22 maja

"Pięć sekund do Io" Małgorzata Warda - recenzja

Tytuł: "Pięć sekund do Io"
Autor: Małgorzata Warda
Gatunek: literatura młodzieżowa
Liczba stron: 344
Wydawnictwo: Media Rodzina


Ostatnio przeczytałam książkę pt. „5 sekund do Io”. Czytało mi się ją bardzo przyjemnie i szybko. 

Autorką tej książki jest 39-letnia absolwentka Akademii Sztuk Pięknych – Małgorzata Warda. Na swoim literacki koncie ma już kilkanaście książek, a ta, której recenzje właśnie piszę, otrzymała tytuł „Książki Roku 2015” Polskiej Sekcji IBBY. 

Książka zaczyna się dość drastycznie. W szkole głównej bohaterki, Miki, dochodzi do strzelaniny. Po tym wszystkim dziewczyna otrzymuje propozycję od policji: będzie grała w grę, aby znaleźć zaginionych nastolatków.
Mika jest dość sympatyczną postacią, jednakże mocno pokrzywdzoną przez los. Mieszka w domu dziecka, nie ma rodziców, a niedawno była świadkiem śmierci w szkole. Bardzo lubi grać w gry, jest w tym naprawdę dobra. Dzięki propozycji od policji ma okazję uciec z tego miasta, zmienić nazwisko i zacząć „od nowa”. A w dodatku będzie grać w marzenie wielu ludzi – „Bitwę o Io”. 
Teraz kilka słów o samej grze. Jest ona w najnowszej technologii - „Work a Dream”. Dzięki temu gracz może odczuwać wszystkimi zmysłami to, co dzieje się w grze. Może czuć smaki, zapachy, temperaturę i, podobno, nawet własną śmierć. I jest ona bardzo uzależniająca.

Książka dzieli się na dwie „części” - świat realny i uniwersum gry. Czytając opisy rozgrywki, możemy zobaczyć wiele zachowań ludzkich. Zabijanie jest tam powszechne, mimo że gra na tym nie polega. Z czasem staje się coraz bardziej niebezpieczna. Lecz producentom nie zależy na bezpieczeństwie graczy, tylko na zysku. 

Książka bardzo mi się podobała, przede wszystkim dlatego, że akcja rozgrywała się bardzo szybko i trzymała w napięciu od pierwszej strony. Spodobało mi się, że jest napisana w pierwszej osobie – dzięki temu wiem, co przeżywa bohaterka oraz znam jej przemyślenia. Podoba mi się również podzielenie książki na dwie części, bo to wyraźnie rozdziela świat gry i ten realny, dzięki czemu nie pogubiłam się podczas jej czytania. 

Bardzo polecam tę książkę nie tylko graczom, lecz także tym nieobeznanym w grach. Myślę, że spodoba się ona każdemu, kto po nią sięgnie.

Julia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger