30 maja

Cztery bajery na czerwiec

Cztery bajery na czerwiec
Ostatni w tym roku szkolnym zestaw czterech bajerów czytelniczych :-) Wracamy od września ;-)

"Szczęśliwa ziemia" to jedna z naszych "zdobyczy" w ramach działalności Klubu Recenzenta. Jej recenzję możecie przeczytać TUTAJ.

"Zołzunie" - jedna ze świeżynek klubowa - recenzja również na naszym blogu - TUTAJ

"Na krawędzi" to historia o adrenalinie, biciu kolejnych rekordów, pokonywaniu własnych ograniczeń i wypadku, który mógł być końcem wszystkiego. Autor opisuje swoje życie oraz to, jak zmieniło się ono po poważnym wypadku, któremu uległ. Zajrzyj do recenzji na portalu LubimyCzytać.pl.

"Władca Rzymu" to pierwsza część trylogii historycznej. Zachęcamy do przejrzenia recenzji na portalu LubimyCzytać.pl.


Wszystkie lektury możesz wypożyczyć w naszej bibliotece :-)

27 maja

"Recepta na miłość" Paula Roc - recenzja

"Recepta na miłość" Paula Roc - recenzja
Tytuł: "Recepta na miłość"
Autor: Paula Roc
Stron: 248
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Moja ocena: 7/10 
 
 
Do przeczytania tej książki skłoniła mnie najzwyklejsza w świecie nuda. Po bliższym przyjrzeniu się obwolucie odniosłam wrażenie, że jest to utwór ckliwy, wręcz cukierkowy i naprawdę nie spodziewałam się po nim zbyt wiele. Autorce jednak udało się mnie mile zaskoczyć. Szczerze powiedziawszy, to więcej czasu zajęło mi napisanie recenzji, niż samo przeczytanie powieści.
"Recepta na miłość" opowiada historię piątki bohaterów - Magdy, Juana, Mai, Roia oraz Irati. Z początku rozdziały podzielone narracyjnie według głównych postaci trochę mnie przerażały. Pomyślałam, że książka jest o wiele za krótka na takie eksperymenty, nie da się przecież dobrze przedstawić historii pięciu różnych bohaterów na zaledwie dwustu pięćdziesięciu stronach... Szybko się jednak okazało, że jednak można. W tym utworze wszystko w jakiś sposób jest ze sobą powiązane, losy każdej z postaci przeplatają się ze sobą, dzięki czemu powieść zyskuje ciekawy i niepowtarzalny klimat.
Opis zamieszczony na okładce książki jest odrobinę mylący. Nie wszyscy główni bohaterowie są lekarzami czy statystami, choć po prawdzie większość akcji rozgrywa się w ultranowoczesnym szpitalu w Barcelonie. Powieść z pewnością pełna jest uczuć - głównie miłości, choć nie tylko szczęśliwej. Postacie próbują wyleczyć duchowe rany z przeszłości, postąpić krok do przodu i zacząć od nowa. Podejmują ważne decyzje, a wszystko po to, żeby spełnić swoje marzenia i rozwinąć pasje. Każdy z bohaterów uparcie dąży do postawionego sobie celu.
 
Nawet nie będę próbowała opisać tutaj wszystkich relacji i wydarzeń ukazanych w tej książce, gdyż po prostu są zbyt zawiłe i pewnie niewiele byście z nich zrozumieli. Mogę jednak śmiało napisać, że powieść czyta się równie szybko i przyjemnie, jak pije kakao. Nie raz się przy niej śmiałam, nie raz miałam ochotę podrzeć ją na strzępy za to, że wszystko w życiu jest tak skomplikowane, ale z pewnością miło spędziłam czas przy jej lekturze. Polecam i dziękuję za możliwość przeczytania, a dzięki temu również zabicia nudy.
 
Edelline
 
 

27 maja

"Cień żywiołu" Leigh Fallon - recenzja

"Cień żywiołu" Leigh Fallon - recenzja
Tytuł: "Cień żywiołu"
Autor: Leigh Fallon
Liczba stron: 270
Wydawnictwo: Galeria Książki

Kontynuacja powieści "Córka żywiołu".


Miłość była im pisana.
Adam i Megan, władcy wody i powietrza, są w sobie zakochani, ale ich moce i obowiązki wobec Zakonu uniemożliwiają im szczęśliwe życie. Adam i Megan jednak są gotowi spróbować zawalczyć o siebie. 
Byłam trochę zawiedziona po przeczytaniu pierwszej części, mimo to zdecydowała się na lekturę drugiego tomu. Muszę przyznać, że w nim - cieńszym niż poprzednik - znalazłam wszystko, czego brakowało mi w pierwszej powieści. 
Magia, dokonywanie trudnych wyborów, piękno irlandzkiej przyrody i, oczywiście, miłość... Na słoneczne, majowe popołudnia "Cień żywiołu" jest idealny.

Julia

 

21 maja

Konkurs plastyczny z okazji Dnia Matki

Konkurs plastyczny z okazji Dnia Matki
Wielkimi krokami zbliża się Dzień Matki - piękne święto, dzięki któremu możemy pokazać naszym mamom, jak bardzo są dla nas ważne. W związku z tym zapraszamy do konkursu plastycznego, którego regulamin znajduje się poniżej:


Przynieś pracę do biblioteki :-)

20 maja

"Polskie sieroty z Tengeru" Lynne Taylor - recenzja

"Polskie sieroty z Tengeru" Lynne Taylor - recenzja
Tytuł: Polskie sieroty z Tengeru.
Autor: Lynne Taylor.
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy REBIS


Lynne Taylor, to kanadyjska historyczka, która od 1992 roku pracuje na Wydziale Historii Uniwersytetu Waterloo w Kanadzie. Swoje badania koncentruje na historii społecznej II wojny światowej oraz okresie powojennym. Jest autorką porywającej książki pt. "Polskie sieroty z Tengeru", która opisuje losy dzieci przesiedlonych w latach 1940 i 1941 wgłąb ZSRR ze wschodnich terenów II Rzeczypospolitej. Te, którym udało się przeżyć męczarnie, jakie zgotował im los, m.in. śmierć rodziców i głód, zostały przesiedlone do Indii, Afryki i na Bliski Wschód.
Historia, a szczególnie tematy dotyczące II wojny światowej, to mój konik, dlatego zdecydowałam się przeczytać tę niełatwą opowieść. Autorka odtworzyła tułaczkę dzieci na podstawie wywiadów z bohaterami tej fascynującej historii. Istotnym źródłem okazały się też dokumenty zgromadzone w archiwach organizacji niosących pomoc dzieciom w długiej wędrówce ku Kanadzie, gdzie w końcu znalazły swoje miejsce na Ziemi. 
Jeżeli chcecie poznać dramatyczną drogę dzieci z Tengeru, która z czasem wywołała międzynarodowy spór, koniecznie musicie przeczytać książkę Lynne Taylor.

Ewelina

 

11 maja

"Krwawy księżyc" Alyxandra Harvey - recenzja

"Krwawy księżyc" Alyxandra Harvey - recenzja
Tytuł: Krwawy Księżyc
Autor: Alyxandra Harvey
Stron: 307
Wydawnictwo: Akapit Press
Seria: Kroniki Rodu Drake'ów


„Krwawy Księżyc” to już piąta część cyklu „Kroniki Rodu Drake'ów”. Nawet nie zauważyłam, jak szybko je wszystkie przeczytałam! Szkoda, że są tak wciągające. Może w przeciwnym wypadku czytałabym je choć odrobinę wolniej, delektując się treścią ;-)

Wielkimi krokami zbliża się Krwawy Księżyc, czyli wielki zjazd wielu wampirzych plemion. Dlatego też do miasta zaczęli się zjeżdżać myśliwi, którzy zaczynają przysparzać Drake'om wiele problemów. Solange niestety nie może już się kontrolować, ciągle ma ochotę na świeżą krew. Staje się oziębła i agresywna, a do tego tajemniczy Constantin namawia ją, aby z dumą pokazywała innym swoje prawdziwe oblicze. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy Solange atakuje swojego chłopaka, Kierana, a następnie z nim zrywa! Po za tym dziewczyna zaczyna słyszeć tajemniczy głos, który powoli obejmuje nad nią kontrolę... Nikt nie może jej pomóc, nawet jej najlepsza przyjaciółka, Lucy. Zdaniem wampirzycy wszyscy członkowie jej rodziny i jej przyjaciółka są przeciwko niej, z wyjątkiem jej brata Nicholasa. 
Pewnego dnia Constantin ratuje Solange przed Chandramaa, za co zostaje skazany na śmierć, Solange nie chce się na to zgodzić i wraz z nim ucieka. Tymczasem Nicholas zostaje porwany...

To na chwilę obecną ostatnia książka z tego cyklu. Ta część jednak wydawała się bardziej tajemnicza niż poprzednie i bardzo szybko ją pochłonęłam. Minusem tej książki jest to, że bardzo wiele wydarzeń dzieje się w jednym czasie i łatwo można się pogubić. Jednak bardzo mi się spodobała i zapraszam do czytania!

Ksenia

08 maja

"Gdybym była czekoladą" Katarzyna Majgier - recenzja

"Gdybym była czekoladą" Katarzyna Majgier - recenzja
Autor: Katarzyna Majgier
Tytuł: Gdybym była czekoladą
Liczba stron: 278
Wydawnictwo: Akapit Press
Seria: Dzienniki Ani Szuch (tom 5)


"Otworzyłam drzwi, a wtedy babcia wystrzeliła z pytaniem, o które nawet jej nie podejrzewałam:
- A majtki masz ciepłe?
Dziewczyny popatrzyły na mnie pytająco, a schodzący z góry chłopcy, trochę od nas młodsi, więc nawet nie wiemy, jak mają na imiona, zaczęli rechotać.
Wyszłam po prostu, nie wyjawiając nikomu tych intymnych szczegółów, bo wydaje mi się, że jednak nie jest to temat na inteligentną konwersację." 

Nie czytałam jeszcze żadnej książki pani Katarzyny Majgier, ale spodobała mi się okładka powieści "Gdybym była czekoladą", więc szybko zdecydowałam się na lekturę. 
Jest to książka młodzieżowa, napisana raczej głównie dla dziewczyn. Do tego ma formę pamiętnika, a więc tę, którą bardzo lubię.  Chociaż na pierwszy rzut oka wygląda jak lekkie "powieścidełko" bez głębszych treści, to nic bardziej mylnego. Czytelniczki znajdą tutaj wiele ciekawych, zabawnych wątków, ale również i te poważniejsze, o problemach nastolatków.

Główną bohaterką jest piętnastoletnia Ania. Autorka bardzo realistycznie opisuje jej życie, dom, szkołę, kontakty z przyjaciółmi i, oczywiście, jej nastoletnie problemy. Czyta się szybko i przyjemnie. Trochę żałuję, że nie miałam możliwości zacząć lektury od początku serii, ale mam nadzieję, że trafię jeszcze na pozostałe części i doczytam :-)

Polecam tę lekturę dla osób, które lubią czytać o życiu nastolatków i mają chęć na odrobinę relaksu przy fajnej powieści.

Oli
     


07 maja

Na dobry humor... ;-)

05 maja

"Noe. Kto przeleje krew" Darren Aronofsky, Ari Handel - recenzja

"Noe. Kto przeleje krew" Darren Aronofsky, Ari Handel - recenzja
Tytuł: Noe. Kto przeleje krew
Autor: Darren Aronofsky, Ari Handel, il. Niko Henrichon
Liczba stron: 56
Wydawnictwo: Sine Qua Non



Czwarty tom historii o Noem już za mną. 56 stron to niewiele, ale ilustracje są tak fantastyczne, że rekompensują trochę to, że czyta się szybko. Zdecydowanie za szybko. Potop wciąż trwa, a mieszkańcy arki powoli tracą nadzieję, że poczują jeszcze kiedyś ziemię pod stopami. Ila i Sem mają zostać rodzicami, ale Noe oznajmia im, że jeśli urodzi się dziewczynka, musi zginąć. Jedynie chłopiec będzie mógł żyć. Młodzi są zrozpaczeni i próbują za wszelką cenę bronić nienarodzonego jeszcze dziecka. Deszcz wreszcie ustaje. Jafet, młodszy brat Ili, wypuszcza kruka, który wraca z niczym... Czyżby woda miała opanować glob już na zawsze? Ila zaczyna rodzić, a Sem staje na straży swojego pierworodnego dziecka, które lada chwila ma przyjść na świat... Historia narysowana na kartach czwartej części tej powieści graficznej jest wciągająca i pełna emocji. Ilustracje są tak sugestywne i szczegółowe, że nie wymagają dodatkowych objaśnień w dymkach. Widać każdą rozterkę, niepewność, wściekłość, rozpacz... 
Zachęcam do lektury. Warto poświęcić czas i najlepiej przeczytać wszystkie tomy od razu. Wtedy historia układa się płynnie i wciąga z każdą kolejną częścią.

Zoja



05 maja

Cztery bajery na maj :-)

Cztery bajery na maj :-)
"Samolot bez niej" - przeczytaj recenzję na naszym blogu.

"Życie Pi" - dryfująca po oceanie szalupa i szesnastoletni bohater Pi Patel oraz jego przygody, to gwarancja dobrej zabawy podczas lektury, jeśli ktoś lubi powieści przygodowe; recenzja na Lubimy Czytać.

"Dziewczynka z majowymi kwiatkami" - recenzja na naszym blogu.

"Dotyk mroku" - bohater, piętnastoletni Jacek, jest siostrzeńcem maga, a to oznacza, że sam musi się wprawiać w tym fachu. Gdyby jeszcze miał na to ochotę, byłoby zdecydowanie łatwiej... Fabuła, oczywiście, kręci się wokół magii i zdolności Jacka do... wywoływania burz i eksplozji oraz niebezpiecznej walki z Ciemnością, którą Jacek musi podjąć... 
Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger