26 listopada

"Punkt zapalny" Myke Cole - recenzja

Tytuł: "Punkt zapalny"
Autor: Myke Cole
Gatunek: fantastyka
Liczba stron: 440
Wydawnictwo: Zysk i S-ka


Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po książce fantastycznej, ale z wojskową fabułą. Nie byłam pewna czy mi się spodoba, bo właściwie nie lubię lektur związanych z żołnierzami czy polityką. Postanowiłam jednak spróbować i nie żałuję poświęconego tej książce czasu.
Myke Cole zaproponował czytelnikowi zupełnie nietypowy świat, współczesny, ale równocześnie pełen magii i niebezpiecznych, nadprzyrodzonych mocy. Głównego bohatera, porucznika Oscara Brittona, i jego otoczenie stworzył na podstawie własnych doświadczeń wyniesionych z wojska i walk w Iraku, w których uczestniczył. Da się odczuć podczas lektury, że temat wojskowo-żołnierski nie był autorowi obcy, lecz zna go z autopsji. 
Świat stworzony przez Cole'a zamieszkują ludzie, którzy zostają "obdarowani" pewnymi nadprzyrodzonymi mocami. Nie byłby to jakiś wielki problem, gdyby nie to, że rząd odgórnie zadecydował, które moce są dobre, a które złe. Z tego powodu każdy, u kogo objawi się jakaś moc, ma obowiązek zgłosić się do władz. Jeśli tego nie zrobi, będzie traktowany jak zbieg. Porucznik Britton należy do grupy, która zajmuje się ściganiem tych zbiegów. Sytuacja więc bardzo się komplikuje, kiedy nagle i on zostaje "obdarowanym". Jaka moc przypadła mu w udziale? Jaką podejmie decyzję, dołączy do zbiegów czy zgłosi się do władz? Przed kim przyjdzie mu uciekać?
Całości dopełniają bardzo wyraziści i dopracowani bohaterowie, a także wartka akcja i naprawdę ciekawy pomysł na fabułę. Nie jest to kolejna książka z gatunku standardowych magicznych historii. Wbrew pozorom książka może zainteresować zarówno chłopców, jak i dziewczęta, młodzież, ale także dorosłych lubiących powieści fantastyczne. Polecam!

Beta


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger