03 czerwca

"Magia indygo" Richelle Mead - recenzja

Tytuł: Magia Indygo
Autor: Richelle Mead
Stron: 409
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Kroniki Krwi


„Magia Indygo” to trzecia, i ostatnia na dzień dzisiejszy, książka z serii „Kroniki Krwi”. Ponieważ wciągnęła mnie ta seria, nie mogłam się już doczekać kolejnego tomu. 

Sydney ma już dość, czuje się oszukiwana i wykorzystywana, a do tego jest rozdarta pomiędzy swoimi uczuciami a tym, czego uczyli ją alchemicy. Aby poznać prawdę, postanawia odnaleźć ukrywającego się Marcusa. Jest on byłym alchemikiem, któremu udało się uciec spod kontroli swoich przełożonych i założyć własną grupę, zajmującą się pomaganiem morojom. Jakby tego było mało, nauczycielka historii, panna Terwiliger, zmusza Sydney do odnalezienia swojej siostry. Problem w tym, że siostra pani profesor jest doświadczoną czarownicą, która, aby ochronić swój piękny i młody wygląd, wysysa młodość z niewinnych dziewcząt, co znaczy, że Sydney musi mieć się na baczności. W poszukiwaniach towarzyszy jej Adrian...

Książka jest ciekawa i wciągająca, trzyma w napięciu. Mamy tu kilka wątków, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Autorka świetnie potrafi wprowadzić czytelnika w świat magii i wampirów, a czytałam już wiele książek tego rodzaju, więc mam porównanie. Polecam ją wszystkim fanom fantastyki i zapraszam do czytania!

Ksenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger