09 grudnia

"Na skraju jutra" Hiroshi Sakurazaka - recenzja

Tytuł: Na skraju jutra
Autor: Hiroshi Sakurazaka
Liczba stron: 280


Książka ,,Na skraju jutra” to tzw. przygodówka opowiadająca o robotach, kosmitach itp. sprawach, więc nie trafiła do końca we wszystkie me gusta.
Dla wielbicieli kina wspomnę, że w 2014 roku powstał film pod tym samym tytułem, będący ekranizacją książki.

!SPOILER ALERT!

Główny bohater to jeden z wielu setek żołnierzy japońskiej armii kombinezonowej. Została ona powołana ze względu na nacierające na Ziemię chordy cyborgów z innej planety, nazywane w książce Mimami, a w filmie Mimikami, co jest bardzo ciekawym posunięciem. Są to z pozoru zwykłe "ufiaki”, ale wyglądają jak rozepchane żaby z super grubym pancerzem, któremu dopiero kaliber 50 mm daje radę. Mają cztery odnóża, na których się poruszają, ich dodatkową bronią są wrzeciona wystrzeliwane przez niektóre z nich. Są one w stanie przebić praktycznie cały pancerz.
Kiryu, jak wielu żołnierzy, jest nowym rekrutem japońskiej armii. Jutro ma się rozpocząć jego pierwsza bitwa. Wszystko było w porządku do momentu, aż został on zraniony przez mima, przez co ,,zaopiekowała” się nim przez chwilę Stalowa Suka, zadając mu pytanie dla otuchy ,,Czy w Japonii po zjedzonym posiłku w restauracji dostaje się zieloną herbatę za darmo?” Gdy zaatakowały ich mimy, Rita, bo tak miała na imię Stalowa Suka, zaczęła bronić siebie i Kiryu. Widząc to młody rekrut ruszył jej na pomoc i zaatakował mima, który wydawał mu się "wyjątkowy". Niestety w starciu stracił rękę i poległ... Lecz stało się coś, o czym nikt (wg Kiryu) nie miał pojęcia. Chłopak obudził się rano w swoim łóżku polowym. Po każdej śmierci znów i znów budził się w łóżku, nie mogąc znaleźć rozwiązania swojego problemu.

!KONIEC SPOILERU!

Był to fragment książki zinterpretowany przeze mnie. Jeśli chcesz wiedzieć, co było dalej i o co właściwie chodzi z tym ciągłym umieraniem bohatera, nie wahaj się, idź do naszej biblioteki i wypożycz ,,Na skraju jutra”. Książka Hiroshiego Sakurazaki dostaje ode mnie ocenę 8/10! A wy, jak byście ją ocenili? Przeczytajcie i napiszcie swoje zdanie.

Karol

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger