06 marca

"Czino, czyli jak owinąć sobie człowieka wokół łapy" Kasia Rozwadowska-Myjak-recenzja


Świetna książka, która opisuje historie z życia ze zwierzętami. Mnóstwo śmiechu, radości i autentycznych przeżyć autorki i jej psa ze schroniska. Pies jest wielkości amstafa, na ciele ma prążki, jasny pyszczek i trochę wyłupiaste oczy. Przybył ze schroniska na Paluchu, które znajduje się w Warszawie (miałam kochanego psa z tego schroniska). Nie jest pięknym psem, ma sporo wad takich jak: niesłuchanie pani (nie może się powstrzymać od wskakiwania na łóżko, gdy jest sam), wyciera łapy w  biały dywan czy kładzie się na ręczniku nie przeznaczonym dla niego, to pani kocha go najbardziej na świecie.

Warto wspomnieć o ciekawych ilustracjach, są bardzo oryginalne i wyszły spod ręki autorki.  Są to luźne kreski, które przemieniają się w kształty, niby takie od niechcenia, a wychodzi bardzo ciekawa grafika. Książka jest fantastyczna nie tylko pod względem treści, ale i humoru, który towarzyszy nam od pierwszych kart książki.
Książka ma 96 stron i jest wydana bardzo ładnie, na papierze wysokiej jakości, okładka jest twarda.


 
Polecam serdecznie każdemu czytelnikowi, który lubi psy, humor i oryginalne grafiki. Mam nadzieję, że w niedługim czasie ukaże się kolejny tom przygód Czino, który manipuluje człowiekiem bez najmniejszego mrugnięcia okiem i kiwnięcia ogonem. Znam to, bo mam trzy psy i cztery koty.
                                                                                                                                             Maa





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger