Tytuł: Magia Indygo
Autor: Richelle Mead
Stron: 409
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Kroniki Krwi
„Magia Indygo” to trzecia, i ostatnia na
dzień dzisiejszy, książka z serii „Kroniki Krwi”. Ponieważ wciągnęła mnie ta seria, nie mogłam się już doczekać kolejnego tomu.
Sydney ma już dość, czuje się
oszukiwana i wykorzystywana, a do tego jest rozdarta pomiędzy swoimi
uczuciami a tym, czego uczyli ją alchemicy. Aby poznać prawdę,
postanawia odnaleźć ukrywającego się Marcusa. Jest on byłym
alchemikiem, któremu udało się uciec spod kontroli swoich
przełożonych i założyć własną grupę, zajmującą się
pomaganiem morojom. Jakby tego było mało, nauczycielka historii,
panna Terwiliger, zmusza Sydney do odnalezienia swojej siostry.
Problem w tym, że siostra pani profesor jest doświadczoną
czarownicą, która, aby ochronić swój piękny i młody wygląd,
wysysa młodość z niewinnych dziewcząt, co znaczy, że Sydney musi
mieć się na baczności. W poszukiwaniach towarzyszy jej Adrian...
Książka jest ciekawa i wciągająca,
trzyma w napięciu. Mamy tu kilka wątków, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Autorka świetnie potrafi wprowadzić czytelnika w świat magii i wampirów, a czytałam już wiele książek tego rodzaju, więc mam porównanie. Polecam ją
wszystkim fanom fantastyki i zapraszam do czytania!
Ksenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz