24 maja

"Ostatnie dzieciaki na Ziemi. Parada Zombiaków" Max Brallier - recenzja

"Ostatnie dzieciaki na Ziemi. Parada Zombiaków" Max Brallier - recenzja
Tytuł: "Ostatnie dzieciaki na Ziemi. Parada Zombiaków"
Autor: Max Brallier
Gatunek: literatura dziecięca
Liczba stron: 296
Wydawnictwo: Jaguar
Seria: Ostatnie dzieciaki na Ziemi, tom 2


Chociaż książki z serii Ostatnie dzieciaki na Ziemi są grube, wcale nie musicie obawiać się, że nie dacie rady ich przeczytać. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta! Są tak wciągające, że nawet nie zauważycie, kiedy je przeczytacie! 

W drugim tomie głównymi bohaterami są znani nam już z pierwszej części przyjaciele: Jack, Quint, Dirk i June, a także niegroźny potwór Rover. Tym razem nie walczą z Zombiakami, jak miało to miejsce wcześniej. Nie walczą, ponieważ Zombiaki... zniknęły. Co się stało? Tego właśnie nasi bohaterowie muszą się dowiedzieć. Nie obejdzie się, rzecz jasna, bez niebezpiecznych sytuacji i spotkań z potworami. Co za dźwięk przyzywa Zombiaki? Kim (lub czym) jest Robalogulus? Czy kiedy znikną wszystkie Zombiaki, nie przyjdzie pora na... żywych? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań poznacie, kiedy przeczytacie tę prześmieszną (i trochę straszną) książkę. 

Ilustracje stworzone przez Douglasa Holgate'a świetnie dopełniają plastyczne opisy autora. Można sobie bez problemu wyobrazić to, o czym się czyta! 

Polecam tę książkę, a także pierwszą część serii wszystkim, którzy lubią się trochę bać, a jeszcze więcej śmiać podczas czytania.

Malwa

23 maja

"Żelazny Kruk. Szalony Mag" Rafał Dębski - recenzja

"Żelazny Kruk. Szalony Mag" Rafał Dębski - recenzja
Tytuł: "Żelazny Kruk. Szalony Mag" 
Autor: Rafał Dębski 
Gatunek: fantasy 
Liczba stron: 308 
Wydawnictwo: Jaguar 
Seria: Żelazny Kruk, tom 2

Rafał Dębski w kolejnej części “Żelaznego Kruka” o tytule “Szalony Mag” kontynuuje wyprawę poznanego w poprzednim tomie Evaha za tytułowym stworzeniem. Informacji o nim ma dostarczyć mu ten właśnie Mag. Głównym celem bohatera jest dotrzeć do niego bo, być może, znajdzie tam pomoc. 

Do "drużyny" Evaha oraz Grzywy dołączają nowe osoby: tajemniczy kat, uzależniony od alkoholu bratanek księcia oraz uratowana przez nich dziewczyna. Dzięki tej ekipie jest dużo ciekawiej. Pojawia się wiele sytuacyjnego humoru oraz tematów do rozmyślań. 

Tych ostatnich dostarcza przede wszystkim kat. Jest to postać niezwykle tajemnicza i bardzo ciekawie skonstruowana. Na początku nie wiadomo o nim praktycznie nic. Autor powoli dostarcza nam skąpych informacji o nim, starannie dawkując tę "wiedzę". W dodatku jego wypowiedzi są mądre i skłaniają do refleksji. I mimo że z początku wydaje się być on nudny, to jest wiele zabawnych momentów, których to on jest inicjatorem. 

Trochę zawiodłam się na tym, że autor nie powiedział nam praktycznie nic o Żelaznym Kruku. W pierwszym tomie dostaliśmy bardzo szczątkowe informacje o nim, tutaj było ich jeszcze mniej. Jestem bardzo ciekawa tego głównego antagonisty i mam nadzieję, że w kolejnej części w końcu będę mogła go poznać. 

Moim zdaniem warto przeczytać ten tom “Żelaznego Kruka”, by poznać dalsze losy Evaha. Autor stworzył ciekawe postacie, dzięki którym książka nie będzie nudzić. Styl, w którym jest napisana ta opowieść, jest lekki i przyjemny - tak jak w poprzednim tomie. Z niecierpliwością czekam na kolejny!

Julia

 

20 maja

"Ostatnie dzieciaki na Ziemi" Max Brallier - recenzja

"Ostatnie dzieciaki na Ziemi" Max Brallier - recenzja
Tytuł: "Ostatnie dzieciaki na Ziemi"
Autor: Max Brallier
Gatunek: literatura dziecięca
Liczba stron: 296
Wydawnictwo: Jaguar


Jeśli zdecydujecie się sięgnąć po książkę Maxa Bralliera "Ostatnie dzieciaki na Ziemi", poznacie pewnego trzynastolatka, Jacka Sullivana, który jeszcze do niedawna mieszkał sobie spokojnie w niedużym miasteczku Wakefield. Jego życie zmieniło się jednak całkowicie, kiedy świat opanowała Apokalipsa Potworów. 

Chłopak mieszka teraz w domku na drzewie, który sam przystosował do obecnej, dość niebezpiecznej, sytuacji. Jego nowe mieszkanie zyskało między innymi katapultę i fosę, więc miejscówka jest dość "wypasiona". Potrzebne produkty zdobywa wypuszczając się do opuszczonych sklepów i zabierając to, co akurat jest mu potrzebne. Podczas takich "zakupów" musi się jednak bardzo pilnować, bo wszędzie czają się potwory i zombiaki.

Jack w przystępny i humorystyczny sposób opowiada czytelnikowi o swojej codzienności z potworami w roli głównej. Świetne czarno-białe ilustracje dopełniają treści. Narysowane przez Douglasa Holgate'a stwory są niezwykle szczegółowe i, co tu dużo pisać, trochę straszne i obrzydliwe. Ale o to chyba chodziło! 

Ponieważ Jack nie poradziłby sobie w świecie po apokalipsie w pojedynkę, postanawia stworzyć drużynę. W jej skład wchodzą: Quint - najlepszy przyjaciel Jacka, Dirk - największy łobuz w szkole, June - dziewczyna, do której wzdycha Jack, oraz dobry potwór - Rover. To dopiero ekipa! 

Jak wygląda Wehikuł Czasów Apokalipsy? Kim są Buldożery? Jak zapewnić sobie stały dostęp elektryczności? Gdzie w domu na drzewie znajduje się ubikacja i jakie są zasady z jej korzystania? Jaki cel ma Jack i czy uda mu się go osiągnąć? Musicie sięgnąć po pierwszy tom tej historii, aby poznać odpowiedzi na te i wiele innych pytań!

Zoja

20 maja

"Z życia smerfów" Peyo - recenzja

"Z życia smerfów" Peyo - recenzja

Tytuł: "Z życia smerfów"
Autor: Peyo
Gatunek: komiks
Liczba stron: 56

Wydawnictwo: EGMONT
Cykl: Smerfy komiks, tom 8


Kto nie lubi smerfów? Nie wiem, jak Wy, ale ja nie znam takiej osoby. Każdy chociaż raz w życiu obejrzał bajkę o tych zabawnych niebieskich skrzatach. Mieszkają w grzybkowych domkach, w maleńkiej wiosce w środku lasu i uciekają przed czarnoksiężnikiem Gargamelem i jego kotem, Klakierem. Żeby nie było nudno, oprócz robienia dowcipów Gargusiowi i jego kocisku, przeżywają całe mnóstwo interesujących przygód. 

W ósmym tomie serii komiksów o smerfach młodzi czytelnicy znajdą aż 52 przygody swoich ulubieńców. Króciutkie historyjki z pewnością wywołają uśmiech na twarzy każdego, kto sięgnie po tę książkę. Budowanie niezwykłej maszyny, która produkuje złoto, robienie baniek mydlanych, tworzenie zegara z kukułką czy nietypowe wykorzystanie trąbki Harmoniusza to tylko niektóre tematy, poruszone na kartach komiksu. 

Polecam cała tę serię wszystkim miłośnikom smerfów, którzy lubią zagłębiać się w świat błękitnych skrzatów. 

Malwa

09 maja

"Zły Król" Holly Black - recenzja

"Zły Król" Holly Black - recenzja
Tytuł: "Zły Król"
Autor: Holly Black 
Gatunek: fantasy
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Jaguar
Seria: Okrutny książę, tom 2


Po przeczytaniu pierwszej części trylogii, musiałam od razu sięgnąć po drugą, by poznać dalsze losy bohaterów, z którymi zdążyłam się zaprzyjaźnić podczas lektury. 

Książka "Zły Król" to kontynuacja losów bohaterów z pierwszej części - "Okrutny Książę". 

Jude usiłuje utrzymać swój wpływ na rządy Króla Cardana, spiskując i stosując różne zagrywki. Jej siostra bliźniaczka poślubia elfa Lokiego. Vivienne mieszka wraz z Dębem i swą przyjaciółką w świecie ludzi. Niestety, król i królestwo mają wielu wrogów, którzy chcieliby przejąć władzę i koronę... 

Spodziewajcie się wielu interesujących wydarzeń. Ktoś zostanie uwięziony i zdradzony, ktoś zginie. Między dwójką bohaterów pojawi się uczucie, więc będzie również wątek miłosny. Świat stworzony przez Holly Black w tym tomie jest jeszcze bardziej dopracowany, niż w pierwszej części serii. Podobał mi się duży kontrast między światem rzeczywistym a fantastycznym. Bardzo lubię fantasy, ale połączenie jej z realnym światem zdecydowanie podnosi poziom i wywołuje spore emocje podczas czytania. 

Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, ale nie zdradzę Wam  na jego temat ani słowa, żeby nie psuć Wam przyjemności z lektury. Wartka akcja, wciągająca od pierwszych stronic, szokująca i zaskakująca powoduje, że z niecierpliwością będę czekać na ostatnią część trylogii.

Elka

09 maja

"Okrutny książę" Holly Black - recenzja

"Okrutny książę" Holly Black - recenzja
Tytuł: "Okrutny książę" 
Autor: Holly Black 
Gatunek: fantasy 
Liczba stron: 422 
Wydawnictwo: Jaguar 
Seria: Okrutny książę, tom 1


Po powieść "Okrutny książę" sięgnęłam zainspirowana dopiskiem na okładce, iż dotyczy Elfów. Opowieść H. Black o równoległych światach ludzi i elfów zdumiewa kreatywnością fantastycznego świata, jak i istot w nim żyjących. Główna postać powieści – Jude - zostaje porwana ze świata ludzi (wraz z siostrami: Taryn –bliźniaczką i Vivienne –półelfką) przez byłego męża matki Madoka, który zabierając dziewczęta morduje rodziców naszej bohaterki. Madok wychowuje dziewczęta w swej posiadłości w Elfiej Krainie. Dziewczęta bardzo różnią się od innych mieszkańców, których uważają za piękne istoty i bardzo chciałyby być do nich podobne. Nie jest im łatwo, gdyż elfy traktują ludzi jako gorszy gatunek i, mimo wysokiej pozycji ich opiekuna, traktują bliźniaczki bezwzględnie okrutnie. W okrucieństwie i znęcaniu się nad Jude przoduje syn króla, Książę Caradan. 

Świat elfów pełen jest mordów, knowań i zdrad, ale nie brakuje w nim zabaw i beztroski, a niewolnicze traktowanie ludzi, na których rzucono czary, jest na porządku dziennym. W takim świecie dorastają dziewczęta. Taryn i Jude pragną akceptacji i chcą żyć w tej czarodziejskiej krainie. Natomiast ich starsza siostra marzy o zamieszkaniu w świecie ludzi. 

W wyniku elfich knowań nad sukcesją tronu Jude, dzięki swej przebiegłości i determinacji, aby zdobyć pozycję w tym baśniowym świecie, osadza na tronie znienawidzonego księcia, którego udało jej się podporządkować. Oprócz władzy pragnie także zapewnić bezpieczeństwo przybranemu bratu Dębowi, który wraz z Vivienne zamieszkać ma w świecie ludzi. 

Wartka, zapierająca dech akcja, świetna charakterystyka postaci, ich dążeń, miłości i pragnień powodują, że trudno się od niej oderwać. Polecam gorąco młodzieży i starszym czytelnikom lubiącym powieści fantastyczne. 

Elka

08 maja

"Niezwyczajne zawody" Julia Kołomojec, Ałła Gutniczenko - recenzja

"Niezwyczajne zawody" Julia Kołomojec, Ałła Gutniczenko - recenzja
Tytuł: "Niezwyczajne zawody"
Autor: Julia Kołomojec, Ałła Gutniczenko
Gatunek: literatura dla dzieci
Liczba stron: 88
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia


Każdy chyba w dzieciństwie marzy o jakimś konkretnym zajęciu, kiedy już będzie dorosły. Chłopcy chcą zostać strażakami lub policjantami, dziewczynki modelkami, tancerkami czy nauczycielkami. Jest jednak wiele profesji, które są bardzo nietypowe i rzadko spotykane. O nich właśnie opowiada książeczka autorstwa Ałły Gutniczenko i Julii Kołomojec. 

Bohaterem tej pięknie wydanej książki jest Andrzej, który opowiada o członkach swojej rodziny, a dokładniej o ich pracy. Trochę tajemnicze nazwy świetnie wyjaśnia w krótkich opisach Ałła Gutniczenko, a Julia Kołomojec je ilustruje. Wszystkie prezentacje zawierają nie tylko treściwy opis profesji, ale także rysunkową listę potrzebnych do ich wykonywania narzędzi. Oprócz tego w książce natraficie na różne ciekawostki, np. rasy psów, nazwy dinozaurów czy kwiatów, a nawet grę planszową.  

Wiedzieliście, że jest zawód, który polega na... przytulaniu pand? Coś cudownego! Chętnie spróbowałabym, jak to jest pracować na tak "przytulnym" stanowisku. 
Najbardziej spodobał mi się zawód babci Andrzeja, która jest tłumaczką języka migowego i pracuje w telewizji. Do opisu tego zawodu dołączono alfabet palcowy i kilka słów, które nim "zapisano". Ciekawe, czy dalibyście radę je odczytać?

Książka "Niezwyczajne zawody" z pewnością dostarczy wielu wrażeń zarówno małym, jak i nieco starszym, czytelnikom. Pięknie wydana, w twardej oprawie, może być również świetnym prezentem dla małego badacza świata.



Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger