05 lipca

"Sami. Klan Rekina" - recenzja

"Klan rekina" to trzeci tom serii komiksów dla młodzieży Sami. Piątka bohaterów, których poznaliśmy w poprzednich częściach, wyrusza poza granice swojego miasteczka Fortville. Postanawiają przekonać się, czy naprawdę są jedynymi ocalałymi, czy może komuś innemu też udało się przetrwać to "coś", co sprawiło, że inni ludzie z ich otoczenia zniknęli. 

Camille, Terry, Leila, Yvan i Dodji docierają swoim autobusem do miejsca, w którym mieszka spora grupa dzieciaków. Na pierwszy rzut oka to raj. Ocalali stworzyli sobie nowy dom w parku rozrywki. Ich szefem jest jedenastoletni Saul, syn właściciela lunaparku. Z czasem okazuje się jednak, że to dość dziwna ekipa, która nazywa się Klanem Rekina, a sam lider ma niecodzienne pomysły na dalsze życie.

Piątka głównych bohaterów to bardzo barwne dzieciaki. Każdy z nich ma inny charakter, dzięki czemu ich przygody są wciągające, a reakcje pełne emocji. W komiksie znajdziecie zarówno sceny niebezpieczne, jak i humorystyczne. 

Zakończenie znów rozpala wyobraźnię. Ostatnie klatki są zagadkowe i obiecują bardzo interesujący dalszy ciąg. Zdecydowanie polecam serię i czekam na kolejny tom

Zojka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger