Drugi tom uzupełnień Jeżycjady jest tak samo interesujący jak pierwszy. Księga znacznych rozmiarów zawiera mnóstwo dykteryjek z życia autorki i jej rodziny, a także sporo dodatkowych informacji o stworzonych przez nią bohaterach serii.
Gabaryty książki trochę utrudniają wygodną lekturę, ale jednocześnie oferują naprawdę dużo zdjęć, skanów i rysunków, które świetnie uzupełniają treść. Fani Jeżycjady znajdą tutaj odpowiedzi na wiele pytań, które z pewnością pojawiły się podczas lektury kolejnych tomów. Śmiem twierdzić, że znajdą odpowiedzi również na te pytania, które jeszcze nie przyszły im na myśl. Bo chyba każdy zastanawiał się choćby nad tym, czy postacie te miały swoje pierwowzory w rzeczywistości albo którego bohatera autorka lubi najbardziej.
Przy okazji czytania wspomnień autobiograficznych czytelnik dowie się też sporo o codzienności rodziny Barańczaków, z której pochodzi autorka. To fascynujące, móc poznać choć trochę dzieciństwo polskiego poety, tłumacza i krytyka literackiego, Stanisława Barańczaka, i jego nie mniej słynnej siostry, Małgorzaty Musierowicz.
Kompendium to jest tak obszerne w swej treści, że wymusza wprost na czytelniku konieczność przypomnienia sobie powiązań między bohaterami lub konkretnych wydarzeń, o których wspomina autorka. Sama doszłam do wniosku, że zapomniałam już tak wiele, iż ponowna lektura całej serii byłaby wskazana. Przyjemnie byłoby wkroczyć znów do rodzinnej kuchni Borejków i przysiąść przy wielkim stole nad szklanką herbaty.
Jeśli lubisz Jeżycjadę i masz za sobą lekturę wszystkich tomów, zdecydowanie polecam uzupełnienie w formie dwóch opasłych tomów. Ciekawe, czy pojawi się kolejny :-)
Zojka
(recenzja opublikowana również na: Bibliotecznie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz