11 grudnia

"Seria Niefortunnych Zdarzeń. Koniec końców" Lemony Snicket - recenzja


 Żegnamy się z Serią Niefortunnych Zdarzeń i rodziną sierot Baudelaire.  Trzynasty tom prezentuje się bardzo tajemniczo. Czy zostaną wyjaśnione wszystkie zagadki rodziny? Co takiego ważnego ukrywali rodzice głównych bohaterów?  



Co tym razem stanie im na drodze? Szalejący sztorm, podejrzany napój, stado dzikich owiec czy wielka klatka na ptaki. Czy podniosą się po upiornym sekrecie rodziców? Tego wszystkiego dowiecie się po przeczytaniu ostatniego tomu serii.




Przywiązaliśmy się do Wioli, Klausa i Słoneczka, których Snicket w żadnej części nie oszczędza. Mimo że autor każdorazowo ostrzega, że nie będzie dobrze, to my - czytelnicy zawsze mamy nadzieję, że tym razem coś się zmieni.
Szkoda, że seria już się skończyła, bo ten czarny humor, czasem wręcz groteskowy, jest dla mnie najlepszym elementem całej serii.

Jak zwykle ilustracje Daniela Handlera, który ukrywa się pod pseudonimem Lemony Snicket są świetne, mroczne i bardzo dowcipne. Dodają smaczku  całej historii. Styl pisarski autora jest unikatowy, jak nikt inny potrafi łączyć komedię z kryminałem, dreszczowcem i gothic horrorem.
W tym cyklu niczego nie da się przewidzieć, jest inny niż znane nam serie dziecięce. Przede wszystkim postacie powieści są skomplikowane, niejednoznaczne i barwne, co rzadko zdarza się w literaturze dla dzieci. Tu nie wszystko kończy się dobrze, zazwyczaj kończy się źle. Polecam tę serię raczej starszym dzieciom i młodzieży, no i oczywiście dorosłym. Każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego i godnego uwagi.
Książki są bardzo ładnie wydane, w twardej oprawie ze zdjęciami z filmu.
Polecam serdecznie wszystkie trzynaście tomów.
                                                                                                                                                     Maa


Oficjalna strona wydawnictwa to: http://www.harpercollins.pl/




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger