10 grudnia

"Mysi domek. Sam i Julia w cyrku" Karina Schaapman - recenzja

"Mysi domek. Sam i Julia w cyrku" Karina Schaapman - recenzja


Tytuł: "Mysi domek. Sam i Julia w cyrku"
Autor: Karina Schaapman
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 68
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Mysi Domek

Sam i Julia, przesympatyczne małe myszki, muszą rozstać się na całe lato. Co jest tego powodem? Mama Julii dostała pracę w cyrku i teraz muszą wyruszyć we dwie z cyrkowcami w trasę. Julia obiecuje pisać do Sama listy, w których opowiada mu o swoich przygodach, a Sam odpowiada jej opisując to, co robi będąc w domu. Liściki są krótkie, ale treściwe i napisane kursywą, więc od razu widać, że to inny rodzaj tekstu. 

Ilustracje tym razem przedstawiają nie tylko domek myszek, ale także cyrk i jego pracowników. Ciekawe jest to, że w cyrku z książki nie ma ani jednego zwierzęcia. Atrakcje cyrkowe to między innymi żonglerka, klaun albo spacer po linie. 

Piękne zdjęcia uzupełniają opowieści w kolejnych rozdziałach. Można je wykorzystać do rozmów z dzieckiem na wiele interesujących tematów. Rozkładany środek przedstawia wejście do cyrku i kasy, w których można kupić bilety. Kto wystąpi w przedstawieniu? Czy Julia pomaga mamie, czy tylko objada się słodyczami? Czy myszka nauczy się jakichś cyrkowych sztuczek? 

Polecam całą serię książeczek o Julii i Samie. Gwarantują one dobrą zabawę i miło spędzony czas z dzieckiem.

Zojka

10 grudnia

"Mysi domek. Sam i Julia w lunaparku" Karina Schaapman - recenzja

"Mysi domek. Sam i Julia w lunaparku" Karina Schaapman - recenzja


Tytuł: "Mysi domek. Sam i Julia w lunaparku"
Autor: Karina Schaapman
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 68
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Mysi Domek

Sam i Julia to przesłodkie myszki, które mieszkają w niesamowitym domku, stworzonym przez autorkę książeczki i całej serii, Karinę Schaapman. Seria książek Mysi Domek prezentuje ich przygody na bajecznych wprost zdjęciach. Tym razem myszki zapragnęły pójść do lunaparku. Powstał jednak problem natury finansowej. Na każdą atrakcję trzeba przecież mieć bilety, które kosztują. Za jeden bilet płaci się w lunaparku jedną monetę. Niestety, nasi bohaterowie nie mają pieniędzy. Nie oznacza to jednak, że odpuszczą, o co to, to nie. Szybko wymyślają, jak zdobyć pieniądze i wprowadzają w czyn swój pomysł. Jak i gdzie myszki postanowiły zebrać pieniądze na bilety? Czy uda im się skorzystać z atrakcji, o których marzą? Jak spodoba im się w lunaparku? 

Historyjki są krótkie i napisane prostym językiem, ale zawierają również trudniejsze wyrazy, których wyjaśnienie młody czytelnik może uzyskać z kontekstu opowieści, albo od kogoś starszego. Tym razem są to między innymi takie słowa, jak antykwariat, serowar czy enzym podpuszczki. 

Zdjęcia w tej serii są tak niesamowite, że po przeczytaniu historyjki można je oglądać wielokrotnie, a i tak wciąż znajdzie się coś nowego, czego wcześniej się nie zauważyło. W tej książeczce mamy okazję zobaczyć nie tylko domek bohaterów, ale także idealnie odwzorowane atrakcje w lunaparku.

Polecam gorąco, również na prezent, ponieważ książeczki są przepięknie i starannie wydane. Twarda okładka chroni zawartość, a papier kredowy dodaje blasku ilustracjom.

Zojka   

 

26 listopada

"Droga do domu" Joe Caramagna - recenzja

"Droga do domu" Joe Caramagna - recenzja

Tytuł: "Droga do domu"
Scenarzysta: Joe Caramagna
Ilustrator: Kawai Creative Studio, Eduardo Francisco 
Gatunek: komiks
Liczba stron: 68
Wydawnictwo: EGMONT
Seria: Kraina Lodu, tom 2

"Droga do domu" to kolejna część przygód królowej Elsy, księżniczki Anny i ich przyjaciół z Arendelle. Pewnego dnia Elsa i Anna otrzymują zaproszenie do krainy Snoob na święto dożynkowe. Z wielką ochotą zaczynają przygotowania do podróży, choć nie za bardzo wiedzą, gdzie znajduje się ta kraina. Do wyjazdu motywuje je Kaj, który ma tam, którego od dawna nie widział. 

Podróż zapowiada się interesująco, choć nie obędzie się bez dramatycznych scen. Powóz spada bowiem ze skarpy, a jego pasażerowie gubią się nawzajem. Na szczęście podchodzą do sprawy bardzo rozsądnie – najlepiej znaleźć się u celu. Czy dotrą do niego szczęśliwie? Czy Kaj zobaczy się z bratem? Kogo bohaterowie spotkają podczas wyprawy? Dowiecie się wszystkiego czytając ten komiks. Adresowany jest on do młodszych czytelników, którzy potrafią już czytać samodzielnie. Lekturę urozmaicają świetnie skomponowane z treścią piękne ilustracje Eduarda Francisco. 

Serdecznie polecam.
Elka

26 listopada

"W poszukiwaniu siebie" Joe Caramanga - recenzja

"W poszukiwaniu siebie" Joe Caramanga - recenzja

Tytuł: "W poszukiwaniu siebie"

Scenarzysta: Joe Caramanga
Ilustrator: Kawaii Creative Studio
Gatunek: komiks
Liczba stron: 80
Wydawnictwo: EGMONT
Seria: Kraina Lodu, tom 1

"W poszukiwaniu siebie" to pierwszy tom serii Kraina Lodu, komiksów stworzonych na podstawie jednej z najpopularniejszych disnejowskich produkcji ostatnich lat. Ponieważ na ekrany kin weszła właśnie kontynuacja historii Elsy i Anny, to najlepszy moment na pojawienie się na rynku wydawniczym nowych publikacji, w tym również takich dla wielbicieli komiksowej kreski.
Groźnie zapowiada się ta część przygód naszych ulubionych bohaterek z kraju Arendelle. Czy dojdzie do konfliktu z królem Jonaszem z Westerlandu? Jaką rolę odegrają w historii księżniczka Anna i jej nowa przyjaciółka Mari. Obie dziewczynki usiłują odnaleźć swoje miejsce w życiu, sprawdzając się w różnych zawodach. Przy okazji rozwiązują zagadkę znikających statków i łapią przestępców. Dużą rolę odegra w tym wszystkim znajomość Mari ze zwierzętami. Jedno jest pewne, czytelnik nie będzie się nudził czytając ten komiks. Cały czas akcja trzyma w napięciu. A dwie młode bohaterki wygrywają coś, czego same nie były świadome, a co niewątpliwie im się spodoba. Całość świetnie komponują dobrane do treści rysunki. 


Spotkanie z zabawnym bałwankiem Olafem i reniferem Svenem z pewnością będzie miłą chwilą dla miłośników Krainy Lodu. Zachęcam do przeczytania.


Elka

26 listopada

"Mysi domek. Sam i Julia w teatrze" Karina Schaapman - recenzja

"Mysi domek. Sam i Julia w teatrze" Karina Schaapman - recenzja

Tytuł: "Mysi domek. Sam i Julia w teatrze"
Autor: Karina Schaapman
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 68
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Mysi domek


Julia i Sam to dwie małe myszki, które mieszkają w bardzo zabawnym i pełnym różnych drobiazgów domku. Są przyjaciółmi i zawsze świetnie się razem bawią. W drugim tomie ich przygód mali czytelnicy znajdą mnóstwo sytuacji, w których znaleźli się bohaterowie. Będą to wydarzenia emocjonujące, jak wizyta w tytułowym teatrze, gdzie Sam wystąpi na scenie, ale także smutne, jak śmierć dziadka Sama. Autorka opowie także o urodzinach mamy Julii i o tym, jak Julia postanowiła zjechać na hulajnodze ze schodów i jakie były tego konsekwencje. 

W posłowiu autorka napisała do czytelników o tym, jak powstał pomysł na nietypowe książeczki o myszkach. Okazuje się, że wiele opisanych w historyjkach wydarzeń zawiera wątki z życia samej Kariny Schaapman i jej męża. 

Zarówno pierwszy, jak i drugi tom przygód Sama i Julii to rewelacyjne książeczki pełne ciepłych i mądrych opowieści. Język tekstów jest prosty, a zdania krótkie. Nawet dzieci rozpoczynające naukę czytania mogą włączyć się aktywnie w lekturę. Mali czytelnicy poznają kilka nowych słów, np. atelier, terpentyna czy piruet. Wyjaśnione w przystępny sposób, z pewnością zostaną zapamiętane przez dziecko. 

Chociaż historyjki są raczej krótkie i czyta się je bardzo szybko, to jednak czas spędzony nad ilustracjami z pewnością będzie długi. Zdjęcia zawierają bowiem tyle szczegółów i interesujących drobiazgów, że nie sposób się od nich oderwać.

Polecam młodszym i starszym. Warto poznać Julię i Sama!

K@sia

 

26 listopada

"Kalendarz adwentowy" Zbigniew Dobosz - recenzja

"Kalendarz adwentowy" Zbigniew Dobosz - recenzja

Tytuł: "Kalendarz adwentowy"
Autor: Zbigniew Dobosz
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 16
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza "Promocja"
Wyłączny dystrybutor: Siedmioróg
Seria: Zrób to sam
Wiek odbiorców: 4 - 8 lat 

Kalendarz adwentowy to piękna bożonarodzeniowa tradycja, która pomaga dzieciom oczekiwać na narodziny małego Jezuska. Propozycja Oficyny Wydawniczej "Promocja" i Wydawnictwa Siedmioróg to świetny pomysł na spędzenie czasu z dzieckiem, ponieważ ten kalendarz trzeba wykonać własnoręcznie. 

Dużym plusem jest to, że przygotowujemy go bez użycia nożyczek i kleju, a więc nie będzie bałaganu. Wskazówki umieszczone w książeczce są proste i wsparte ilustracjami. Jedyne, na co trzeba zwrócić uwagę, to delikatne rozrywanie perforacji podczas uwalniania z kart książeczki poszczególnych elementów. Prosty sposób łączenia części sprawia, że nawet młodsze dzieci poradzą sobie z wykonaniem kalendarza. A kiedy nadejdzie grudzień, każdego dnia będą z przyjemnością odkrywać kolejny daszek, pod którym kryje się fragment kolędy lub wiersza. Ukryte teksty mogą być wstępem do ciekawej rozmowy z dzieckiem albo jednym z elementów zadania do wykonania. Może warto poprosić dziecko o samodzielne przeczytanie danego fragmentu? Ewentualnie poprosić o zilustrowanie go lub wymyślić coś zupełnie odmiennego, jak wykonanie jakiegoś ćwiczenia fizycznego? Pomysłów na pewno nie zabraknie!




    A tak wygląda gotowy kalendarz:


Musicie przyznać, że prezentuje się pięknie :)

Zojka

22 listopada

"Mysi domek. Sam i Julia" Karina Schaapman - recenzja

"Mysi domek. Sam i Julia" Karina Schaapman - recenzja

Tytuł: "Mysi domek. Sam i Julia"
Autor: Karina Schaapman
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 60
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Mysi domek


Julia i Sam to dwie sympatyczne myszki, które mieszkają w niezwykłym domku. Autorka tej książeczki zbudowała ich mały świat z kartonów i papieru mache. Wykorzystała wiele rekwizytów, by wszystkie wnętrza wyglądały realistycznie. Domek ma setkę maleńkich pokoików, w których znaleźć można całe mnóstwo różnych miniaturowych sprzętów. To musiało być ogromne przedsięwzięcie! Mieszkańców domku Karina zaprojektowała i wykonała sama. Podczas budowania kolejnych pomieszczeń, autorka wymyślała wydarzenia, w których uczestniczyli mali bohaterowie. 

Julia i Sam są przyjaciółmi od serca. Zawsze wszystko robią razem i świetnie się bawią. Kiedy trzeba komuś pomóc, robią to z ochotą. Sam mieszka z dużą rodziną, a Julia tylko z mamą. Mysia dziewczynka uwielbia, gdy coś się dzieje, bo nie lubi się nudzić. Za to Sam jest trochę wstydliwy i bardzo grzeczny. Często Jula namawia go do zrobienia czegoś szalonego, na co sam z pewnością nigdy by się nie zdecydował. Wędrując po kolejnych pomieszczeniach w domku odwiedzają różnych członków rodziny. Zaglądają do dziadka Sama, który jest marynarzem, bawią się na urodzinach małej Zosi albo pomagają mamie Sama w opiece nad jego maleńkim rodzeństwem. Każda historyjka to krótki tekst opowiadający jakąś ich przygodę. Można je przeczytać wszystkie kolejno, albo podzielić i każdego dnia czytać jedną. Sposób pierwszy pozwoli również na dokładne obejrzenie pięknych zdjęć, pełnych szczegółów, na które można zwrócić uwagę i o nich porozmawiać. 




Polecam tę książeczkę młodszym i starszym czytelnikom, do wspólnego czytania i oglądania.

Katja


12 listopada

Puzzle z Wydawnictwa Nasza Księgarnia - recenzja

Puzzle z Wydawnictwa Nasza Księgarnia - recenzja
Puzzle to jedna z zabawek, która nigdy się nie nudzi. Można je układać indywidualnie lub z koleżanką czy kolegą, a nawet na czas, jeśli ma się układanki o tej samej liczbie elementów. Nasza kolekcja puzzli wzbogaciła się niedawno o dwie nowe układanki: Jestem przedszkolakiem i Dinozaury. Przemysław Liput i Emilia Dziubak narysowali fantastyczne ilustracje pełne szczegółów. 


W Słonecznym Przedszkolu wiele się dzieje. Oprócz układania można więc porozmawiać o dzieciach przedstawionych na ilustracji, ponieważ wykonują one różne czynności. Ktoś przebiera się w strój księżniczki, ktoś inny coś zgubił, ktoś kogoś wystraszył, a ktoś inny oblał kogoś wodą. Dobierając kolejne elementy można stworzyć ciekawą historyjkę o dniu w przedszkolu. Albo wybrać jedno dziecko i opowiedzieć o tym, co on robił tego dnia. 


Dinozaury to 88 puzzli, które tworzą świat sprzed tysięcy lat. Przedstawione na nim stworzenia wyglądają trochę groźnie, ale jako rysunkowe odzwierciedlenie prawdziwych zwierząt prezentują się świetnie. Również na tej ilustracji można znaleźć humorystyczne akcenty. I ułożyć historyjkę o bohaterach.    

Maj@

12 listopada

"Wieczór gwiazdkowy na placu budowy" Sherri Duskey Rinker - recenzja

"Wieczór gwiazdkowy na placu budowy" Sherri Duskey Rinker - recenzja

Tytuł: "Wieczór gwiazdkowy na placu budowy"
Autor: Sherri Duskey Rinker
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 32
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Książeczka "Wieczór gwiazdkowy na placu budowy" to druga część sympatycznych opowieści na dobranoc dla dzieci od 0 do 6 lat. Tym razem wielkie maszyny, które na co dzień ciężko pracują na budowie, spieszą się, by skończyć pewien dom przed Świętami Bożego Narodzenia. Chcą, by ktoś, dla kogo ten dom jest przeznaczony, cieszył się nim już w świątecznym czasie. W pocie czoła wykonują ostatnie zadania przed zakończeniem pracy. Niespodziewanie każda z maszyn otrzymuje piękny prezent pod choinkę. Dla kogo budują dom? I jakie prezenty dostanie każdy z pojazdów? Musicie przekonać się sami, czytając wspomnianą książeczkę. 

Krótki wierszowany tekst ma usypiający rytm, dzięki czemu słuchające opowieści dziecko wyciszy się przed snem. Przepiękne ilustracje dopełniają prostą fabułę. Książkę może czytać samo dziecko, jeśli radzi sobie już z kilkuzdaniowymi tekstami. Jednak wydaje mi się, że ogromną przyjemnością będzie spędzenie tych kilku chwil na lekturze wraz z rodzicami. Tekst świetnie nadaje się do teatralnego odczytania, z odpowiednią modulacją głosu i akcentami w różnych momentach historyjki. 

Zojka



29 października

"Dawniej i dziś. Jak żyły dzieci przed stu laty, a jak żyją dzisiaj" - recenzja

"Dawniej i dziś. Jak żyły dzieci przed stu laty, a jak żyją dzisiaj" - recenzja


Tytuł: "Dawniej i dziś. Jak żyły dzieci przed stu laty, a jak żyją dzisiaj"
Autor: Christa Holtei, Astrid Vohwinkel 
Gatunek: literatura dla dzieci 
Liczba stron: 24 
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria/cykl: Mądra Mysz/Dawniej i dziś


Książeczka z cyklu Dawniej i dziś to świetne porównanie czasów dawniejszych i współczesnych. Piękne i dopracowane ilustracje prezentują wiele szczegółów z życia ludzi przed stu laty, a także tych obecnych. 

Książeczka jest bardzo ciekawie pomyślana. Co druga kartka zawiera rozkładówkę, na której skrzydełkach znajdują się interesujące wiadomości związane z opisywanymi bohaterami, ich mieszkaniem, strojami czy pojazdami, jakimi poruszali się po drogach. Świetnie uzupełniają to, co mały czytelnik może przeczytać o bohaterach będących jego równolatkami. Porównanie warunków, w jakich żyło się kiedyś i dzisiaj również może być tematem wielu rozmów z dziećmi. Każdy opisywany element jest wart chwili uwagi. Na ilustracjach możemy zobaczyć takie przedmioty, jak piecyk zwany kozą czy toaletka z miednicą i dzbankiem wody. 

Współcześnie żyjące dzieci wielokrotnie dziwią się warunkom, w jakich żyli ich koledzy wiele lat temu. Że nie było bieżącej wody ani kaloryferów, a przede wszystkim, że nie wymyślono wtedy jeszcze telewizora, komputera ani Internetu. Tematów do rozmów na podstawie materiału zawartego w książeczce jest bez liku.  

Język jest prosty, a tekstu mamy niewiele. Jedyne, co można by zmienić, to rozmiar czcionki. Mogłaby być trochę większa, a wtedy nawet początkującym czytelnikom czytałoby się łatwo. 
K@sia




 

25 października

"Opowieści z doliny Muminków" - recenzja

"Opowieści z doliny Muminków" - recenzja

Tytuł: "Opowieści z doliny Muminków"
Autor: Alex Haridi, Cecilia Davidson, Filippa Widlund
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 176
Wydawnictwo: EGMONT
Cykl/seria: Księga opowieści

Nie ma chyba człowieka, który nie usłyszałby chociaż raz w życiu o Muminkach. Publikacja Wydawnictwa EGMONT prezentuje kolejną odsłonę przygód sympatycznych stworków i ich przyjaciół. Książka powstała z inicjatywy bratanicy Tove Jansson, która około siedemdziesięciu pięciu lat temu stworzyła Muminki i ich trochę magiczny świat.

Książka rozpoczyna się krótką prezentacją najważniejszych bohaterów i zawiera pięć opowiadań. Wśród opisanych w nich przygód znajdą się zarówno niebezpieczne, jak i zabawne sytuacje. Nie obejdzie się również bez filozoficznych wypowiedzi różnych postaci, szczególnie Włóczykija. Bohaterom przyjdzie wędrować przez las, znajdą tajemniczą butelkę z ukrytym w niej listem, a także okulary pewnego marabuta. W jednym z opowiadań Muminki wylądowały na wyspie, na której mieszkali Hatifnatowie. Stworki wytrącił z równowagi Ryjek, zabierając ich skarb - barometr. Po co Hatifnatom barometr? I co zrobią, by go odzyskać?

W każdym opowiadaniu Muminki przeżyją ekscytującą przygodę.    

"Życie robi się trudne, kiedy ktoś chce posiadać rzeczy, których trzeba ciągle doglądać". [Włóczykij]

Polecam tę książkę trochę starszym czytelnikom, a młodszym najlepiej niech poczytają rodzice lub starsze rodzeństwo.

Maria


18 października

"Pojazdy dawniej i dziś" Christa Holtei, Astrid Vohwinkel - recenzja

"Pojazdy dawniej i dziś" Christa Holtei, Astrid Vohwinkel - recenzja

Tytuł: "Pojazdy dawniej i dziś"
Autor: Christa Holtei, Astrid Vohwinkel
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 24
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria/cykl: Mądra Mysz/Dawniej i dziś

Książka "Pojazdy dawniej i dziś" z serii Mądra Mysz to część cyklu Dawniej i dziś, w ramach którego młodzi czytelnicy mogą dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy związanych z tematem przewodnim książeczki. W tym tomie autorki wzięły na warsztat pojazdy. 

Pierwsza rozkładówka to współczesność, w której żyją Tomek i Lena. Przemieszczanie się, nawet na duże odległości, nie stanowi dla nich najmniejszego problemu. Jak to jednak wyglądało przed wiekami? Młody czytelnik na kolejnych kartkach będzie mógł przeczytać m.in. o drewnianych wozach, których używało się 6 tysięcy lat temu, a także o tym, kiedy ludzie nauczyli się wyrabiać koła ze szprychami. Na ilustracjach zobaczą eleganckie pojazdy szlachetnie urodzonych osób, a także zwykłe wozy drabiniaste. W książeczce znajduje się także dyliżans pocztowy oraz niesamowity "wehikuł", który chociaż wygląda, jak dorożka, wcale nie jest ciągnięty przez konia. Najciekawszą chyba informacją jest to, gdzie jeszcze 130 lat temu kupowało się benzynę do automobilów. Trudno uwierzyć, jak zmieniały się pojazdy na przestrzeni wieków.     

Czcionka nie jest duża, ale tekstu również nie jest wiele, więc nawet początkujący czytelnik da sobie radę z niewielką pomocą kogoś starszego. Temat może pasujący do chłopców, ale i dziewczynki znajdą w tej publikacji coś ciekawego dla siebie. 
K@sia 

18 października

"W gospodarstwie dawniej i dziś" Christa Holtei, Astrid Vohwinkel - recenzja

"W gospodarstwie dawniej i dziś" Christa Holtei, Astrid Vohwinkel - recenzja

Tytuł: "W gospodarstwie dawniej i dziś"
Autor: Christa Holtei, Astrid Vohwinkel
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 24
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria/cykl: Mądra Mysz/Dawniej i dziś

Na pewno nie raz zastanawialiście się, jak to było przed wiekami, kiedy świata nie opanowała wszechobecna technologia. Na wiele pytań, konkretnie związanych z gospodarstwem, odpowie jedna z książeczek z serii Mądra Mysz wydawnictwa Media Rodzina. 

Każda kolejna rozkładówka to inny czas historyczny. Zwiedzanie gospodarstw rozpoczynamy 6 tysięcy lat temu, a później przez kolejne epoki docieramy aż do współczesności. Piękne ilustracje pomagają dzieciom zrozumieć opisy. Krótka opowieść o życiu ludzi na przestrzeni wieków z pewnością zainteresuje młodych czytelników. W każdym rozdzialiku poznajemy innych mieszkańców Ziemi. 6 tysięcy lat temu rodzina Wszemiły i Bolemira wykarczowała fragment puszczy, aby móc się osiedlić. 3 tysiące lat temu cała rodzina Miłochy i Pęcisza zamieszkała w domu wraz z całym swoim inwentarzem. Anna i Jakub, żyjący 650 lat temu, muszą oddać część swoich zbiorów właścicielowi ziemi. W każdym momencie dziejów coś ciekawego się wydarzyło, więc warto zagłębić się zarówno w tekst, jak i obejrzeć dokładnie szczegółowe ilustracje. Zakończenie lektury to propozycja autorek na to, jak mogłyby wyglądać gospodarstwa w przyszłości. To świetna okazja, by zachęcić dziecko do narysowania jego własnej wizji gospodarstwa za 100 lat.

Dość mała czcionka nie ułatwia czytania, ale jest to idealna lektura do wspólnego czytania z rodzicami lub starszym rodzeństwem. Przy okazji można porozmawiać o poruszonych w książeczce sprawach, zadać dodatkowe pytania i wspólnie poszukać na nie odpowiedzi.  


Zojka

18 września

"Maurizio. Włoska przygoda" Katarzyna Kozłowska - recenzja

"Maurizio. Włoska przygoda" Katarzyna Kozłowska - recenzja

Tytuł: "Maurizio. Włoska przygoda"
Autor: Katarzyna Kozłowska
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 128
Wydawnictwo: Edukacyjny EGMONT
Seria/cykl: Czytam sobie z Bakcylem


Seria Czytam sobie z Bakcylem to już zdecydowanie wyższa szkoła jazdy czytelniczej. Już sama liczba stron podpowiada, że opisane w tej serii historie to właściwie powieści dla dzieci w wieku szkolnym, które już dobrze radzą sobie z czytaniem.

Maurizia poznajemy w pierwszym tomie jego przygód pt. "Maurizio. Kot w okularach". Dowiadujemy się, że nasz bohater to koci celebryta i gwiazdor. Jednak jego życia zmienia się całkowicie, kiedy okazuje się, że musi zacząć nosić okulary. Jednak nie o tej historii chciałam pisać. W drugim tomie przygód kot dostaje niesamowitą propozycję wyruszenia w trasę koncertową po Włoszech. Rzecz jasna, Maurizio przyjmuje ofertę i rozpoczyna przygotowania. Jednak we Włoszech już są gwiazdorzy, którym wcale nie podoba się taka konkurencja. Co wymyślą Giulio i Giorgio, by przeszkodzić Mauriziowi w odbyciu trasy koncertowej po ich kraju? I czy nasz gwiazdor zdoła przejrzeć ich niecne plany?

Rozbudowana fabuła jest pełna humoru i wciągająca. Przesympatyczni bohaterowie dostarczą młodemu czytelnikowi sporo dobrej zabawy, a perypetie kota celebryty na długo pozostaną w pamięci.


W tej serii na dzieci czeka już mniejsza czcionka, a trudniejsze wyrazy wyjaśnione są na dole strony. W tekście znajdują się również dialogi, a tekst uzupełniają piękne ilustracje.
Zojka

18 września

"Fafik i futerał" Dorota Łoskot - Cichocka - recenzja

"Fafik i futerał" Dorota Łoskot - Cichocka  - recenzja

Tytuł: "Fafik i futerał" 
Autor: Dorota Łoskot - Cichocka 
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 48
Wydawnictwo: Edukacyjny EGMONT
Seria: Czytam sobie, poziom 2


„Fafik i futerał” to książeczka z serii Czytam sobie, przeznaczona dla dzieci doskonalących technikę czytania. Napisała ją i zilustrowała Dorota Łoskot - Cichocka. 

Bohaterami historyjki są Nelka, jej brat i piesek znajda – Fafik. Podczas pierwszego oprowadzania Fafika po okolicy piesek niestety gubi się. Na szczęście Nela ma jego portret. Czy dobrze go wykorzysta szukając pieska wraz z bratem? Jaką rolę odegra w tej przygodzie futerał? I dlaczego Fafik zyska miano psa koncertowego? Dowiecie się, gdy przeczytacie tę historię, do czego szczerze zachęcam.

Poziom 2 serii przeznaczony jest dla średnio zaawansowanych czytelników. W książeczkach dzieci znajdą teksty zawierające 800 - 900 wyrazów, zbudowane z dłuższych, także złożonych, zdań. Pojawią się również elementy dialogu i wyróżnione wyrazy, które przydadzą się do ćwiczenia sylabizowania. 


Historia ta z pewnością spodoba się dzieciom lubiącym zwierzęta. Koniecznie przeczytajcie, najlepiej z rodzicami.

Elka
Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger