10 maja

"101 dalmatyńczyków" komiks - recenzja

Komiks pt. "101 dalmatyńczyków" oparty jest na motywach książki z 1956 roku. Jak widać emocjonująca historia piesków, które znalazły się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, interesuje kolejne pokolenia dzieci i zupełnie się nie dezaktualizuje. 

Dalmatyńczyk Pongo postanawia znaleźć swojemu panu towarzyszkę życia. Samotny kompozytor jest tak zatopiony w pracy nad utworami o miłości, że zapomina zupełnie o życiu towarzyskim. Pongo jednak się nie poddaje, znajduje odpowiednią kandydatkę (która ma piękną suczkę tej samej rasy co Pongo) i robi wszystko, aby tych dwoje zwróciło na siebie uwagę. Kiedy wreszcie się to udaje, okazuje się, że zarówno para ludzka, jak i psia przypadła sobie bardzo do gustu. Rozpoczynają wspólne życie i bardzo szybko w spokojnym domu pojawia się piętnaście szczeniaczków, dzieci Ponga i Cziki. Kiedy dowiaduje się o tym koleżanka Anity, Cruella De Mon, na szczęście psiaków pada cień strachu. Jakie plany ma koszmarna wielbicielka futer? Kto porwie szczeniaki, a kto poruszy niebo i ziemię, aby je odnaleźć? Jak zakończy się ta opowieść?

Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedzi w komiksie. Ta historia jest pełna emocji. Akcja jest wartka, więc nie sposób się nudzić podczas lektury. Piękne rysunki dopełniają krótkie i treściwe narracje oraz wypowiedzi poszczególnych bohaterów. Jest to opowieść, która zainteresuje miłośników zwierząt, zarówno dziewczynki, ja i chłopców. 

K@tia

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Za półką z książkami... , Blogger