Tytuł:
"Monument 14; Odcięci od świata"
Autor:
Emmy Laybourne
Ilość
stron: 341
Wydawnictwo:
REBIS
Moja
ocena: 8/10
"Monument
14" to nowa seria skierowana głównie do młodzieży, ale myślę, że starsi
czytelnicy również znajdą w niej coś dla siebie. Pierwszy tom, czyli właśnie
"Odcięci od świata", wspaniale rozpoczyna cykl i z pewnością sprawia,
że czekanie na kolejne tomy staje się prawdziwą torturą. Zakończenie jest tak
nagłe i zaskakujące, że długo po przeczytaniu ostatnich słów nie można się z
nich otrząsnąć.
Ale
do rzeczy. Książka Emmy Laybourne opowiada historię czternastoosobowej grupy,
składającej się z kilkuletnich dzieci i trochę starszych nastolatków,
uwięzionej w supermarkecie. Na zewnątrz prawdopodobnie rozgrywa się Armagedon i
nie wiadomo, czy świat kiedykolwiek będzie taki sam, jak wcześniej. Kilkusetmetrowe
tsunami, erupcja wulkanu, trzęsienie ziemi czy grad wielkości piłeczek
tenisowych, to tylko niektóre z katastrof, jakie spotkały Ziemię. Jakby tego
wszystkiego było mało, to jeszcze na dodatek ze zniszczonej bazy wojskowej
wydostaje się straszliwa broń chemiczna.
Nie
wszyscy jednak mieli tyle szczęścia, co dzieci w supermarkecie. Co prawda są
odcięte od świata, ale również i od zabójczych chemikaliów czy innych
niebezpieczeństw. Poza tym mają jedzenie, ubrania, zabawki i wszystko inne, co
można znaleźć w wielkim wielobranżowym sklepie. Ile jednak czasu mogą tam zostać?
Sami, bez dorosłych, bez kogoś, kto by powiedział im, co mają robić? W grupie
wyłaniają się przywódcy i tchórze, powstają nowe przyjaźnie oraz miłości.
Jednak czy tylko dzięki temu uda im się przetrwać?
Mimo,
że akcja książki rozgrywa się praktycznie przez cały czas na terenie
supermarketu, to powieść wcale nie jest nudna, czy monotonna. Narracja
pierwszoosobowa pozwala lepiej wczuć się w losy bohatera i głębiej zrozumieć
całą sytuację, a mapka sklepu dodana do powieści była dla mnie miłym zaskoczeniem.
Czytanie było samą przyjemnością, a na mojej twarzy na przemian pojawiały się
uśmiech, trwoga i smutek. "Odcięci od świata" to z pewnością utwór
wart przeczytania, polecam.
Edelline
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz