19 sierpnia

"Asteriks i kociołek" Rene Gościnny, Albert Uderzo - recenzja komiksu

Oto gratka dla niejednego miłośnika przygód Gallów. Od lat dostajemy różne serie przygód Asteriksa i jego drużyny, pisanych przez  współczesnych autorów. Tu mamy oryginalne dzieło duetu: Gościnny- Uderzo, z bardzo szerokim komentarzem, wątkami biograficznymi, ciekawymi historiami i mnóstwem ważnej wiedzy o autorach i ich dziele. Jest to ponad 40 stron dodatków, w tym archiwalne materiały.

Przed nami 13 tom serii: Asteriks, który składa się aż z 96 stron. Bardzo cieszę się, że wydawnictwo Egmont wznowiło stare wydania komiksów i to w tak pięknej formie.

Mieszkańcy małej galicyjskiej wioski, dzielnie walczący z rzymskimi najeźdźcami, nie płacą podatków. Uniknąć  chce tego inny przywódca, o znaczącym imieniu: Amoralfiks. Przywódca Gallów powierza  wielki kociołek z sestercjami  najdzielniejszemu z wojów, Asteriksowi. Rano okazuje się, że kociołek jest pusty. Asparanoiks wypędza najdzielniejszego z wojów z osady. Za nim podążają wierni druhowie: Obeliks i Idefiks (uwielbiam te imiona kończące się na -iks).

Co się wydarzyło podczas banicji? Czy wojowie wrócą do wioski? Jaki jest morał całej opowieści? Tego wszystkiego dowiecie się po przeczytaniu komiksu. Ale najpierw przeczytajcie bardzo interesujący wstęp do komiksu, bo historie tam zawarte dają szeroki ogląd na bohaterów komiksów i są mocno powiązane z autorami i czasami, w których żyli.



Komiks jest pięknie wydany, w twardej oprawie. Przygotowany jest znakomicie pod względem formy i treści. Śliski papier, piękne kolory i ten klimat! Ten tom, to gratka dla fanów, a także sposób na pozyskanie nowych fanów.

Polecam serdecznie.
                                                                                                       Maa




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger