19 października

"Straszne historie Maszy. Opowieści z dreszczykiem" Beata Żmichowska - recenzja


Tytuł: "Straszne historie Maszy. Opowieści z dreszczykiem"
Autor: Beata Żmichowska
Gatunek: literatura dziecięca
Liczba stron: 128
Wiek: 3 - 4 lata, 5 - 7 lat
Wydawnictwo: EGMONT, Harperkids
Cykl: Opowieści z dreszczykiem, Świecąca seria

Psotnica Masza tym razem zaskakuje rezolutnością i mądrymi radami. "Straszne historie Maszy. Opowieści z dreszczykiem" nie są bardzo straszne. Każdy rozdział to inna historia związana z dzieckiem, które czegoś się bało. Bo strach ma wielkie oczy i może namieszać w życiu młodego człowieka tak bardzo, że trudno mu będzie się wyplątać. Masza opowiada więc o kotku, który się zgubił, o chłopcach, z których jeden bał się wody, a drugi jeździć na dużym rowerze na dwóch kółkach, o dziewczynce, która bała się owadów i o robaczku, który obawiał się ciemności i czających się w niej potworów. To tylko część z opisanych w książeczce historyjek. A każda z nich jest urocza i przekonuje małego czytelnika, że tak naprawdę nie ma się czego bać. 

Dopełnieniem opowieści są piękne ilustracje, które można oglądać z dzieckiem podczas lektury. Historyjki są krótkie, więc idealnie nadają się na wieczorną dobranockę. Dziewięć historii gwarantuje dziewięć miłych wieczorów, podczas których będzie można odczarować strachy. 

Książka jest pięknie wydana, w twardej oprawie, a do tego świeci w ciemnościach, więc może być świetnym prezentem dla małego miłośnika Maszy i Niedźwiedzia. 

Zojka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger