Kolejny raz spotykamy się z siostrami Niezapominajkami. To już piąty tom serii i jest bardzo świąteczny. Uważam, że ta część jest jeszcze lepsza, niż poprzednia. Tu zawsze dużo się dzieje i poruszane są ważne problemy.
Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Ubierając choinkę i kłócąc się o głupoty, siostry uświadamiają sobie, że nie kupiły dla siebie prezentów. Jak najszybciej wybierają się na poszukiwania upominków. W całym mieście spotykają poprzebieranych mikołajów. Większość z nich rozdaje reklamowe drobiazgi, ale jest wśród nich jeden wyjątkowy mikołaj w dziwnych, zielonych okularach. Dziewczęta otrzymują tajemnicze prezenty, dzięki, którym podobno można spełnić marzenia. Czy Lucilla, Sara i Kasjopeja spełnią swoje marzenia? Kim był ten człowiek w dziwnych okularach? Tego dowiecie się z tego świątecznego tomu.
Bardzo spodobało mi się zdanie wypowiedziane przez jedną z bohaterek:
Może to, co nazywamy magią, jest połączeniem pragnień, determinacji, szczęścia... i miłości
op. cit. s.45.
Co o tym myślicie?
To ostatnio moja ulubiona seria. Ujęła mnie promowaniem prawidłowych wzorców, dawaniu odpowiednich przykładów. To, że siostry często się kłócą, są złe na siebie i czasem się nie lubią, jest normalne w życiu. Najważniejsze, że promuje się tu miłość, przyjaźń i dobro.
Polecam serdecznie wszystkim tym, którzy lubią czytać wartościowe komiksy.
Maa