13 stycznia

"Taniec z przeszłością" Anna Monkiewicz-Święcicka - recenzja

Tytuł: Taniec z przeszłością
Autor: Karolina Monkiewicz- Święcicka
Liczba stron: 271
Wydawnictwo: Świat Książki


W noc pogrzebu prababki  Aniela zaczyna śnić koszmary. Czuje, że jej sny to opowieść o prawdziwych wydarzeniach z przeszłości. Gdy wśród rzeczy zmarłej odnajduje się tajemniczy pamiętnik z syberyjskiego zesłania, dziewczyna czuje, że sama nie poradzi sobie z tym, co wydarzyło się kiedyś. Tymczasem na warszawskim Mokotowie zaczynają ginąć ludzie. Śmierć starej kobiety otwiera drzwi oddzielające przeszłość od teraźniejszości. Nadchodzi czas wyrównywania krzywd. Kto stoi za tajemniczymi zaginięciami? Co wydarzyło się sześćdziesiąt lat wcześniej? Czy przypominająca seans spirytystyczny terapia ustawień rodzinnych Hellingera pomoże w rozwiązaniu zagadki i przywróci spokój umarłym? Komu przyjdzie ponieść karę?” - tymi słowami, które znajdują się na okładce książki, jesteśmy zachęcani do jej przeczytania. Muszę przyznać, że z ogromnym zapałem rozpoczęłam lekturę. Niestety, mimo iż jest to mój ulubiony gatunek, książka nie wciągnęła mnie do tego stopnia, aby przeczytać ją jednym tchem. Ale może właśnie o to chodziło autorce książki? Może jej założeniem było nie tylko napisanie powieści, ale zmuszenie czytelnika do analizy tekstu?

Autorka opisuje w książce cztery kobiety, które są w różnym wieku, ale przede wszystkim każda z nich jest inna. Wszystkie jednak łączy tajemnica, mroczna tajemnica z przeszłości. Pierwsza z nich to Renata, która pojawia się w momencie śmierci swojej matki Anieli. Renata to dobra, lecz bardzo samotna kobieta. Po śmierci matki ta samotność staje się jeszcze dotkliwsza. Matka była osobą surową, apodyktyczną, można powiedzieć pozbawioną uczuć. Renata jest spragniona uczuć, miłości, wszystkiego czego matka nie potrafiła jej dać przez całe życie. A może nie chciała?? Jedynym promyczkiem, który rozświetla jej szare dni jest wnuczka Aniela, która bardzo często odwiedza babcię i to właśnie ona namawia ją na udział w terapii ustawień rodzinnych Hellingera, która polega na wybraniu przez uczestnika reprezentantów, czyli osób symbolizujących członków rodziny. Terapeuta stara się tak ustawić członków rodziny, aby zapanowała między nimi harmonia. Podczas jednego z takich ustawień dochodzi do bójki między członkami rodziny Renaty i Anieli. To wydarzenie zapoczątkowuje całą serię zdarzeń…

Trzecia z kobiet to Diana - tajemnicza postać, udająca szczęśliwą żonę prawnika i kochającą matkę. W jaki sposób jej losy łączą się z losami Renaty i Anieli?? Nie zdradzę. Nie powiem również, kim jest czwarta opisywana przez autorkę bohaterka, jaka jest rola pamiętnika, o którym mowa w opisie, jak zakończy się terapia rodzinna kobiet, kto jest odpowiedzialny za zniknięcia na warszawskim Mokotowie… Zachęcam do lektury!!!

Ana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger