Tytuł: „Mejle na
miotle”
Autor: Agnieszka
Tyszka
Liczba stron: 164
Wydawnictwo: AKAPITpress
Po książkę pod
tytułem „Mejle na miotle” sięgnęłam, ponieważ zawsze z chęcią czytam ciekawe i
wciągające młodzieżowe historie autorstwa Agnieszki Tyszki.
Jak już wspomniałam,
jest to młodzieżowa książka pełna ciekawych wątków, zwrotów akcji i... czarownic.
Główną bohaterką jest Amanda - ta, która powinna być kochana, bo to właśnie
oznacza jej imię. Dziewczyna jest licealistką, która uwielbia taniec flamenco
oraz imprezy. Jej brak chęci do nauki zaowocował poprawką z historii. Amanda ma
całe wakacje, spędzone u ciotki na wsi, poświęcić na uczenie się oraz zgłębianie
wiedzy na temat czarownic, bo taki wybrała temat poprawkowej pracy. Ale czy dziewczyna spotka się z prawdziwą czarownicą? Co w tym wszystkim robić będzie
niesamowicie przystojny Ernest? Jak pomoże jej przyjaciółka Kornelia?
Dowiedzcie się sami!
Książka zaciekawiła
mnie od samego początku i do końca mnie nie zawiodła. Z chęcią przewracałam kartki
i poznawałam dalsze losy Amandy. Do tego opowieść czytało się bardzo łatwo, bo
wydawca zadbał o wyraźne, duże literki w poręcznej i lekkiej oprawie.
Myślę, że pomimo
tego, iż książka przeznaczona jest głównie dla młodzieży, to spodoba się ona
zarówno młodszym, jak i starszym odbiorcom. Jest napisana prostym i zrozumiałym
językiem, a przede wszystkim bardzo wciąga!
Michalina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz