Kroniki Amberu" Roger Zelazny - recenzja

"Kroniki Amberu" Roger Zelazny - recenzja
Tytuł: "Kroniki Amberu"
Autor: Roger Zelazny
Liczba stron: 761
Gatunek: fantastyka, urban fantasy, science-fiction
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Seria: Kroniki Merlina, tom 2


Sięgnęłam po tę książkę pełna ciekawości po przeczytaniu pierwszego tomu. Poza tym spodobał mi się styl autora. Tom drugi, tak samo jak pierwszy, jest z gatunku urban fantasy. Dużo się nie zmieniło w porównaniu do pierwszej części, tu też nasz bohater się praktycznie cały czas przemieszcza, więc i miejsca akcji często się zmieniają.
Tym razem głównym bohaterem jest Merley, lub jak kto woli Merlin, czarodziej i syn Corwina, który od wielu lat uważany jest za martwego bądź zaginionego. Od pewnego czasu, co roku, w noc Walpurgii, czyli 30 kwietnia, ktoś próbuje zabić Merley'a. Chłopak próbuje wieść normalne życie, tylko ten jeden dzień w roku jest taki dziwny. W dodatku, tym razem dostaje wiadomość od Julii, że dziewczyna chce się z nim spotkać. Kiedy udaje mu się, by ją odwiedzić, okazuje się, że jest martwa, a jego atakuje jakiś dziwny stwór, łudząco podobny do ogromnego psa. Na szczęście udaje mu się pokonać napastnika, ale to nie koniec przygód i zaskakujących zwrotów akcji. Jeszcze sporo się wydarzy, ale nie mam zamiaru zabierać wam przyjemności samodzielnego przeczytania powieści.

Książka naprawdę mi się podobała, mimo że momentami akcja trochę zwalniała i robiła się niezbyt ciekawa. Już na początku mamy przypomnienie ostatnich wydarzeń z pierwszej części, rodzaj wprowadzenia czytelnika w nowy tom cyklu. Jednak fabuła szybko mnie wciągnęła. 
Co prawda tom drugi jest obszerniejszy niż pierwszy, ale uważam, że nie ma co się zniechęcać. Polecam go tak samo gorąco, jak i pierwszy tom. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

Nicola


25 sierpnia

"Czerwone jak krew" Salla Simukka - recenzja

"Czerwone jak krew" Salla Simukka - recenzja
Tytuł: "Czerwone jak krew"
Autor: Salla Simukka
Liczba stron: 253
Gatunek: literatura młodzieżowa, kryminał
Wydawnictwo: YA! Grupa Wydawnicza Foksal
Cykl: Lumikki Andersson


"Czerwone jak krew" to pierwsza książka Salli Simukki, która dostała się w moje ręce. Jest to tytuł z rodzaju literatury młodzieżowej i lekkiego kryminału.
Lumikki Andersson to zwykła uczennica liceum artystycznego, która z własnego wyboru nie ma znajomych, mieszka sama i postępuje według własnych zasad. Pewnego dnia w szkolnej ciemni odnajduje worek pełen zakrwawionych banknotów. Wkrótce wychodzi na jaw, że pieniądze znaleźli Elisa, Tuukka i Kasper, najpopularniejsi nastolatkowie w szkole. Jak się później okazuje, pieniądze miały być przeznaczone dla ojca Elisy, na pozór zwykłego policjanta, który jednak skrywa pewien sekret... Lumikki, za prośbą Elisy, postanawia odkryć tajemnicę zakrwawionych banknotów, niejednokrotnie narażając przez to swoje życie.
Co łączy ojca Elisy z gangiem Białego Niedźwiedzia?
Kim jest tajemnicza Natalia?

"Była sobie dziewczynka, która nauczyła się bać"

Książka Salli Simukki jest niewątpliwie wciągająca i bardzo szybko się ją czyta. Sama pochłonęłam ją w niecałe dwa dni. Niestety ma też swoje minusy, akcja rozkręca się bardzo powoli, a na końcu znowu bardzo przyśpiesza. Ciekawym dodatkiem jest umieszczenie w książce nawiązań do baśni. Mimo wszystko polecam tę książkę wszystkim fanom literatury młodzieżowej i zapraszam do czytania :)

Ksenia




25 sierpnia

"Pogranicze" Heather Terrell - recenzja

"Pogranicze" Heather Terrell - recenzja
Tytuł: "Pogranicze"
Autor: Heather Terrell
Liczba stron: 239
Gatunek: fantastyka, fantasy, science-fiction
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal
cykl: Księgi Ewy, tom 2



"Pogranicze" to drugi tom cyklu z gatunku fantastyki autorstwa Heather Terrell. W drugiej części poznajemy szczegóły dotyczące państwa Nowa Północ oraz prawo, jakie w nim obowiązuje. Główna bohaterka, Ewa, po napisaniu Kroniki Prób, zostaje mianowana Archonem i przechodzi szkolenie. Jednym z jego etapów jest praca na wykopaliskach, które znajdują się na zamarzniętym Pograniczu. Ewa odnajduje statek Założycieli "Genesis" i studiuje zapisy w dzienniku pierwszej kobiety na wykopaliskach, Madeline. Oczywiście rozwiązuje zagadkę zabójstwa swojego brata, który ginie w pierwszym tomie cyklu. 
Wykorzystanie wątku biblijnego potopu i opisanie prób powstania nowego państwa sprawia, że książka jest niezwykle wciągająca. Co wyniknie z wysiłków bohaterów? Czy państwo powstanie? Którego mężczyznę wybierze Ewa? Wszystko wyjaśni się po lekturze powieści.

Kasia



25 sierpnia

"Relikt" Heather Terrell - recenzja

"Relikt" Heather Terrell - recenzja
Tytuł: "Relikt"
Autor: Heather Terrell
Liczba stron: 255
Gatunek: fantastyka, fantasy, science-fiction
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal
cykl: Księgi Ewy, tom 1



Książka Heather Terrell "Relikt" to powieść fantastyczna skierowana do ludzi młodych, lubiących fikcyjne opowieści, ale nie tylko. Możemy potraktować tę historię jako taką, która może stać się naszą przyszłością, gdyż świat techniki "pędzi" do przodu. Ludzie zasypywani są nowościami z kategorii elektroniki, ale sprzęty te zabierają nam często coś cennego, np. kontakt z żywym człowiekiem. Kto ma nowości ten "rządzi", jak mówią nastolatkowie. 
Autorka ukazuje nam świat po "Uzdrowieniu", gdyż wszechobecna technika doprowadziła do katastrofy. Ludzie wykorzystali ją w haniebny sposób. W rezultacie zalany świat pochłonął miliony istnień. Przy życiu zostali "wybrańcy", którzy żyją obecnie w "Gwieździe", gdzie rządy sprawuje Traida, w skład której wchodzą: Strażnicy Prawa, Basilikonowie i Archonowie.
Główną bohaterką jest Ewa, która staje do prób zostania Archonem, gdyż jej brat, który miał do nich przystąpić, ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Prawdopodobnie został zamordowany. Wraz z Ewą bierzemy udział w dalekiej podróży przez kraj skuty lodem, gdzie kobieta jest zdana tylko na siebie. Pojawiają się dwaj kandydaci do jej serca. Lucas, który jest Sługą Pogranicza i uczy ją jak przetrwać w tej krainie lodu, i Jasper, kandydat do tytułu Archona. Ewa wydobywa Relikt, czyli przedmiot z naszej teraźniejszości, który zmienia jej dotychczasowe życie. Zmienia jej wiarę w cały porządek i wszystkich ludzi, którzy ją otaczają. Polecam tę książkę każdemu, ponieważ jest "mądrą" pozycją, dającą do myślenia. Z chęcią sięgnę po drugi tom tego cyklu pt. "Pogranicze". 

Kasia


16 sierpnia

"Elita" Kiera Cass - recenzja

"Elita" Kiera Cass - recenzja
Tytuł: „Elita”
Autor: Kiera Cass
Liczba stron: 328
Gatunek: romans, literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Jaguar
Moja ocena: 7/10
Cykl: Selekcja (tom 2)

„Elita” to drugi tom historii o Americe - dziewczynie, do której uśmiechnął się los. Niczym baśniowy Kopciuszek, dziewczyna zyskała szansę zamienienia się z biednej śpiewaczki w żonę księcia i królową. Sęk w tym, że nie ona jedna... Na początku było ich 35, po jednej z każdej prowincji, a teraz w pałacu zostało zaledwie 6. Walka o względy księcia Maxona trwa, a America wciąż nie jest pewna swoich uczuć do niego. Zadania nie ułatwia jej Aspen - były chłopak dziewczyny, który został zwerbowany do wojska i teraz pełni funkcję pałacowego strażnika. Dodatkowo nasilają się ataki rebeliantów, którym nie podoba się obecny ustrój państwa. Podział na kasty nie służy biednej części społeczeństwa. America jest zdezorientowana, nie wie, czy jest gotowa zostać królową i rządzić całym państwem, a czasu na podjęcie decyzji ma coraz mniej... Czy uda jej się zapomnień o Aspenie i pokochać księcia? I czy odnajdzie w sobie tyle odwagi, by zawalczyć o dobro swojego kraju? Odpowiedzi na te właśnie pytania znajdziecie w „Elicie” Kiery Cass.



Pierwsza połowa książki była dla mnie niemiłosiernie długa. Mało się działo, a czytania nie ułatwiały sercowe rozterki głównej bohaterki, których było po prostu zbyt wiele. Im dalej, tym (na szczęście) ciekawiej, a finisz okazał się być podsumowaniem umiejętności autorki, która potrafi trzymać w napięciu. Podoba mi się, że historia nie jest zbyt cukierkowa, że gdzieś w tle przeplatają się wojna i rebelianci, dzięki czemu fabuła nie skupia się tylko na kandydatkach i randkach z księciem. Coraz bardziej interesują mnie również drugoplanowi bohaterowie, zwłaszcza król Clarkson, który bardzo mnie w tej części zaskoczył. „Elita” okazała się nieco słabsza od swojej poprzedniczki, ale zazwyczaj właśnie ten drugi tom wypada nieco gorzej. Trudno powiedzieć z czego to wynika. Zdecydowanie na plus oceniam jednak zakończenie, dzięki któremu wręcz koniecznością jest sięgnięcie po następną część serii.



Edelline





16 sierpnia

"Wieża Asów" George R. R. Martin - recenzja

"Wieża Asów" George R. R. Martin - recenzja
Tytuł: "Wieża Asów"
Autor: George R. R. Martin, Roger Zelazny, Pat Cadigan, Walter Jon Wiliams
Redakcja i wybór: George R.R. Martin
Gatunek: science fiction, fantastyka
Liczba stron: 555
Wydawnictwo: Zysk i S-ka


Do przeczytania książki skłoniły mnie nazwiska gigantów literatury science fiction i fantasy, oraz ciekawość – jaką historię z opowieści różnych autorów złożył George R.R. Martin.
Po drugiej wojnie światowej Obcy w ramach eksperymentu wysłali na Ziemię wirusa dzikiej karty, który przekształcał ludzkie geny. Wynikiem było stworzenie obdarzonych potężnymi mocami asów oraz zniekształconych dżokerów.
Teraz, po latach, Ziemi zagraża kolejne niebezpieczeństwo. Z kosmosu przybywa Rój, aby pochłonąć kolejną planetę, jaką jest glob ziemski. Niebezpieczeństwo jest ogromne. Na Ziemi przebywają pełni nienawiści do siebie asowie i dżokerzy, nie brakuje też obcych szpiegów i obserwatorów, oraz masonów upatrujących w Roju starożytnych egipskich bogów. Akcja jest napięta i wartka. Każdy z autorów dodaje własny wątek, ale wszystkie opowieści są ze sobą splecione. Każda z nich opowiada historię jednego z asów. Sytuację ludzi pogarsza fakt, że obcy, którzy uwolnili wirusa dzikiej karty, wracają na Ziemię, aby kolekcjonować superbohaterów. Na szczęście jeden z obcych sprzyja błękitnej planecie i staje po stronie ludzi.

Elka



14 sierpnia

"Uwikłanie" Zygmunt Miłoszewski - recenzja

"Uwikłanie" Zygmunt Miłoszewski - recenzja
Tytuł: "Uwikłanie"
Autor: Zygmunt Miłoszewski
Liczba stron: 301
Gatunek: kryminał, sensacja
Wydawnictwo: WAB, Grupa Wydawnicza Foksal
trylogia z prokuratorem Szackim, tom 1


Sięgnęłam po książkę Zygmunta Miłoszewskiego z kilku powodów. Po pierwsze bardzo lubię, gdy akcja powieści dzieje się w Polsce. To takie bliskie czytelnikowi. Te same problemy, które dotyczą przeciętnych, zwykłych Polaków, te same miejsca, które odwiedzają, Ci sami ludzie, których mijamy w drodze do pracy czy sklepu. Po drugie zaimponował mi główny bohater - prokurator Teodor Szacki. Czytałam już Gniew i dopiero niedawno dowiedziałam się, że Uwikłanie jest pierwszą częścią cyklu o pewnym prokuratorze. Przystojny, dobrze ubrany, kompetentny, błyskotliwy, a przede wszystkim zaangażowany, to tylko część cech Teodora Szackiego. Nie mogłam się oderwać od książki, której akcja rozwija się pokazując kolejne wątki. W niektórych momentach fabuła wydaje się trochę zawikłana, ale na koniec wszystko staje się jasne. Śmierć pewnego mężczyzny, uczestnika niekonwencjonalnej terapii, w której bierze udział grupka osób, rozpoczyna akcję powieści. Wydawać by się mogło, że nic nie zaskoczy czytelnika. Zwykła śmierć, może ktoś miał porachunki, a może to przypadek, ktoś z zewnątrz zakradł się do klasztoru, gdzie odbywała się terapia. Rzeczywistość okazała się o wiele bardziej skomplikowana. Przeszłość zamordowanego Henryka Telaka okazała się głównym powodem jego życiowej tragedii. Prokurator Szacki prowadzi śledztwo, które dotyka czasów PRL-u. UB, SB, tajni współpracownicy, teczki, agenci, trudna polska przeszłość budząca w dzisiejszych czasach zdziwienie lub niedowierzanie. Czytelnik spodziewa się, że winni zostaną schwytani i ukarani, ale dawni agenci i funkcjonariusze bezpieki pozostają bezkarni. Nikt ich nie rozliczył i mało prawdopodobne, by kiedykolwiek to nastąpiło.
Na uwagę zasługuje jeszcze interesujący czynnik społeczny. Prokurator Teodor Szacki to mąż i ojciec. Ma różne problemy rodzinne. Spora część z nich wynika z ogromnego zaangażowania w pracę zawodową. Raczej nie może o 15:00 zamknąć komputera, sprzątnąć papierów z biurka i powiedzieć "do jutra". To sprawia, że żona jest rozżalona, a córka parokrotnie sama siedzi w przedszkolu, bo tata zapomniał lub nie mógł jej odebrać.

Zachęcam wszystkich do przeczytania tej powieści. Jest naprawdę super. Przede mną jeszcze Ziarno prawdy i mam nadzieję, że autor nie poprzestanie na tej trylogii, bo miło obcować z prokuratorem Szackim.

Marta


Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger